EKSTRALIGA: Markneto Scousers i DSA Team remisują w meczu kolejki. AC Bogucice bezlitośni wobec nowicjuszy

W drodze na szczyt trzeba uważać, by się nie potknąć, bo każda wpadka może drogo kosztować. Przekonali się o tym w niedzielę gracze Markneto Scousers, którzy zremisowali z DSA Team, wskutek czego zeszli na trzecią lokatę. Sytuację wykorzystała Firma ZK Grzybowice odzyskując godne mistrza Katowic pierwsze miejsce, a tuż za plecami pojawiły się AC Bogucice. Z ciężkiego boju ze Snowkids ze zwycięsko uniesioną ręką z murawy zeszli Old Boys Witosa. Co więcej komplet punktów zgarnęli JUŻ CZAS BARBERSHOP No Name Team oraz Falcons.

JUŻ CZAS BARBERSHOP No Name Team – Nankatsu  9:6 (3:3)

Siódma porażka z rzędu nawiedziła Nankatsu, które pomimo starań i walki nie potrafi przekuć słabej formy w zwycięstwo. Mecz z JUŻ CZAS BARBERSHOP do łatwych nie należał, choć po dwóch golach Jakuba Termina gospodarze objęli do siódmej minuty dwubramkowe prowadzenie. Nankatsu potrzebowali kilkunastu minut, by ich próby strzałów znalazły odzwierciedlenie na tablicy wyników. W 13. minucie najpierw Grzegorz Robok zdobył bramkę kontaktową, by pięć minut później Paweł Krotkiewski mógł doprowadzić do remisu. W 23. minucie bohater akcji z początku meczu – Termin – tym razem stał się asystentem Wiktora Ciocha, dzięki czemu debiutanci znów na prowadzeniu. Lecz tuż po nim i zarazem tuż przed przerwą do siatki trafił Mateusz Bugnacki. Po zmianie stron drużyny kontynuowały swoje założenia stawiając na ofensywę. Nie minęło pięć minut drugiej połowy, a gospodarze prowadzili dwoma bramkami, po strzałach Marcina Hanuska oraz Ciocha. Nankatsu potrzebowali kwadransa, by znów uruchomić silnik i postawić się rywalowi. Bramka Tomasza Hołoty w 36. minucie oraz jego asysta do Krotkiewskiego minutę później uratowały na ówczesną chwilę sytuację gości. Gdy w 44. minucie Dawid Buchta ponownie przyprawia defensywę przyjezdnych o ból głowy, ci za sprawą Hołoty błyskawicznie znajdują ripostę. Jednakże końcówka regulaminowego czasu gry należała zdecydowanie do JUŻ CZAS BARBERSHOP , którzy po trafieniach Ciocha i Pawła Kwiatkowskiego pokonują Nankatsu. Zważywszy na układ w tabeli, podopieczni Marcela Posta wraz z pozostałymi beniaminkami rozpoczynają drugą połowę tabeli.

AC Bogucice – FC Jaśkowice  11:2 (5:1)

FC Jaśkowice podczas swojego siódmego w szeregach Ekstraligi pojedynku nie były w stanie odeprzeć ofensywnej siły AC Bogucic. I choć bramka Dawida Szatnego w 8. minucie sensacyjnie dała przez pierwszy kwadrans czasu prowadzenie gościom,  to kolejne minuty należały już do gospodarzy, a właściwie będącego tego dnia w formie Kamila Łączka. Zawodnik bogucickiego zespołu w ciągu czterech minut nie tylko zdołał strzelić gola na 1:1, ale przede wszystkim odwrócić losy tejże potyczki. Za jego śladami poszedł Daniel Kuliga trafiając na listę strzelców w 19. minucie, po czym Łączek pakuje do szatni Jaśkowic swoją czwartą bramkę. Druga część gry niczym nie ustępowała poprzedniczce. Dynamiczne akcje, składne podania i strzelecki instynkt sprzyjał AC Bogucicom. W 27. minucie Mateusz Cyganik rozpoczął kanonadę precyzyjnym uderzeniem wykorzystując podanie Łączka. Podobny prezent dostał Damian Sadowski i ten nie zwykł go zmarnować stawiając gości w bardzo trudnej sytuacji. Kolejne gole były tylko kwestią czasu. Kamil Kopeć, dublet Kuligi oraz jedno trafienie Karola Borysiuka i przepis na nokaut debiutantów zagwarantowany. Jaśkowice jeszcze na otarcie łez pocieszyły się bramką Aleksandra Lepicha w 48. minucie. AC Bogucice wykorzystując potknięcie konkurencji wskoczyły na drugie miejsce podium.

PKS Gołąb Ławki – Firma ZK Grzybowice  3:12 (1:4)

Mistrzowie Katowic nie zamierzają nikomu pobłażać udowadniając, że również w tym roku będą w stanie powalczyć o złoto. Artur Koschny oraz Tymoteusz Wojdanowski ponownie prowadzą Firmę ZK Grzybowice w stronę sukcesu. Wygrana nad PKSem Gołąb Ławki była tylko formalnością, na którą trzeba było poświęcić ten regulaminowy czas. Cztery gole i dwie asysty Koschnego oraz hat-trick z czterema asystami Wojdanowskiego stały się zmorą „Gołębi”. Gospodarze walczyli do upadłego, gryźli murawę, lecz ich trafienia były jedynie przerywnikami pomiędzy licznymi bramkami ekipy z Zabrza. Pełna kontrola nad przebiegiem gry, umiejętne rozgrywanie piłki i oczywiście wysoka skuteczność dopełniły dzieła. Firma ZK Grzybowice z pełną dumą powróciła na należne jej miejsce, by ze szczytu Ekstraligi móc obserwować poczynania konkurencji.

