Kategoria: 1 Liga

1 LIGA: Stara Gwardia ze zwycięskim comebackiem. Gradobicie goli w wykonaniu faworytów

Za nami półmetek rundy wiosennej. Pierwsza trójka mężnie utrzymuje się na swoich miejscach zmuszając rywali do bolesnej kapitulacji. Bliscy sensacji 17. kolejki byli zawodnicy Starej Gwardii, lecz upór i konsekwencja ostatecznie uratowały zespół od utraty cennych punktów. Ponadto MKS Balkony oraz Drive Shaft nie zamierzają ustępować w grze o podium.

FC Internationale – Harpagan of Fire  11:3 (8:0)

W 17. kolejce FC Internationale stanęło przed łatwym zadaniem zgarnięcia cennych punktów. Niedzielny terminarz zestawił Ukraińców z ostatnią w tabeli drużyną i nic nie stało na przeszkodzie, by tego dnia po prostu odesłać z kwitkiem do domu nowicjuszy. Scenariusz tego spotkania nas nie zaskoczył, gospodarze przekonywająco pokonali Harpagan of Fire, mało tego, już po pierwszej połowie mogli zejść z murawy z tarczą na ręku. Rozluźnienie i pewność siebie nieco zgubiła wicelidera, bo po zmianie stron zlekceważyli gości pozwalając im na śmiałe wtargnięcie w pole karne i trzykrotne umieszczenie piłki w siatce. Autorami honorowych bramek byli: Ali Aliyev z dubletem na koncie oraz jeden gol przypadł Chetouane El Amine. Niemniej jednak Ukraińcy nie odstawiali nóg, sami w drugiej części dołożyli na swoje strzeleckie konto trzy trafienia. W ogólnym rozrachunku między innymi Viktor Bosak mógł się pochwalić czterema bramkami i dwoma asystami, Ahaiev Arsenti dubletem i dwoma asystami, dwa gole odnotował również Oleksandr Kovalenko. Zawodnicy FC Internationale misję wykonali umacniając się na fotelu wicelidera. Harpagan of Fire nadal bez żadnych punktów okupuje dół tabeli.

KS Kreple Ochojec – FC Uwolnić Barabasza  11:0 (5:0)

Kolejne jednostronne starcie, kolejne punkty i kolejne bramki Piotra Makowskiego. Tak w skrócie można opisać mecz Krepli Ochojec, które dosłownie zmiażdżyły „Barabaszy” 11:0. Całkowita dominacja lidera w każdym segmencie boiska ułatwiała budowanie ataków pozycyjnych, a te prowadziły do wysokiej skuteczności. Tą oczywiście mógł się poszczycić niezawodny Makowski, autor sześciu bramek. Na murawie brylował także Maksymilian Godula wieńcząc spotkanie hat-trickiem z asystą. Nie można zapomnieć o bramkarzu ochojczan, gdyż Łukasz Jokel nie tylko zachował czyste konto, ale ponadto wykazał się świetnym przeglądem pola notując przy okazji trzy asysty. Kreple cel na weekend zrealizowały i teraz pełni determinacji mogą przygotowywać się na będącą wiosną na fali Starą Gwardię.

Crazy Boys 24 – Chelsea Kenzo  2:16 (0:5)

Festiwali strzeleckich na pierwszoligowym podwórku jeszcze nie koniec, bo w następnym spotkaniu Chelsea Kenzo brutalnie zdeklasowała “Szalonych Chłopców”. Totalna przewaga, kontrola tempa meczu oraz dynamicznie budowane akcje, które zostały skutecznie egzekwowane to sposób ekipy z Czeladzi na niedzielne zawody. Gospodarze mimo szczerych chęci oraz prób nie potrafili postawić się faworytom uznając miażdżącą kapitulację. Najbardziej aktywnym zawodnikiem był Przemysław Trzcina, autor czterech bramek i ośmiu asyst. Tymczasem największą ilością bramek mógł się pochwalić Błażej Madejczyk, który zdobył siedem goli. Chelsea nie zaprzepaściła okazji, zgarnęła pewne punkty, dzięki czemu będąc na trzecim miejscu podium konsekwentnie depcze po piętach FC Internationale.

