1 LIGA Grupa AB: Globetek powraca na szczyt. Niezwykle ważny comeback Krepli Ochojec

Po kolejnej i już ostatniej w listopadzie przerwie spowodowanej świątecznym, dłuższym weekendem powróciliśmy na murawę Hetmana, by rozegrać przedostatnią kolejkę katowickich rozgrywek. Niska temperatura oraz mroźne powietrze nie przeszkadzały zawodnikom, którzy zadbali o to, by podczas każdego spotkania rozgrzać sporą dawką emocji atmosferę niesprzyjającej aury. Po 10. kolejce w 1 lidze zrobiło się niesamowicie ciasno, co tylko podkreśla, na jak wysokim poziomie prezentują się obydwie jej grupy.
W grupie A wpadkę zaserwowaną Falcons, tym razem po ciężkim meczu z Drive Shaft, wykorzystał Globetek stając się nowym liderem. Niespodziankę Sportingowi Zabrze sprawili „Barabasze”, z kolei ekipy Ajaak oraz PKS Gołąb Ławki mogą być już pewne awansu do przyszłych struktur pierwszej ligi. Tymczasem w grupie B szansę stracił CAR LAB Ogniem i Szklanką kapitulując w meczu z Max Elektro Team oraz podobna sytuacja może dotyczyć LGT Squad rozbrojonego przez Silesię Katowice. Niesamowity comeback Krepli Ochojec przeciwko Starej Gwardii obecnie premiuje Kreple do zielonej strefy Top6, jednakże kluczowa okaże się konfrontacja z LGT w następnym tygodniu. Oj, będzie się działo, ale zanim zawodnicy wszystkich lig wyjdą na murawę po raz ostatni w tym roku, wróćmy pamięcią do podsumowań minionego weekendu…


1 LIGA Grupa A:

4Partners Team – Vestra Vesteris  10:6 (3:2)

Ani 4Partners Team, ani też Vestra Vesteris bieżących rozgrywek nie może zaliczyć do udanych. Nierówna forma przeplatana meczami w kratkę nie wróży żadnej z ekip awansu do zwycięskiej szóstki. Pozostaje zatem zagrać o honor i w ostatnich kolejkach powalczyć po prostu o punkty. Wyrównane starcie od pierwszych minut musiało zwiastować emocjonujące widowisko. Pierwsze dziesięć minut należało do gospodarzy, którzy objęli dwubramkowe prowadzenie. Vestra swoje akcje zwieńczyła sukcesem dopiero po dwudziestu minutach gry, doprowadzając tym samym do ponownego remisu. Lecz jej radość nie trwała długo, bowiem w 23. minucie sytuację wyjaśnił Tomasz Maciaś zaprowadzając swoją drużynę z przewagą do szatni. Po zmianie stron 4Partners już nie byli tak pobłażliwi dla przeciwnika sukcesywnie go nokautując. Vestra w miarę możliwości starała się odpowiadać na zadane ciosy, ale za każdym razem spotykała się z szybką reakcją gospodarzy. Strzelecki festiwal przypieczętowujący triumf gospodarzom zamknął bohater spotkania, Kamil Menkiel, który pięciokrotnie wpisywał się na listę strzelców. Dużą skutecznością popisał się także Sebastian Niedzielski schodząc z murawy z hat-trickiem. W zespole Vestry dwóch graczy między innymi podzieliło się dubletem: Marcin Kwiatkowski i Daniel Cieślak. 4Partners Team wskakuje na ósme miejsce, tymczasem Vestra Vesteris schodzi oczko niżej, na jedenastą lokatę.

