Kategoria: 1 Liga

1 LIGA: Koniec rundy jesiennej sezonu 2023/2024

Po trzech miesiącach zaciętej rywalizacji 1 Ligi w tle zimowej już pogody zamknęła pierwszą rundę sezonu 2023/2024. Drużyny w ciągu jedenastu kolejek zagwarantowały nam mnóstwo emocji dostarczając pojedynki na wysokim poziomie. Oczywiście nie zabrakło niespodzianek, czy sensacji, ale to tylko jeszcze bardziej podkreśliło urok katowickich rozgrywek. Nie inaczej było właśnie w tej ostatniej kolejce zwieńczającej jesień. W meczu na szczycie Kreple Ochojec nie pozostawiły żadnych złudzeń FC Internationale, kto zwycięży jesienią na polu bitwy. Ważne wygrane zabezpieczające ucieczkę ze strefy spadkowej odniosła Stara Gwardia oraz Ajaak. Z kolei Drive Shaft i Uwolnić Barabasza żegnają zimę pokaźnymi triumfami.

Crazy Boys 24 – Stara Gwardia  4:7 (2:2)

Wysoka forma Starej Gwardii w trzech ostatnich spotkaniach zagwarantowała zespołowi ucieczkę ze strefy spadkowej. I choć pojedynek z Crazy Boys 24 nie należał do łatwych, to finalne zwycięstwo z pewnością było celebrowane. „Gwardziści” objęli prowadzenie już w 4. minucie po golu Maksyma Verhuna. Gospodarze potrzebowali pięciu minut, by wyrównać, a następnie po golu Pawła Pluszke objąć przewagę. Goście dopiero w 24. minucie bramką Oleksandra Dibrova zdołali wyrównać stan meczu. Początek drugiej połowy również należał do Starej Gwardii, a konkretnie do Pawła Kołodzieja, który stał się autorem późniejszej wymiany ciosów. Błyskawicznej odpowiedzi udzielił chwilę później Pluszke, lecz jego trafienie spotkało się z ripostą Łukasza Szyszki, któremu asystował Kołodziej. Pluszke nie dawał za wygraną zmuszając bramkarza rywali do ponownej kapitulacji w 32. minucie. W 34. minucie Kołodziej, tym razem po podaniu Szyszki, stał się katem „Szalonych Chłopców” . W ślady kolegi poszedł Arkadiusz Kępa oraz zwieńczając udany występ, w 48. minucie po raz drugi Szyszka. Crazy Boys 24, pomimo walki, notują dziewiątą porażkę w sezonie, wobec czego ostatnie miejsce tabeli 1 ligi niestety jest obsadzone przez nich.

KS Silesia Katowice – Ajaak  0:4 (0:1)

Szczęście w połowie sezonu opuściło Silesię Katowice, która ze środka tabeli ostatecznie uplasowała się na dziesiątym miejscu w strefie spadkowej. Gwoździem do trumny była porażka z Ajaak, który objął prowadzenie w 4. minucie. Na listę strzelców wpisał się Krzysztof Regiec. Skromną przewagę goście utrzymali do przerwy, a po niej zmuszając Silesię do obrony sukcesywnie zaczęli kontrolować tempo spotkania. Szybko strzelona bramka Dawida Zborowskiego pozwoliła na uspokojenie gry i narzucenie własnych warunków. Gospodarze dzielnie odpierali ataki przeciwnika, jednakże nie potrafili wykorzystać szans na gola kontaktowego. Ajaak czując smak długo wyczekiwanego zwycięstwa dobili katowiczan w końcówce bitwy. W 44. minucie Filip Gawin wykorzystał podanie Wojciecha Szczepaniuka, a  cztery minuty później sam Szczepaniuk dokończył triumfalnego dzieła. Trzy punkty pomogły Ajaak uciec z czerwonej strefy i podrzucić zespół finalnie na ósmą lokatę.