KS Silesia Katowice – MKS Balkony  3:6 (0:0)

Biorąc pod uwagę poprzednie wyniki, w starciu Silesii Katowice z MKSem Balkony mogliśmy być świadkami pełnego emocji i zaciętej rywalizacji futbolu. Już pierwsza połowa zakończona bezbramkowym remisem dowodziła, że zawodnicy obydwu drużyn jeszcze nie powiedzieli ostatniego zdania. W 27. minucie worek z bramkami rozwiązał Paweł Pestka. Jego radość błyskawicznie ostudził Kordian Izmer przywracając remis. W kolejnych minutach sędzia coraz częściej musiał sięgać do protokołu, bo zawodnicy zaczęli stopniowo szturmować swoje pola karne. Najpierw MKS za sprawą Sławomira Benka i Piotra Majerskiego powiększył przewagę, by w 36. minucie dzielącą zespoły przepaść zmniejszył Bartosz Stolarski. Goście nie odpuszczali mocno stawiając na ofensywę. W 38. minucie koncert rozpoczął Grzegorz Jezierski, za nim śladami poszedł ponownie Pestka, by całość w 44. minucie mógł zwieńczyć Tomasz Peteja. Mimo znacznej przewagi katowiczanie nie poddawali się, dzielnie stawiali opór i tylko w 48. minucie Grzegorz Wojda znalazł sposób, by przechytrzyć golkipera Balkonów. Zasłużony triumf MKSu sytuuje zespół na piątej lokacie, Silesia Katowice na ósmym stanowisku.

Ajaak – Drive Shaft  3:9 (1:3)

Drive Shaft chcąc ciągle liczyć się w grze o medale musi szukać punktów w rywalami z niższych miejsc. Rywalizacja z Ajaak była świetną okazją na rehabilitację za minioną kolejkę i z takim podejściem na murawę wyszli goście. Już w 7. minucie Kamil Zatoński otworzył wynik spotkania. Tuż po nim prowadzenie podwyższył Mateusz Olek. W 12. minucie trafienie kontaktowe włączające Ajaak do gry zdobył Patryk Motylski. Nie minął kwadrans, a goście powiększyli przewagę o gola Jakuba Szocika. Przy takim stanie meczu zawodnicy zeszli na przerwę, by po niej spotęgować oblicze tego spotkania. Na kolejne bramki musieliśmy czekać do 39. minuty. Wówczas Olaf Franke rozpoczął koncertowe strzelanie Drive Shaft. Bohaterem drugiej odsłony niewątpliwie był Olek, który w ogólnym rozrachunku zwieńczył swój występ czterema bramkami i czterema asystami. Jego postawa miała wpływ na grę całego zespołu, dzięki czemu Drive Shaft podczas niedzielnego wieczoru mógł opuścić Hetman z kompletem punktów. Krzysztof Regiec oraz Wojciech Baranowski jeszcze w końcówce próbowali zminimalizować rozmiar porażki, lecz ta była już z góry przesądzona. Drive Shaft odzyskał czwartą lokatę, Ajaak nadal w strefie spadkowej. 

Stara Gwardia – Skład Węgla i Papy Katowice  5:4 (2:2)

Na deser pierwszoligowego terminarzu zostawiliśmy „Gwardzistów” mknących przez ligowe wojaże niczym pędząca lokomotywa. W niedzielny wieczór na ich drodze stanął S.W.i.P. Katowice, który znajdował się w tabeli tuż obok swojego rywala. I co ciekawe nie zamierzał kulić się przed gospodarzami. Już w 2. minucie Michał Męczeński dał prowadzenie katowickiej ekipie. Pierwszy kwadrans to ostra wymiana ciosów. Odpowiedzi gospodarze udzielili za sprawą Adriana Frańczaka oraz Yurii Yatsuna, lecz i S.W.i.P. nie stał z założonymi rękoma. Dwubramkowy remis do przerwy pozostawiał mecz nierozstrzygnięty, a więc wszystko mogło jeszcze się wydarzyć. Po zmianie stron Szymała dwukrotnie wykazał się strzeleckim instynktem przybliżając kolegów do zwycięstwa. Widmo dawno nie widzianej porażki zaczęło coraz bardziej nawiedzać Starą Gwardię. Nadzieję przywrócił Frańczak stając się bohaterem ostatnich minut. Najpierw w 42. minucie asystował przy bramce Jana Wleciałowskiego, by minutę później być współautorem przy golu Arkadiusza Kępy. Gospodarze doprowadzając w dramatycznych okolicznościach spotęgowali emocje tego spektaklu. I gdy wszyscy odliczali czas do ostatniego gwizdka sędziego, Frańczak w 48. minucie sam postanowił wziąć odpowiedzialność na swoje barki i przywrócić Starej Gwardii utracone prowadzenie. „Gwardziści” rzutem na taśmę kontynuują serię dziewięciu spotkań bez przegranej zasiadając na szóstej lokacie i wyprzedzając tym samym Skład Węgla i Papy Katowice w ligowej tabeli. 