Falcons – Drive Shaft  2:3 (2:1)

Ileż emocji dostarczyli zawodnicy Falcons oraz Drive Shaft oferując nam bitwę na wysokim poziomie. Spotkanie pomyślnie rozpoczęte przez ówczesnego lidera grupy A, który po czterech minutach i bramkach Mateusza Barańskiego oraz Patryka Paszka dość błyskawicznie objął prowadzenie. Zimny prysznic wylany na głowy gości, a właściwie mroźne powietrze listopadowej aury w dalszej części meczu zmusiło Drive Shaft do znalezienia najskuteczniejszego sposobu nie tylko na rozgrzanie się, ale przede wszystkim podgrzanie temperatury nadchodzącego spektaklu. A o to w 7. minucie zadbał już Benedykt Janikowski strzelając gola kontaktowego. Pojedynek zaczął nabierać rumieńców, zespoły coraz odważniej atakowały własne pola karne, a bramkarze popisywali się licznymi udanymi interwencjami. Jednakże do przerwy wynik nie zmienił się, za to po zmianie stron „Sokoły” musiały stawić czoła niezwykle zmotywowanym i bojowo nastawionym gościom. Tym bardziej że w 29. minucie po uderzeniu Bartłomieja Lesznera DS doprowadził do wyrównania. Jednakże kulminacją pressingu przyjezdnych była akcja Lubomyra Melnika z 31. minuty, po której dzieła zniszczenia dokonał Janikowski. Falcons walczyło do końca chcąc uniknąć kolejnej wpadki, lecz niedzielne popołudnie sprzyjało piłkarzom w czarno-białych trykotach. „Sokoły” odnoszą drugą porażkę z rzędu w wymiarze 3:2, czego konsekwencją jest pokorne zejście na drugie miejsce. Drive Shaft na piątej pozycji z dwupunktową stratą do nowego lidera grupy, Globeteku.

Crazy Boys 24 – Globetek  5:6 (2:4)

Globetek ponownie wrócił na tron grupy A, lecz droga na szczyt nie była łatwą przeprawą. Zwłaszcza po wysoko postawionej poprzeczce przez Crazy Boys 24 podczas niedzielnego starcia. Początek pomyślnie rozegrany przez gości, którzy golem Vladyslava Vaschenko objęli prowadzenie. Gospodarze zbytnio się tym nie przejęli realizując swoje cele i na efekty nie musieliśmy długo czekać. W 9. minucie Marek Kozień oraz chwilę później Robert Gajdzik natychmiastowo odwrócili losy spotkania. Globetek równie szybko zripostował zaistniałą sytuację trafieniem Maksyma Kalacha w 11. minucie. Remis długo nie mógł się utrzymać, gdyż pressing przyjezdnych prędzej czy później musiał zakończyć się bramkami. W 20. minucie po asyście Kalacha piłkę do siatki skierował Serhii Biletskyi, po czym w 23. sam Kalach został autorem czwartego gola dającego bezpieczną przewagę Globetekowi. Druga odsłona była dokładnym odzwierciedleniem meczu sprzed przerwy. Składnie budowane ataki pozycyjne oraz liczne próby wtargnięcia w pole karne rywala stały się głównym obrazem tej części wydarzenia. Gospodarze doprowadzili do remisu w 37.i 40. minucie po bramkach Pawła Pluszke oraz Sebastiana Gajdzika. Wraz z uciekającym na stoperze sędziego czasem widowisko coraz bardziej zaczęło nabierać tempa, co owocowało kolejnymi golami. 42. i 46. minuta należały do Vaschenki, który zwiększa bramkowy dystans przybliżając do triumfu swoich kolegów. Jeszcze w 48. minucie Pluszke zdołał zmniejszyć rozmiar porażki wierząc, że cenny punkt jest na wyciągnięcie ręki. Jednak rzeczywistość okazała się brutalna, gdy arbiter odgwizdał po raz ostatni gratulując drużynom niesamowicie rozgrzewającej w niezwykle mroźne popołudnie walki. Globetek na kolejkę przed końcem powędrował na szczyt tabeli, Crazy Boys 24 po dobrej passie pięciu meczów bez porażki został zmuszony zejść na szósty szczebel ligowej drabiny.