Nikisz Thunders – Drive Shaft  4:15 (2:7)

Po małych wojażach Drive Shaft zamykają rundę jesienną w cudownym stylu miażdżąc Nikisz Thunders aż 15:4. Pełna dominacja ekipy Bartłomieja Lesznera była widoczna już po pierwszej połowie, po której goście mogli praktycznie zakończyć występ. Druga odsłona była kontynuacją zmasowanych ataków Drive Shaft. Nikisz Thunders pomimo szczerych chęci i prób nie potrafił zatrzymać rozpędzonych niczym lokomotywa rywali. Bohaterem jednostronnej potyczki był autor pięciu goli, Mateusz Olek. Obok niego z hat-trickiem na koncie występ zwieńczyli Benedykt Janikowski oraz Paweł Olszewski. Wśród osłabionych kadrowo gospodarzy dubletem i dwoma asystami popisał się między innymi Mikołaj Polok. Drive Shaft pierwszą część sezonu może zaliczyć do udanej zajmując czwartą lokatę. Nadzieja na podium z pewnością zmotywuje graczy, ponieważ do trzeciej Chelsea Kenzo tracą jedynie dwa punkty. Tymczasem Nikisz Thunders na przedostatnim miejscu.

Skład Węgla i Papy Katowice – FC Uwolnić Barabasza  3:8 (2:4)

Pokonanie FC Internationale w zeszłym tygodniu niezwykle inspirująco podziałało na graczy Uwolnić Barabasza, bo swą motywację przełożyli na spotkanie ze Składem Węgla i Papy Katowice. „Barabasze” długo szukali formy i dopiero w końcówce rundy zdołali ją odnaleźć. Zwycięstwa w czterech ostatnich kolejkach, w tym pokonanie S.W.i.P. ,podrzuciły gości z dołu tabeli na szóstą lokatę. W odmiennych nastrojach z kolei żegnają się z jesienią katowiczanie, bo mimo iż obejmują bezpieczne siódme stanowisko pierwszoligowego podwórka, to w minionym czasie z wyników pewnie nie są zadowoleni. Już sama rywalizacja z „Barabaszami” nie poszła po ich myśli przegrywając do dwudziestej minuty 4:1. Oczywiście dwa gole w późniejszym czasie jeszcze wpadły, jednakże były jedynie otarciem łez srogiej porażki. Katem gospodarzy niewątpliwie był Arkadiusz Michalak, strzelec pięciu bramek.

FC Internationale – KS Kreple Ochojec  2:10 (1:3)

Rundę jesienną 1 Ligi zwieńczyliśmy wielkim hitem kolejki, a zarazem starciem na szczycie pomiędzy FC Internationale i Kreplami Ochojec. FC Internationale z początkiem sezonu stali się faworytami do objęcia fotelu lidera i błyskawicznie dopięli swego eliminując po drodze kolejnych rywali. Do czasu, gdy Ukraińcy niespodziewanie stracili punkty z „Barabaszami”. Wówczas depczące po piętach Kreple nie mogły nie wykorzystać nadarzającej się szansy i odebrać rywalowi miano najlepszego zespołu zaplecza Ekstraligi. 11. kolejka miała zweryfikować komu należy się po pierwszej części sezonu ligowy tron. I choć przez ponad dwadzieścia minut utrzymywał się jednobramkowy remis, to tuż przed przerwą inicjatywę przejęli ochojczanie. Wiarę we własne umiejętności przełożyli na drugą połowę, którą całkowicie zdominowali. Totalna ekspansja gości wręcz zaskoczyła Ukraińców nie mających żadnego pomysłu na odparcie ataków ze strony przeciwnika. Bohaterem, jak się okazało, jednostronnego widowiska został niezawodny Piotr Makowski, który wyśmienity występ zwieńczył pięcioma bramkami oraz czterema asystami. Kreple Ochojec rzutem na taśmę stanęli na najwyższym stopniu podium, z kolei FC Internationale z trzema punktami straty usiadło na fotelu wicelidera.

