EKSTRALIGA: Powrót na ligowe boiska. Runda wiosenna 2023/2024 KLS otwarta

Po zimowej przerwie wypełnionej halowymi rozgrywkami powróciliśmy na boiska katowickiego „Hetmana”, by rozpocząć rundę wiosenną sezonu 2023/2024. Od marca do maja zawodnicy każdej z lig powalczą o podium i związane z nim nagrody. Wchodzimy w decydującą fazę, która z upływem czasu zweryfikuje finalny układ tabel poszczególnych szczebli w strukturach Katowickiej Ligi Szóstek. Zapowiada się okres wielkich emocji i sporej dawki piłkarskich wrażeń.

Inauguracja Ekstraligi niespodzianek nie przyniosła. Pewne zwycięstwa Firmy ZK Grzybowice, AC Bogucic czy PKSu Gołąb Ławki ozdobiły 12. kolejkę festiwalem bramek. Z kolei mecze z udziałem Falcons, Nankatsu i Plawii Old Boys Witosa charakteryzowały się obrazem niezwykłej walki oraz dramaturgii do ostatnich minut.


PKS Gołąb Ławki – Yesterday Team  7:0 (2:0)

Inauguracja najwyższej klasy rozgrywkowej katowickich piłkarskich szóstek rozpoczęła się o godzinie 18:00. Jako pierwsi na boiska Hetmana wybiegli zawodnicy PKSu Gołąb Ławki oraz debiutującego w Ekstralidze zespołu Yesterday Team. Nowicjusze zbyt wiele do powiedzenia w swoim pierwszym meczu nie mieli, bowiem „Gołębie” srogo potraktowali nowego rywala urządzając sobie totalną demolkę. Dwubramkowa zaliczka do przerwy pomogła gospodarzom wejść pewnie w spotkanie. Po zmianie stron PKS, widząc brak doświadczenia w szeregach przyjezdnych, bezlitośnie wykorzystywał ich błędy powiększając stopniowo przewagę. Siedem bramek przy zachowaniu czystego konta to bilans pierwszego meczu otwierającego wiosenne ekstraligowe zmagania. Najbardziej wyróżniającymi się zawodnikami byli z dubletami na koncie: Dawid Pułtorak, Bartosz Pilarek i Rafał Ściążko, z kolei jedno trafienie do puli dołożył Sebastian Krakowiak.

DSA Team – Falcons  2:3 (0:1)

Świetny pojedynek z dramaturgią w tle dostarczyły nam w drugim zaplanowanym na niedzielę spotkaniu zespoły DSA Team oraz Falcons. Zaciętą walkę o piłkę mogliśmy obserwować już od pierwszej minuty. Trafienie rozwiązujące worek z bramkami w 12. minucie zanotował Mateusz Muller dając tym samym prowadzenie „Sokołom”. Taki stan utrzymał się do przerwy, a po niej rywale wciąż walczyli o każdy sektor boiska. Po dziesięciu minutach drugiej odsłony DSA Team zdecydowało się na dwa ofensywne ataki, które zakończyły się sukcesem. Najpierw w 36. minucie Maksym Kisielov doprowadził do wyrównania, by za chwilę Denys Zharikov mógł przechylić szalę na korzyść swojej drużyny. Niestety, radość gospodarzy nie trwała długo, ponieważ w 38. minucie Jakub Dobias, wykorzystując podanie Patryka Paszka, przywrócił na tablicy remis. Emocje rosły wraz z płynącymi minutami, a obydwu stronom zależało na wygranej. Decydujący strzał padł w 42. minucie, gdy tym razem Dobias, rehabilitując się za wcześniejszą asystę kolegi, wykłada idealną piłkę Paszkowi. Dzięki temu „Falconsi” finalnie udanie zwieńczyli wejście w wiosenną rundę. DSA Team próbowało odrobić stratę, jednakże udane interwencje Mateusza Burka uratowały z trudem wywalczone trzy punkty. Falcons dorzucają do puli kolejny triumf zasiadając na czwartej lokacie. DSA Team z trzecią porażką na miejscu szóstym.

JUŻ CZAS BARBERSHOP No Name Team – AC Bogucice  3:7 (0:4)

Wicemistrz halowych rozgrywek i srebrny medalista Turnieju Halowego, JUŻ CZAS BARBERSHOP No Name Team podejmował w pierwszym weekendzie marca AC Bogucice. Faworytem oczywiście była ekipa Daniela Synala i oczekiwań kibiców nie zawiodła. Już praktycznie po pierwszej połowie goście mogli jedną ręką triumfować zgarnięcie kompletu oczek obejmując czterobramkowe prowadzenie. Słynny walec z Bogucic udanie wszedł również podczas drugiej transzy dwukrotnie podwyższając zgromadzoną przewagę. Gospodarze obudzili się dopiero w 36. minucie, by w ciągu trzech minut nieco nastraszyć rywala. Najpierw gola kontaktowego dającego sygnał do boju zdobył w 36. minucie Wiktor Cioch. W 38. minucie w ślady kolegi poszedł Marcin Włodarczyk, który podwoił swoje konto jeszcze minutę później. Lecz to było na tyle ze strony No Name Team, bo na więcej goście oponentowi już nie pozwolili. Cały występ zwieńczył czwartą bramką Damian Sadowski stając się tym samym głównym architektem zwycięstwa AC Bogucic. „Zieloni” niezmiennie na drugim miejscu podium, JUŻ CZAS BARBERSHOP No Name Team, miejmy nadzieję, jeszcze nam zaimponuje formą z halowych rozgrywek, ale póki co tuż nad strefą spadkową Ekstraligi.