Ajaak – Aristocrats Saint-Germain  5:2 (2:1)

Mecze z Aristoctrats Saint-Germain potrafią być niewygodne i w niedziele doskonale o tym przekonała się ekipa Ajaak. W 13. minucie Łukasz Krężel dał prowadzenie ASG, co wywołało niepokój w szeregach gospodarzy. Jednakże zimna krew i realizacja własnego planu taktycznego sprawiła, że Ajaak, co prawda dopiero przez przerwą, odzyskał pełną kontrolę nad spotkaniem. Dwa gole Adriana Kominiaka przywróciły upragniony spokój, lecz ten został zakłócony ponownie po zmianie stron za sprawą drugiej bramki Krężla. Gospodarze dwoili się i troili, by wyszarpać słabszemu przeciwnikowi należne im punkty. Dopiero ostatnie dziesięć minut okazały się dla Ajaak niezwykle zbawienne. Grę na swoje barki wziął Wojciech Baranowski, który po raz pierwszy dał o sobie znać w 41. minucie asystując przy trafieniu Wojciecha Szczepaniuka. Dwie minuty później Szczepaniuk odwdzięczył się Baranowskiemu precyzyjnym  podaniem, natomiast zwieńczenia dzieła przypieczętowującego Ajaak komplet punktów Baranowski dokonał w 48. zawiązując tym samym worek z bramkami.  Gospodarze niezmiennie trzecią siłą grupy A, natomiast ASG zamyka ligową stawkę.

FC Eagles – PKS Gołąb Ławki  0:3 (0:2)

Drugi z rzędu „powietrzny” pojedynek „Gołębi” z Ławek zakończony zwycięstwem. Tym razem ofiarą gości padły „Orły”, które pomimo woli walki i charakteru nie potrafiły znaleźć sposobu na przeforsowanie linii obronnej PKSu. Dwie bramki Grzegorza Krakowiaka, jedno trafienie Sebastiana Krakowiaka oraz dwie asysty Kamila Szczygła otworzyły „Gołębiom” drogę do niedzielnego sukcesu. Czwarte miejsce nadal okupowane, lecz w tabeli zrobiło się niezwykle ciasno i jeden punkt dzielący PKS od lidera ciągle pozostaje szansą na nieoczekiwany zwrot ligowego scenariusza.

Uwolnić Barabasza – FC Sporting Zabrze  5:4 (3:2)

Grupę A zamknięto pojedynkiem z pozoru jednostronnym, bowiem faworytem konfrontacji z „Barabaszami” byli gracze Sportingu Zabrze. Rzeczywistość okazała się być bardziej brutalna niż się spodziewaliśmy, bo gospodarze co prawda minimalnie, ale skutecznie sprawili wszystkim niespodziankę. Bohaterem spotkania, a zarazem autorem drugiego w sezonie zwycięstwa dla ekipy Uwolnić Barabasza był Patryk Jas, który strzelił cztery bramki i zanotował jedną asystę. Ta trafiła do Tomasza Migały i okazała się kluczowa w ogólnej perspektywie widowiska. Zabrzanie nie ustępowali ani na krok ciągle goniąc wynik, lecz zabrakło czasu, by wywalczyć choćby cenny punkt. Pomimo potknięcia siódma lokata nie zamyka Sportingowi drzwi do Top6. W przypadku „Barabaszy” odbicie się od dna tabeli oraz skok na dziesiątą pozycję można uznać za spory progres.

1 liga grupa a

PozycjaKlubNastępny MeczMZRPBZBS+/-PKTSeria
1-1181268392925
R Z Z Z
21180344321224
P Z Z Z
31180364402424
Z P P Z
41172249381123
R R Z Z
5117044638821
Z P Z P
6115244843517
Z R P P
7-116055144717
Z Z P Z
8113265354-111
P P Z P
9113263657-2111
P R P P
10113084764-179
P Z Z Z
11-112184277-356
P R P P
121110103759-223
Z P P P