MKS Balkony – Chelsea Kenzo  5:4 (2:3)

Najbardziej kontrowersyjne spotkanie ostatniej kolejki, jak nie całej rundy jesiennej. Starcie MKSu Balkony z Chelsea Kenzo było niezwykle dynamiczne, ale i trudne dla obydwu drużyn. W 2. minucie Sławomir Benek po asyście Rafała Szałkowskiego dał prowadzenie Balkonom. Czterech minut potrzebowali goście, by doprowadzić do wyrównania po strzale Kacpra Kucharczaka. Na kolejne bramki zawodnicy kazali nam czekać do 22. minuty. Wówczas na listę strzelców trafił Przemysław Trzcina strzelając dla Chelsea. Szybka wymiana ciosów miała miejsce chwilę później. W 23. minucie Grzegorz Brzyski wyrównał stan, po czym gola do szatni rywalom zaserwował Kamil Kuban. Po przerwie duet Benek – Szałkowski ponownie naprzykrzył się Chelsea, tym razem piłkę do siatki skierował Szałkowski. Jego radość nie trwała długo, bo minutę później Kuban przywraca prowadzenie swojej ekipie. Dramaturgia spotkania wzrosła w ostatnich minutach, po tym jak w 45. minucie Kamil Bartoszek doprowadził do wyrównania. Atmosfera meczu coraz bardziej się podgrzewała, zwłaszcza w 48. minucie, w której Benek precyzyjnym strzałem uderzył na pustą bramkę. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że gorąca głowa będącego na ławce rezerwowej Kubana zmusiła go do wejścia na plac gry i zatrzymania niniejszego strzału, za co też zobaczył czerwoną kartkę. Ta sytuacja zobligowała sędziego do przerwania widowiska oraz zweryfikowania zajścia. Zbuntowani gospodarze domagali się ukarania rywala i rozwiązania incydentu. Po rozpatrzeniu okoliczności organizatorzy Katowickiej Ligi Szóstek postanowili, że zwycięstwo zostanie przyznane MKSowi Balkony z adnotacją o zakończeniu meczu przedwcześnie z powodu niesportowego zachowania drużyny przeciwnej, co uniemożliwiło dogranie dwóch ostatnich minut zgodnie z duchem gry Fair Play. W związku z tym MKS Balkony zakończył połowę rundy na piątej lokacie, Chelsea Kenzo mimo wszystko na miejscu trzecim.

1 Liga – 2023/2024

PozycjaKlubNastępny MeczMZRPBZBS+/-PKTSeria
1111001101356630
Z Z Z Z
21190255342127
Z Z P P
31172270373323
P Z Z P
41163264451921
R P R Z
5115335354-118
Z R R Z
6115064152-1115
Z Z Z Z
7114254761-1414
P P R P
8113263347-1411
P P P Z
9113174066-2610
P Z R Z
10112363738-19
R P P P
11111374576-314
Z R P P
12111194586-414
P P Z P

Mistrz 1 Ligi 2023/2024 Awans na Mistrzostwa Śląska 2024

Awans na Mistrzostwa Śląska 2024

Spadek do 2 ligi

Terminarz 1liga

KLASYFIKACJA STRZELECKA

Niekwestionowanym kandydatem do tytułu króla strzelców jest Piotr Makowski. Napastnik Krepli Ochojec wrecz zmiażdżył konkurencję zamykając rundę jesienną 56 bramkami. Z 17 golami za liderem uplasowali się kadrowicze Drive Shaft, Paweł Olszewski i Mateusz Olek.