Nankatsu – Snowkids  4:3 (2:2)

Niezwykle ciekawie zapowiadała się rywalizacja w dole tabeli, gdzie Nankatsu walczyli o punkty ze Snowkids. Niegdyś dwa zespoły plasujące się w czołówce tabeli, teraz muszą walczyć o byt wśród ekstraligowej elity. W spotkanie szczęśliwie wkroczyli goście obejmując po kwadransie gry dwubramkowe prowadzenie, po golach Patryka Wnuka i Roberta Majeranowskiego. Nankatsu dość błyskawicznie zareagowało na zaistniałą sytuację i już chwilę potem strzeliło gola kontaktowego za sprawą Marcina Musioła. W 22. minucie mieliśmy już remis, do którego doprowadził Przemysław Choroś. Emocji ciąg dalszy nastąpił po przerwie. Jako pierwsi zagrożenie zakończone bramką stworzyli w 31. minucie Snowkids odzyskując po uderzeniu Bartosza Marędowskiego utraconą przewagę. Nankatsu nie pozostawało dłużne, w 37. minucie odpowiedzią na popełniony błąd było trafienie Patryka Fichny. Dramaturgia widowiska rosła wraz z upływającym czasem. Zawodnicy obydwu drużyn postawili na ofensywne akcje mając nadzieję na zmianę rezultatu. Te w 48. minucie głęboko obudził w swoich podopiecznych Paweł Krotkiewski. Snowkids poczuli palący się pod ich nogami grunt, lecz niestety czas już nie był tak łaskawy. Nankatsu rzutem na taśmę wygrywają swój pierwszy w tym sezonie mecz, choć ich sytuacja w tabeli nadal pozostaje krytyczna.

FC Jaśkowice – Firma ZK Grzybowice  5:10 (2:5)

Świeżo upieczony mistrz Turnieju Halowego, FC Jaśkowice, spróbował przelać swoją formę na trawiaste boiska. Terminarz dla gospodarzy nie był zbyt łaskawy, bo początek wiosny skrzyżował ich drogi z liderem tabeli, i mistrzami ubiegłego sezonu, Firmą ZK Grzybowice. I jak przystało na faworyta, zabrzanie spisali się wzorowo pokonując bez dwóch zdań zespół z Jaśkowic. Choć po pierwszych jedenastu minutach zapowiadało się dość gorące widowisko, gdy na tablicy wyników widniał dwubramkowy remis. Lecz goście szybko wyszli z opresji sukcesywnie powiększając swoją przewagę. Po zmianie stron Grzybowice ani myślały wrzucać na luz wciąż stwarzając zagrożenie w polu karnym przeciwnika. W 41. minucie mieliśmy już klarowną sytuację, kto z tej potyczki wyjdzie z tarczą na ręku. Gospodarze nie mając nic do stracenia w końcówce spotkania postawili wszystko na jedną kartę. Drugi gol Dawida Szatnego i dublet Gabriela Spyry jedynie zmniejszyły rozmiar dotkliwej porażki. Firma ZK Grzybowice triumfuje po raz kolejny dzielnie dzierżąc berło lidera, FC Jaśkowice na miejscu siódmym.  

Markneto Scousers – Plawia Old Boys Witosa  1:3 (0:0)

W ostatnim pojedynku zamykającym wieczorny harmonogram Ekstraligi Markneto Scousers toczyło bój z Plawią Old Boys Witosa. Mecz, w którym obie strony zadziornie postawiły na defensywę broniąc dostępu do własnych pól karnych. Pierwsza bezbramkowa połowa musiała zwiastować gole w drugiej części tego jakże emocjonująco zapowiadającego się spektaklu. Już w 27. minucie Kacper Majewski otworzył wynik dając prowadzenie Scousers. Żelazna linia obronna gospodarzy stała się w kolejnych minutach twierdzą nie do przejścia dla „Old Boysów”. Dopiero w końcówce tej bitwy Plawia zdołała przedrzeć się przez defensywę rywala. W 45. minucie Daniel Szocik Junior przywrócił nadzieje swojej drużynie. W 48. minucie Konrad Michalski w świetnym stylu przechylił szalę na korzyść gości. Zdekoncentrowane zaistniałą sytuacją Markneto odczuło bolesny cios w 49. minucie, gdy Nicolas Sprus przypieczętował cudem wyszarpany z rąk rywala triumf. Plawia Old Boys Witosa zanotowała niesamowity comeback wygrywając spotkanie w ciągu czterech minut, dzięki czemu umocniła się na trzecim stopniu podium. „Scousersi” z wielkim niedosytem muszą przełknąć gorycz porażki zasiadając niezmiennie na piątym stanowisku.

Ekstraliga 2023/2024

PozycjaKlubNastępny MeczMZRPBZBS+/-PKTSeria
1181521140439747
Z R Z Z
2181413119576243
P Z Z Z
3181224102475538
R R P Z
4181215120576337
Z Z Z Z
51812068376736
P P Z Z
6187295665-923
R Z Z P
718701185113-2821
P P Z Z
818521177116-3917
P R P P
91861116388-2517
Z R P P
1018601266100-3416
Z Z P P
1118211555145-907
Z P P P
1270071356-430
P P P P

Mistrz Katowic 2023/2024 Awans na Mistrzostwa Polski Superliga6

Awans na Mistrzostwa Polski Superliga6

Awans na eliminacje do Mistrzostw Polski Superliga6

Awans na Mistrzostwa Śląska 2024

Spadek do 1 ligi

Terminarz Ekstraliga

Facebook
Designed by ThemeBoy