Terminarz 1liga grupa A

Statystyki Indywidualne
1liga grupa A

RangaZawodnikKlubPozycja
1polBenedykt JanikowskiZawodnik Ofensywny18
2polMateusz BarańskiZawodnik Ofensywny17
3ukrVladyslav VashchenkoZawodnik Ofensywny17
4polKamil MenkielZawodnik Ofensywny16
5polPatryk JasZawodnik Ofensywny15
6ukrAndrii SolianykZawodnik Ofensywny15

RangaZawodnikKlubPozycja
1ukrVladyslav VashchenkoZawodnik Ofensywny19
2polMateusz OlekZawodnik Ofensywny15
3polJacek JuraszekZawodnik Defensywny13
4ukrDenys YemetsZawodnik Defensywny10
5polMateusz BarańskiZawodnik Ofensywny10
6ukrMaksym KalachZawodnik Defensywny9

RangaZawodnikKlubPozycja
1polMateusz OlekZawodnik Ofensywny2
2polSebastian GajdzikZawodnik Defensywny2
3polMateusz BarańskiZawodnik Ofensywny2
4polWojciech BaranowskiZawodnik Ofensywny2
5polJanusz SzewczykZawodnik Defensywny2
6polDaniel PoloczekZawodnik Defensywny2

RangaZawodnikKlubPozycja
1polMateusz WójcikZawodnik Ofensywny0
2polRobert BakośBramkarz0
3polMateusz AdamczykZawodnik Ofensywny0
4ukrAnatolii TarakhonychZawodnik Defensywny0
5polRafał ŚliwaBramkarz0
6polKonrad ŻemlokZawodnik Ofensywny0

RangaZawodnikKlubPozycja
1ukrVladyslav VashchenkoZawodnik Ofensywny5
2polMarcin MalinowskiBramkarz5
3ukrBohdan HrekovZawodnik Ofensywny3
4polMateusz BarańskiZawodnik Ofensywny3
5polPaweł PluszkeZawodnik Ofensywny3
6polBenedykt JanikowskiZawodnik Ofensywny3

RangaZawodnikKlubPozycja
1ukrAndrii KashevkoZawodnik Defensywny1
2polPiotr RzepkaZawodnik Defensywny1
3polMateusz WójcikZawodnik Ofensywny0
4polRobert BakośBramkarz0
5polMateusz AdamczykZawodnik Ofensywny0
6ukrAnatolii TarakhonychZawodnik Defensywny0

RangaZawodnikKlubPozycja
1polMateusz WójcikZawodnik Ofensywny
2polRobert BakośBramkarz
3polMateusz AdamczykZawodnik Ofensywny
4ukrAnatolii TarakhonychZawodnik Defensywny
5polRafał ŚliwaBramkarz
6polKonrad ŻemlokZawodnik Ofensywny

RangaZawodnikKlubPozycja
1ukrVladyslav VashchenkoZawodnik Ofensywny36
2polMateusz BarańskiZawodnik Ofensywny27
3polBenedykt JanikowskiZawodnik Ofensywny26
4polPatryk JasZawodnik Ofensywny23
5ukrAndrii SolianykZawodnik Ofensywny23
6ukrMaksym KalachZawodnik Defensywny20


1 LIGA Grupa B:

Bonito Murcki – SOCCER Barbershop No Name Team  2:12 (1:5)

Dzięki hat-trickowi Marcela Posta oraz Mateusza Mullera SOCCER Barbershop No Name Team bez problemów rozprawił się z Bonito Murcki 12:2. W dodatku Post zanotował cztery asysty, a Muller dwie, co tylko podkreśla kunszt piłkarski wymienionych zawodników. Mecz od początku do końca pod całkowitym dyktandem gości, którzy przyjechali na Hetman w jednym celu, zgarnąć trzy punkty. Misja w pełni zrealizowana, co tylko umocniło zespół na trzeciej lokacie grupy B. Bonito bez formy od trzech spotkań obsadza dziewiątą pozycję.