1 LIGA: FC Internationale poskromione przez Uwolnić Barabasza. Upragniona wygrana Crazy Boys 24

Po kolejnej listopadowej przerwie spowodowanej świątecznym weekendem powróciliśmy na katowickie boiska, by rozegrać przedostatnią, 10. kolejkę. Im bliżej końca rozgrywek, tym drużyny potrafią wejść na inny poziom gry, czego dowodem jest sensacyjne zwycięstwo „Barabaszy” nad FC Internationale. Pierwsza w sezonie klęska Ukraińców zrzuciła ich z fotelu lidera, na którym zasiadły Kreple Ochojec pędzące niczym lokomotywa po pierwszoligowych torach. Wielkie emocje towarzyszyły pojedynkom Drive Shaft ze Składem Węgla i Papy Katowice oraz MKSu Balkony ze Starą Gwardią, po których walczące drużyny musiały podzielić się punktami. Ponadto z pierwszego w rundzie jesiennej triumfu mogą cieszyć się Crazy Boys 24.

KS Kreple Ochojec – KS Silesia Katowice  8:4 (4:1)

Kreple Ochojec nie zwalniają tempa, o czym mogliśmy przekonać się po 10. kolejce, w której po zwycięstwie nad  Silesią Katowice ochojczanie niespodziewanie wspięli się na szczyt tabeli. Silesia ciągle szukająca punktów zdołała stawić czoła faworytom przez pierwszy kwadrans gry odpowiadając na gol Rafała Tkaczewskiego trafieniem Jakuba Tomczaka. Lecz później inicjatywę przejęli już gospodarze. Bramki Łukasza Bartosza, Miłosza Pilcha oraz Piotra Makowskiego szybko zweryfikowały boiskową rzeczywistość. Po wznowieniu meczu Kreple kontynuowały swoje ataki, a na listę strzelców po jednym golu dopisali Mateusz Jabłonka i ponownie Bartosz. Mały przerywnik w postaci strzelonej przez Kamila Brudkowskiego w 37. minucie bramki niestety nie sprawił, że katowiczanie w większym stopniu zaznaczą swoją obecność na murawie. Bowiem po raz trzeci Bartosz oraz po raz drugi Makowski dają o sobie znać rywalowi powiększając znacznie przewagę. Silesia próbowała walczyć do końca i wykorzystując rozluźnienie gospodarzy w ostatnich minutach za sprawą Tomczaka oraz Brudkowskiego ostatecznie zminimalizowała rozmiar porażki.

FC Uwolnić Barabasza – FC Internationale  5:2 (2:2)

Największa niespodzianka i zarazem sensacja minionego weekendu. Cała 1 Liga próbowała zdetronizować FC Internationale zmuszając jak dotąd niepokonaną drużynę do kapitulacji i dopiero w 10. kolejce ta sztuka udała się niepozornym „Barabaszom”. Wszystko rozpoczęło się wedle planu gości, którzy objęli prowadzenie po szybko strzelonej bramce Oleksandra Kovalenko w 2. minucie. Lecz i Uwolnić Barabasza podeszli niezwykle zmotywowani do spotkania, czego dowodem była błyskawiczna riposta Arkadiusza Michalaka. Ukraińcy kontynuowali swoje taktyczne założenia i w 9. minucie doczekaliśmy się efektów w postaci drugiego gola Kovalenki. Gospodarze dopiero przed końcem pierwszej odsłony odrobili stratę doprowadzając do wyrównania po dwójkowej akcji Krzysztofa Bieleckiego z Patrykiem Jasem zakończonej strzałem Bieleckiego. Ten sam duet dwukrotnie dał o sobie znać również po przerwie. Dwa gole Bieleckiego po asystach Jasa całkowicie rozbiły szeregi Ukraińców. Wszelkie ich ataki były zatrzymywane przez solidny mur obronny „Barabaszy”, co z biegiem upływających minut coraz bardziej wpędzało przyjezdnych we frustrację. Jednakże ta niedziela okazała się być szczęśliwa dla gospodarzy twardo stąpających po ziemi. Zwieńczeniem tego niesamowitego sukcesu była bramka Jasa w 48. minucie przypieczętowująca wymarzony triumf. FC Internationale drogo kosztowała ta porażka, ponieważ dotychczasowy lider został zmuszony ustąpić tronu 1 Ligi Kreplom Ochojec. Oczywiście nic jeszcze nie jest przesądzone, bowiem obie drużyny mają po 27 punktów, a więc rywalizacja wciąż trwa. Tymczasem Uwolnić Barabasza kontynuując passę trzech meczów z rzędu bez porażki powoli pną się w górę po ligowej drabinie, obecnie zasiadając na siódmym szczeblu.