Plawia Old Boys Witosa – Snowkids  3:2 (2:2)

Po spotkaniach zakończonych wysokimi wynikami przeniesiemy się do rywalizacji, która zagwarantowała nam emocje na najwyższym poziomie. Pełne dramaturgii widowisko rozpoczęło się po myśli Plawii Old Boys Witosa. Wystarczyło dziesięć minut, by Aleksander Skrobol oraz Maciej Olczak sprawili, że „Old Boysi” zyskali prowadzenie nad  Snowkids. Goście potrzebowali dwudziestu minut, by zmusić golkipera przeciwnika do kapitulacji. Gol Marka Todorskiego w 19. minucie i Marcela Gieronia w 22. minucie tylko spotęgowały wydźwięk zażartej bitwy. Zamiana stron długo nie przynosiła zmiany rezultatu. Walka o każdą piłkę oraz liczne podbramkowe sytuacje stały się ozdobą tej części gry. Dopiero w 49. minucie Robert Masternak został bohaterem Plawii Old Boys Witosa. Jego cenna bramka była niczym gilotyna upadająca na głowy Snowkids. Wyszarpane cudem punkty podrzuciły „Old Boysów” na czwartą lokatę ligowej tabeli.

Chmielaki – Falcons  3:9 (1:1)

Coś się kończy, coś się zaczyna. Świetna passa Chmielaków została brutalnie zakończona przez Falcons, którzy po dwóch porażkach odbudowują meczową formę. Na pierwsze bramki czekaliśmy prawie kwadrans. Wówczas Dominik Pasikowski dał prowadzenie „Sokołom”. Gospodarze potrzebowali dwudziestu minut, by wyrównać wynik za sprawą Kordiana Rusza. Po przerwie Falcons równie mocno uderzyli na Chmielaków, a na listę strzelców wpisał się Piotr Stefanik. Chwilę później do notesu sędziego przy kolejnej bramce trafia ponownie Rusz. Goście próbowali nieco zwiększyć dzielący dystans, na efekty nie trzeba było długo czekać, bo rozwiązaniem były gole Stefanika oraz Mateusz Mullera. Ale i Rusz dzielnie nie odpuszczał naprzykrzając się rywalowi kompletując przy okazji hat-tricka. Czar prysł w ciągu ostatnich dziesięciu minut. Falcons wrzucili piąty bieg i z impetem wystartowali w stronę pola karnego Chmielaków. Kolejne dwie bramki Mullera, jedna Stefanika oraz dublet Jakuba Dobiasa otworzyły drzwi do niezwykle ważnego triumfu, a co najważniejsze przypieczętowały cenny laur. Obecnie Falcons w ligowej tabeli za niedzielnym konkurentem.

Markneto Scousers – DSA Team  3:3 (1:2)

Na deser wieczornego terminarza nasze oczy zostały zwrócone na hit kolejki – Markneto Scousers z DSA Team. W spotkanie z mocnym akcentem weszli goście obejmując prowadzenie już po czterech minutach i golach Maksyma Kisielova oraz Olega Pleshyvyia. DSA zdołało utrzymać przewagę do 19. minuty, kiedy to Oliwier Jarosz trafieniem kontaktowym przywrócił gospodarzom nadzieje. W drugiej części prawdziwa batalia na każdym fragmencie murawy długo nie potrafiła przynieść finalnego rozwiązania. Dopiero w 47. minucie Kacper Stachoń przerwał bramkową ciszę ratując Markneto Scousers z potrzasku. Gdy w 48. minucie Tomasz Nolewajka wykorzystując asystę Kisielova wprawił zespół w euforię, minutę później Stachoń z miejsca staje się bohaterem „Czerwono-żółtych” rzutem na taśmę wyrywając DSA w dramatycznych okolicznościach niezwykle istotny punkt. Bitwa pełna świetnego futbolu oraz woli walki zakończyła się trzybramkowym remisem, co wykorzystali pozostali oponenci. Markneto Scousers, choć z identyczną liczbą oczek, to znalazło się na trzecim schodku podium. DSA Team z niedosytem i niedowierzaniem musi jak najszybciej otrzeć łzy, by do nadchodzących spotkań przygotować się lepiej pod względem utrzymania wyniku.

Ekstraliga 2023/2024

PozycjaKlubNastępny MeczMZRPBZBS+/-PKTSeria
1181521140439747
Z R Z Z
2181413119576243
P Z Z Z
3181224102475538
R R P Z
4181215120576337
Z Z Z Z
51812068376736
P P Z Z
6187295665-923
R Z Z P
718701185113-2821
P P Z Z
818521177116-3917
P R P P
91861116388-2517
Z R P P
1018601266100-3416
Z Z P P
1118211555145-907
Z P P P
1270071356-430
P P P P

Mistrz Katowic 2023/2024 Awans na Mistrzostwa Polski Superliga6

Awans na Mistrzostwa Polski Superliga6

Awans na eliminacje do Mistrzostw Polski Superliga6

Awans na Mistrzostwa Śląska 2024

Spadek do 1 ligi

Terminarz Ekstraliga

Facebook
Designed by ThemeBoy