KS Kreple Ochojec – Stara Gwardia  4:3 (1:2)

O tym, jak powstać z martwych i narobić hałasu po niedzielnej kolejce doskonale mogą opowiedzieć Kreple Ochojec. W starciu przeciwko Starej Gwardii ochojczanie byli faworytem, lecz to goście znaleźli sposób, by w 10. minucie po golu Patryka Rembacza objąć prowadzenie. Dwie minuty później Miłosz Pilch błyskawicznie pomógł odzyskać meczową równowagę. Kolejna dycha to ostra rywalizacja w środku pola, gdzie każdy próbował stworzyć sobie dogodne do strzału sytuacje. Takową w 22. minucie otrzymał Roman Marcisz odnajdując piłce drogę do siatki. Przyjezdni z optymistycznymi nastrojami przystąpili do drugiej połowy, a druga bramka Rembacza tuż po przerwie nie tylko powiększyła przewagę, ale pozwoliła kontrolować tempo meczu. Jednakże nie na długo, ponieważ Kreple miały swoje pięć minut, które okazały się niezwykle kluczowe w perspektywie całego widowiska. W 29. minucie Mariusz Jokel zuchwale przechytrzył bramkarza Starej Gwardii, co przywróciło Kreplom nadzieje na korzystny rezultat. Gdy w 31. minucie Jokel po raz drugi ośmieszył obronę rywala, na tablicy wyników mieliśmy już trzybramkowy remis. Lecz najważniejsze trafienie padło w 33. minucie po strzale Wiktora Wójcika dające prowadzenie i finalne zwycięstwo. Stara Gwardia nieco uśpiona i zaskoczona przebiegiem sytuacji próbowała naprawić błędy, ale zabrakło już czasu i precyzji, by móc zagrozić bramce gospodarzy. Kreple wygrały przegrany mecz, w cudownym stylu powracając do gry i rzutem na taśmę wyrywając konkurentowi jakże ważne trzy punkty. Piąte miejsce na chwilę obecną zapewnione, za tydzień istotna bitwa z LGT Squad, która może zadecydować o ostatecznym układzie sił w tabeli.

MKS Balkony – 1FC Katowice  7:5 (3:4)

MKS Balkony odniósł ósme zwycięstwo z rzędu umacniające zespół na fotelu lidera. Jednakże pojedynek przeciwko 1FC Katowice nie był łatwą przeprawą, bowiem to goście do przerwy byli w lepszych nastrojach. Początek wręcz wyśniony przez gospodarzy, gdy po golach Sławomira Benka i Tomasza Fabisiaka MKS objął prowadzenie. Po ośmiu minutach inicjatywę przejęli katowiczanie, a zwłaszcza Piotr Wieczorek. Najpierw w 8. i 12. minucie przyczynił się do rychłego wyrównania spotkania, po czym dwie minuty później stał się współautorem bramki Mateusza Sielskiego. W 18. minucie remisowy stan przywrócił Patryk Wierdak, lecz chwilę później Marcin Tyrpa niweluje zapędy Balkonów dając swojej drużynie jednobramkową przewagę do przerwy. Balkony wyszły na drugą połowę niezwykle zdeterminowane, co widać było już po pierwszych akcjach. Benek, podobnie jak na początku, rozpoczął strzelecką kanonadę. Po 30. minucie znów w meczowym protokole widniał remis. W 36. minucie Adam Mróz zdołał przechylić szalę na korzyść gospodarzy, a w jego kroki w następnych trzech minutach poszli Tomasz Jaworski oraz po raz drugi Patryk Wierdak. Niesamowity zwrot scenariusza zmusił 1FC do kontrofensywy, lecz jedynie celny strzał Tyrpy po raz ostatni stał się zmorą Mariusza Leśkiewicza. Katowicka drużyna na szóstej lokacie, tymczasem MKS na czele tabeli w ostatniej kolejce zmierzy się w hicie grupy z Gladiators. Kto wyjdzie z tej batalii cało, komu przypadnie tytuł zwycięzcy rundy jesiennej, a kto pocieszy się srebrem? Tego dowiemy się w ostatnią niedzielę listopada.