MKS Balkony – Stara Gwardia  5:5 (3:2)

Drugi mecz z rzędu, podczas którego MKS Balkony ratuje remis zamykając go stanem 5:5. Tym razem walka o punkty toczyła się ze Starą Gwardią zamierzającą uciec ze strefy spadkowej. Początek spotkania niezwykle udany dla Balkonów. W 2. minucie Piotr Majerski otworzył wynik, jak się potem, okazało wyrównanego pojedynku. Szybki odzew ze strony „Gwardzistów” nastąpił w 6. minucie po strzale Maksyma Verhuna. Lecz gospodarze zbytnio nie przejęli się incydentem kontynuując budowanie ataków. Gole Grzegorza Brzyskiego oraz Karola Ślęzoka sprawiły, że po dziesięciu minutach MKS zyskał przewagę. Jeszcze dwie minuty później trafienie kontaktowe zdobył Daniel Mól i tym akcentem bramkowym zawodnicy zakończyli pierwszą część piłkarskiego sporu.  Po zmianie stron goście stopniowo zaczęli rozdawać karty. Tomasz Leja w 35. minucie doprowadził do wyrównania, a minutę później Arkadiusz Kępa przechylił szalę na korzyść Starej Gwardii. MKS błyskawicznie zareagował na zaistniałą sytuację drugą bramką Ślęzoka w 40. minucie. Dramaturgia widowiska zaczęła wzrastać, gdy w 42. minucie Kępa przybliżył „Gwardzistów” do zgarnięcia kompletu punktów. Goście zaczęli zacierać ręce, jednakże niezawodny Ślęzok po raz trzeci stał się bohaterem Balkonów nie tylko kompletując sobie hat-tricka, ale przede wszystkim ratując cenny punkt. Oczywiście niedosyt z pewnością pozostanie po obydwu stronach, aczkolwiek lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu.

Drive Shaft – Skład Węgla i Papy Katowice  4:4 (2:1)

W pełnym twardej walki i dynamiki starciu Drive Shaft toczył bój o punkty ze Składem Węgla i Papy Katowice. Na pierwsze gole musieliśmy czekać prawie kwadrans, gdy strzelecką kanonadę rozpoczął Paweł Olszewski po podaniu Kamila Zatońskiego. Olszewski podwoił konto chwilę później dając swojemu zespołowi solidne fundamenty pod potencjalną wygraną. Katowiczanie obudzili się przed przerwą, a gola kontaktowego zdobył Rafał Górny. Początek drugiej połowy tym razem należał do S.W.i.P., a konkretnie Łukasza Gaika, który doprowadził do wyrównania. W 35. minucie przewagę odzyskał Patryk Jeleń, lecz goście szybko ją rywalowi odebrali za sprawą Adama Lagi. Gdy w 44. minucie Olszewski po raz trzeci zmusił golkipera przyjezdnych do kapitulacji na murawie zaczęła się tworzyć nerwowa atmosfera. Dwie żółte kartki Jelenia zmusiły sędziego do wyciągnięcia z kieszeni czerwonej kartki, co odcisnęło piętno na końcówce tego pojedynku. Wykorzystując chwilowe osłabienie przeciwnika S.W.i.P. w 46. minucie bramką Krzysztofa Szymały uratował jakże cenne oczko. Chcąc nie chcąc oba zespoły zostały zmuszone podzielić się punktami, ale niedosyt z pewnością po tej niedzieli jeszcze będzie zawodnikom Drive Shaft towarzyszył. Mimo to wciąż utrzymują czwartą lokatę, z kolei ekipa z Katowic na miejscu szóstym.