LGT Squad – KS Silesia Katowice  3:6 (0:2)

Niedzielne starcie dla LGT Squad, jak i Silesii Katowice miało ogromne znaczenie, bowiem zwycięstwo mogło zapewnić utrzymanie się w Top6. Świetna forma gospodarzy z początku sezonu zaczęła z kolejki na kolejkę gdzieś zanikać, wobec czego ich sytuacja stała się nadzwyczaj niekomfortowa. Również katowiczanie nie mogli sobie pozwolić na błędy, jeżeli chcieli myśleć o awansie. Pierwsza połowa, choć statystycznie zdominowana przez LGT, to szczęśliwie została zakończona skromnym, dwubramkowym prowadzeniem Silesii. Już w 4. minucie goście sprawili sobie prezent dwójkową akcją Wojciecha Zagórskiego zakończoną strzałem Grzegorza Wojdy. Zagórski ponownie zabłysnął w 17. minucie po idealnym dograniu piłki do autora drugiego gola, Damiana Terleckiego. Po zmianie stron Silesia uderzyła z przytupem, a szczęśliwe uderzenie Marka Harazima jedynie powiększyło meczową przewagę. LGT nie zamierzało składać broni. W 30. minucie Piotr Mol dał kolegom sygnał do boju, po czym w 33. Aleksander Kordek błyskawicznie zminimalizował wynik zostawiając otwartą furtkę szans na remis. W 39. minucie Zagórski wykorzystując podanie Wojdy wpisał się na listę strzelców. Jego wyczyn powtórzył w 42. minucie Igor Grzybek potężnym strzałem pokonując Łukasza Gajdę. Atmosfera widowiska coraz bardziej zaczęła podgrzewać głowy zawodników, lecz zimną krew tego wieczoru zachowali katowiczanie. Drugie trafienie Wojdy w 42. oraz Zagórskiego w 45. minucie finalnie rozstrzygnęło niezwykle zażarty spór. Silesia wskoczyła na czwarte miejsce, tymczasem LGT Squad pełne frustracji i niepokoju niegdyś pewne awansu z pierwszej szóstki, teraz o ten awans musi mocno powalczyć w ostatniej kolejce.

Max Elektro Team – CAR LAB Ogniem i Szklanką  3:1 (1:0)

Dla Max Elektro Team potyczka z CAR LAB Ogniem i Szklanką  była spotkaniem o honor, gdzie każde punkty podnosiły morale oraz wizerunek gospodarzy. Natomiast dla ekipy z Rudy Śląskiej był to mecz o wszystko, by wciąż myśleć o awansie z Top6. Szybko strzelona przez Dawida Buczyńskiego bramka dla Max Elektro już zwiastowała gościom kłopoty. Skromne prowadzenie wyszarpane w dużych męczarniach pozwoliło gospodarzom kontrolować tempo wydarzenia oraz narzucać własne warunki gry. Gwoździem do trumny okazało się być trafienie Witolda Ragana w 36. minucie podwyższające przewagę Max Elektro. CAR LAB jedyną okazję strzału w światło bramki znalazł chwilę później, a autorem honorówki był Kamil Brzeski. Przyjezdni dwoili się i troili, by wywalczyć choćby punkt, lecz będący tamtego niedzielnego wieczoru bez presji gospodarze jeszcze bardziej pogrążyli rywali golem Konrada Niedbały w 43. minucie. Max Elektro zwycięża, a Ogniem i Szklanką z niedowierzaniem muszą przełknąć smak gorzkiej porażki pozbawiający zespół gry w dalszych losach 1 ligi.

Scousers II – Gladiators  3:12 (1:8)

„Gladiatorzy” byli bezlitośni wobec rezerw Scousers nokautując ostatnią drużynę tabeli 12:3. Kluczowym punktem spotkania była pierwsza połowa, po której goście praktycznie mogli celebrować piąty z rzędu triumf umacniający ich na drugim miejscu. Scousers dopiero stawili opór po przerwie, lecz i tak nie potrafili zatrzymać o wiele lepszych od siebie rywali. Najbardziej aktywnym graczem spotkania był Brian Guadalupe, autor czterech bramek i czterech asyst. Prócz niego występ hat-trickiem zwieńczyli Gonzalo Lopez oraz Diego Becerra.

PozycjaKlubNastępny MeczMZRPBZBS+/-PKTSeria
111100181324929
Z Z Z Z
21180370333724
Z P Z Z
3-1180358411723
Z Z Z P
41170459431621
Z Z Z Z
51161454351919
Z P Z R
6-116145962-319
P Z P R
71153362412118
P R P R
8-114163864-2613
P Z P P
9113174066-2610
P P P R
10113082960-318
Z P Z P
11111194164-234
P R P P
121110102979-503
P P P Z

Utrzymanie w 1 lidze

Spadek do 2 ligi

Terminarz 1liga grupa B

Statystyki Indywidualne
1liga grupa B

RangaZawodnikKlubPozycja
1polPatryk WierdakZawodnik Ofensywny35
2polMateusz SielskiZawodnik Defensywny19
3polWojciech ZagórskiZawodnik Ofensywny19
4polIgor GrzybekZawodnik Ofensywny17
5polMarcel PostZawodnik Ofensywny17
6polBartosz StolarskiZawodnik Ofensywny17

RangaZawodnikKlubPozycja
1polMateusz SielskiZawodnik Defensywny18
2polPaweł KwiatkowskiZawodnik Ofensywny16
3polŁukasz JokelBramkarz13
4polPiotr GaciochZawodnik Ofensywny10
5polTomasz FabisiakZawodnik Defensywny9
6espBrian GuadalupeZawodnik Ofensywny9

RangaZawodnikKlubPozycja
1polPatryk PluteckiZawodnik Defensywny3
2polPiotr WieczorekZawodnik Ofensywny2
3polŁukasz WykrotaZawodnik Ofensywny2
4polWojciech ZagórskiZawodnik Ofensywny2
5polTomasz BilskiZawodnik Defensywny1
6polTomasz CzwarnoBramkarz1

RangaZawodnikKlubPozycja
1polMichał JankowiakBramkarz1
2polFilip KozickiZawodnik Defensywny1
3ukrMaksym VerhunZawodnik Ofensywny1
4polAdrian KisielZawodnik Ofensywny0
5polAleksander RutkowskiZawodnik Ofensywny0
6polArkadiusz BrolBramkarz0

RangaZawodnikKlubPozycja
1polPatryk WierdakZawodnik Ofensywny5
2polMateusz SielskiZawodnik Defensywny3
3polMarcin SularzBramkarz3
4polMateusz GarboczZawodnik Ofensywny3
5polWojciech ZagórskiZawodnik Ofensywny3
6polBartosz StolarskiZawodnik Ofensywny3

RangaZawodnikKlubPozycja
1polMateusz SielskiZawodnik Defensywny1
2polŁukasz GajdaBramkarz1
3polPatryk StefańczukZawodnik Ofensywny1
4algWalid MossieZawodnik Ofensywny1
5polAdrian KisielZawodnik Ofensywny0
6polAleksander RutkowskiZawodnik Ofensywny0

RangaZawodnikKlubPozycja
1polAdrian KisielZawodnik Ofensywny
2polAleksander RutkowskiZawodnik Ofensywny
3polArkadiusz BrolBramkarz
4polDaniel MilesZawodnik Ofensywny
5polKamil OszekZawodnik Defensywny
6polKonrad TaszyckiZawodnik Ofensywny

RangaZawodnikKlubPozycja
1polPatryk WierdakZawodnik Ofensywny44
2polMateusz SielskiZawodnik Defensywny37
3polWojciech ZagórskiZawodnik Ofensywny28
4polBartosz StolarskiZawodnik Ofensywny26
5polPaweł KwiatkowskiZawodnik Ofensywny25
6polMarcel PostZawodnik Ofensywny25

Facebook
Designed by ThemeBoy