Ajaak – Crazy Boys 24  2:5 (0:2)

Dziesięciu kolejek potrzebowali Crazy Boys 24, by w końcu zaznać smaku pierwszego w sezonie zwycięstwa. Pokonanie Ajaak nie było łatwym zadaniem, zważywszy na fakt, iż gospodarze przez dwadzieścia minut nie pozwolili rywalom stworzyć stuprocentowego zagrożenia. Dopiero w 21. minucie Mateusz Adamczyk szczęśliwie skierował piłkę do siatki, a dwie minuty później powtórzył swój wyczyn dając prowadzenie „Szalonym Chłopcom”. Po zmianie stron gospodarze rzucili się do odrabiania strat. W 29. minucie Wojciech Szczepaniuk golem kontaktowym przywrócił kolegom nadzieje, po czym w 41. Filip Gawin doprowadził do wyrównania. Wydawałoby się, że spotkanie ustabilizowało się, lecz Crazy Boys dopiero w końcówce zamierzali wrzucić piąty bieg. W brawurowym stylu w ciągu ostatnich czterech minut przechylili szalę na swoją korzyść i dzięki golom Marka Kozienia, Wojciecha Kolusa oraz Krzysztofa Rawiaka dokonali tego, na co czekali całą rundę jesienną.

Chelsea Kenzo – Nikisz Thunders  5:0 (walkower)

1 Liga – 2023/2024

PozycjaKlubNastępny MeczMZRPBZBS+/-PKTSeria
1111001101356630
Z Z Z Z
21190255342127
Z Z P P
31172270373323
P Z Z P
41163264451921
R P R Z
5115335354-118
Z R R Z
6115064152-1115
Z Z Z Z
7114254761-1414
P P R P
8113263347-1411
P P P Z
9113174066-2610
P Z R Z
10112363738-19
R P P P
11111374576-314
Z R P P
12111194586-414
P P Z P

Mistrz 1 Ligi 2023/2024 Awans na Mistrzostwa Śląska 2024

Awans na Mistrzostwa Śląska 2024

Spadek do 2 ligi

Terminarz 1liga

1 LIGA: „Barabasze” uciekają spod gilotyny Silesii. Zwycięski remis MKSu Balkony

Po małej przerwie powracamy do katowickich rozgrywek, by z zapartym tchem odliczać kolejki do zakończenia rundy jesiennej. Im bliżej końca, tym emocje coraz bardziej sięgają zenitu. A te z pewnością dostarczyli nam piłkarze Uwolnić Barabasza oraz MKSu Balkony uciekając spod gilotyny swoich rywali. Łatwe punkty zgarniają Kreple Ochojec, z trzech oczek może cieszyć się również Stara Gwardia. Ponadto bez większych problemów z pokaźnym wynikiem przez ligowe wojaże 9. kolejki przeszli reprezentanci FC Internationale oraz Chelsea Kenzo.

Ajaak – Stara Gwardia  0:4 (0:1)

Stara Gwardia bardzo dobrze spożytkowała tygodniową przerwę, co przełożyła na niedzielne spotkanie z Ajaak. Konsekwencja oraz rozwaga poprowadziły „Gwardzistów” do pewnego zgarnięcia trzech punktów. Skromne prowadzenie do przerwy po bramce Kamila Muchy jeszcze niczego gościom nie gwarantowało, lecz w drugiej połowie mogliśmy już obejrzeć pokaz determinacji oraz skuteczności w ich wydaniu. Bohaterem tej części gry był Andrii Tatarchuk, który w 33. oraz 46. minucie popisał się dwoma bramkami, z kolei w 48. stał się współautorem gola Pawła Kołodzieja. Ajaak nie potrafiło znaleźć sposobu na rozpędzonych graczy Starej Gwardii i pomimo chęci próby zagrożenia bramki przeciwnika niestety kończyły się fiaskiem.

KS Silesia Katowice – FC Uwolnić Barabasza  1:2 (1:0)

Wiele emocji dostarczyło nam starcie Silesii Katowice z Uwolnić Barabasza o czym świadczy już sam, dość niski wynik. Obie drużyny podeszły do spotkania w pełni skoncentrowane z jednym w głowie zamiarem, zwycięstwem. Bliżej tego wyczynu po pierwszej połowie byli katowiczanie, gdy w 14. minucie Grzegorz Zbroja dał prowadzenie swoim podopiecznym. Utrzymanie rezultatu do przerwy było nie lada wyczynem, a jeszcze większym było dowiezienie skromnej przewagi do końcowych minut. Jednakże „Barabasze” nie zamierzali się poddawać odważnie szturmując linię oporu gospodarzy. Liczne próby w końcu przyniosły oczekiwane rezultaty w postaci wyrównującej bramki Bartłomieja Drybczewskiego w 40. minucie. To trafienie stało się motorem napędowym gości, którzy podbudowani zaistniałą sytuacją postawili wszystkie karty na ofensywę. I gdy Silesia odliczała minuty do gwizdka sędziego, w 46. Patryk Jas stał się katem rywali brutalnie umieszczając piłkę w siatce. Widmo coraz bardziej nadchodzącej porażki dopadło gospodarzy, którzy pomimo wielu akcji niestety nie zdołali pokonać Dawida Heretyka. Trzy punkty powędrowały na konto graczy Uwolnić Barabasza, którzy podskoczyli na siódme stanowisko. Silesia wciąż szukająca po cichu oczek musi uzbroić się w cierpliwość i wytrwałość, bo konkurencja tak łatwo ich urwać sobie nie da.

FC Internationale – Drive Shaft  8:3 (2:1)

Ukraińcy z FC Internationale wciąż najlepsi na pierwszoligowym podwórku. W 9. kolejce hegemonię rywala mocno odczuł Drive Shaft, choć do pierwszej połowy goście odważnie stawili liderowi czoła. Gospodarze już po czterech minutach mogli cieszyć się z dwubramkowego prowadzenia po strzałach Ivana Vatamaniuka oraz Rostyslava Fanha. Drive Shaft udzielił odpowiedzi dopiero przed przerwą, gdy piłkę do siatki skierował Mateusz Olek. Druga połowa była już bardziej skuteczniejsza w wydaniu Ukraińców, ale i również ostrzejsza. Sędzia był zmuszony kilkukrotnie utemperować gorące głowy zawodników pokazując żółte kartoniki. Nie przeszkodziło to gospodarzom w dalszym punktowaniu rywala. Gol Viktora Bosaka rozpoczął strzelecką kanonadę. Hat-trick Arthura Yefanova podwyższył przewagę przybliżając zespół do triumfu, z kolei Dmytro Buiovskyi i Andrii Sytnykov swoimi trafieniami przypieczętowali czempionat. Co prawda Olek oraz Paweł Olszewski w ostatnich minutach udanie nastraszyli przeciwnika, lecz na większe działania niestety było już za późno. FC Internationale nadal na piedestale 1 Ligi, Drive Shaft tuż za podium z trzypunktową stratą do Chelsea Kenzo.

Skład Węgla i Papy Katowice – Chelsea Kenzo  3:9 (1:3)

Chelsea Kenzo po remisie z Silesią Katowice oraz porażce z FC Internationale powróciło na odpowiednie tory i swoją siłę zademonstrowało podczas starcia ze Składem Węgla i Papy Katowice. I chociaż to gospodarze jako pierwsi trafili do siatki po golu Patryka Rembacza w 8. minucie, to szybko odczuli na własnej skórze swój zuchwały występek. Chelsea w mgnieniu oka popisało się skutecznością zamykając pierwszą połowę prowadzeniem właściwie już po kwadransie gry. Na listę wpisali się: Przemysław Trzcina, Artem Nazola oraz Kacper Kucharczak. Po przerwie S.W.i.P. za sprawą Rafała Kiełbowicza zmniejsza dzielący drużyny dystans. Jednakże innego zdania był Trzcina – autor trzech goli i dwóch asyst, który poprowadził swoich kolegów po pewny triumf sytuujący ekipę z Czeladzi na najniższym schodku podium. Katowiczanie na pozycji szóstej.

Crazy Boys 24 – KS Kreple Ochojec  4:12 (1:4)

W pogoni za sukcesem nie zamierza się zatrzymywać drużyna Krepli, która zgarnia piąty z rzędu komplet punktów. Oczywiście zwycięstwo nad  Crazy Boys 24 goście mogą zawdzięczać niezawodnemu Piotrowi Makowskiemu, najlepszemu strzelcowi tej niedzielnej potyczki. Jego siedem bramek plus jedna asysta dopełniły dzieła zniszczenia brutalnie zrzucając na ziemię „Szalonych Chłopców”. Kreple dyktowały tempo gry kontrolując każde zagranie rywala. Gospodarze pomimo ostatniego w tabeli miejsca dzielnie próbowali stawić czoła faworytowi. I choć czterokrotnie zdołali przedrzeć się przez linię oporu, to ogólny stosunek stworzonych ataków zdecydowanie był po stronie wicelidera.

Nikisz Thunders – MKS Balkony  5:5 (3:1)

Niedzielny wieczór zamknęliśmy emocjonującym pojedynkiem pomiędzy Nikiszem Thunders a MKS Balkony. Już od pierwszych minut można było poczuć podmuch ostrej rywalizacji, podczas której każda z drużyn miała swoje pięć minut. W pierwszej części gry to Nikisz dyktował tempo i po sześciu minutach, po golach Jakuba Górdziela oraz Michała Wowera, objął dwubramkowe prowadzenie. MKS odpowiedział na zadane ciosy dopiero w 21. minucie strzałem Bartosza Makosia. Lecz gospodarze na tym nie poprzestali. Pewnie zwieńczyli dzieła punktując rywala jeszcze przed przerwą za sprawą Dominika Smolawy, by tuż po niej, po trafieniu Jana Piskornika, móc celebrować coraz bardziej zbliżającą się wygraną. W 27. minucie skromnym akcentem dał o sobie znać Michał Zych. I gdy w 32. minucie Wower strzela swojego drugiego, a piątego dla Nikisza gola można było już obstawiać, że to „Thundersi” zgarną tego dnia trzy punkty. Jednakże Balkony nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa. Stawiając wszystko na jedną kartę rzucili się do odrabiania strat. W 34. minucie Kamil Bartoszek przywrócił kolegom z zespołu utracone nadzieje. Trzy minuty później w ślady Bartoszka poszedł Rafał Szałkowski zmniejszając przewagę rywala. Zacięta walka w każdym sektorze boiska coraz bardziej wzmacniała dramaturgię tego widowiska. W 48. minucie Zych stał się bohaterem gości rzutem na taśmę wyrywając cenne oczko z rąk gospodarzy. Pięciobramkowy remis podsumował niedzielne zmagania 1 Ligi, które z meczu na mecz dostarczają nam dawki adrenaliny.

1 Liga – 2023/2024

PozycjaKlubNastępny MeczMZRPBZBS+/-PKTSeria
1111001101356630
Z Z Z Z
21190255342127
Z Z P P
31172270373323
P Z Z P
41163264451921
R P R Z
5115335354-118
Z R R Z
6115064152-1115
Z Z Z Z
7114254761-1414
P P R P
8113263347-1411
P P P Z
9113174066-2610
P Z R Z
10112363738-19
R P P P
11111374576-314
Z R P P
12111194586-414
P P Z P

Mistrz 1 Ligi 2023/2024 Awans na Mistrzostwa Śląska 2024

Awans na Mistrzostwa Śląska 2024

Spadek do 2 ligi

Terminarz 1liga