1 Liga – 2023/2024

PozycjaKlubNastępny MeczMZRPBZBS+/-PKTSeria
11816111745312149
R Z Z Z
2181404103584542
P Z Z Z
3181233124695539
R Z Z Z
4181035108852333
Z P Z Z
5188467586-1128
R Z Z P
6188288694-826
Z Z Z P
71872978105-2723
Z P P P
81870116994-2521
P P P Z
9185497268419
P Z P P
101843115981-2215
R P P P
1118211566147-817
Z P P P
1271062164-433
P P P Z

Mistrz 1 Ligi 2023/2024 Awans na Mistrzostwa Śląska 2024

Awans na Mistrzostwa Śląska 2024

Spadek do 2 ligi

Terminarz 1liga

1 LIGA: Chelsea Kenzo uciekła spod gilotyny Ajaak. MKS Balkony konsekwentnie walczy do samego końca

Po wielkanocnej przerwie powracamy na boiska Hetmana, by wznowić kolejny miesiąc ligowych zmagań. Prawdziwie wiosenna aura sprzyjała organizatorom i przede wszystkim zawodnikom, którzy głodni gry walczyli o punkty dostarczając nam niemałych emocji. Już na samym początku pierwszoligowego harmonogramu Chelsea Kenzo wykazała się niesamowitym hartem ducha notując comeback i odzyskując w dramatycznych okolicznościach prowadzenie w starciu z Ajaak. Podobny scenariusz napisał MKS Balkony rzutem na taśmę pokonując Crazy Boys 24. Z problemami chwilowego braku formy poradzili sobie gracze FC Internationale odsyłając z kwitkiem Skład Węgla i Papy Katowice. Pewne punkty po 16. kolejce zgarnęła Silesia Katowice, Kreple Ochojec i będąca na fali Stara Gwardia .

Chelsea Kenzo – Ajaak  7:6 (1:3)

Idealnym przykładem charakteru i waleczności podczas 16. kolejki była Chelsea Kenzo, która zainaugurowała niedzielny terminarz pierwszoligowych zawodów podejmując Ajaak. Pierwsza połowa zdecydowanie należała do gości będących w dobrej formie. Po dwóch bramkach Wojciecha Szczepaniuka w ciągu osiemnastu minut objęli dwubramkowe prowadzenie. Chelsea swoją obecność na boisku zaakcentowała dopiero w 22. minucie, po celnym strzale kontaktowym Błażeja Madejczyka. Tuż przed przerwą Szczepaniuk dobił rywala kompletując tym samym hat-tricka. Bezpieczne prowadzenie Ajaak w drugiej części meczu stopniowo zostało niwelowane. W 30. minucie Madejczyk zmniejszył przewagę przyjezdnych, choć pięć minut później Filip Gawin sprawił, że jego drużyna ponownie odskoczyła gospodarzom. W 36. minucie Damian Żmuda znalazł wolną lukę w defensywie przeciwnika i to on wpisał się na listę strzelców. Lecz chwilę  potem Grzegorz Nguyen Khac szybko przywrócił przewagę Ajaak. Tempo widowiska zaczęło wchodzić na wyższy poziom, a wymiany ciosów nie było końca. Ostatnie dziesięć minut to istna dramaturgia, której głównym aktorem był Artem Nazola. W 40. minucie Nazola przywraca Chelsea nadzieje na uzyskanie korzystnego rezultatu. W 41. minucie wszelkich złudzeń rywala próbuje pozbawić Patryk Motylski, jednakże gospodarze ani myśleli składać broni. W 42. minucie Nazola nawołuje do zbrojnego szyku i daje sygnał do walki. W jego ślady cztery minuty później poszedł Jakub Łukaszek doprowadzając sensacyjnie do wyrównania. I gdy wydawało się, że morderczy bój zakończy się uczciwym podziałem punktów, Chelsea rzutem na taśmę zwycięża po niezwykle ważnej bramce Nazoli w 48. minucie. Hat-tricka autora sukcesu odmienił losy ekipy z Czeladzi ratując jej trzy cenne punkty. Fantastyczny comeback Chelsea umocnił zespół na trzeciej lokacie, tymczasem Ajaak może pluć sobie w brodę marnując świetną okazje, raz na sprawienie niespodzianki, a dwa uwalniając się ze strefy spadkowej.

Harpagan of Fire – KS Silesia Katowice  3:8 (2:4)

Pewne punkty i niezwykle ważne zgarnęła podczas niedzielnego spotkania z ostatnim Harpaganem of Fire katowicka Silesia. Choć to gospodarze już na początku nieźle nastraszyli faworyta bramką Karola Amiraslanova w 7. minucie. Na szczęście po kwadransie gry wszystko wróciło do należytego porządku i Silesia pokazała kawał świetnego futbolu. Dwa gole Wojciecha Zagórskiego szybko odwróciły losy meczu, a trafienia Dawida Prusko oraz Marcela Oznera utrzymały bezpieczną przewagę do przerwy. Tuż przed zmianą stron o gola pokusił się jeszcze Emin Mustafayev. W drugiej części goście uderzyli z impetem, a hat-tricka mógł skompletować niezawodny Zagórski. W 37. minucie Harpagan of Fire wykorzystał błąd przeciwnika i po bramce Jefry Cerpy zmienili stan meczu. Jednakże mająca tego dnia dobrą passę Silesia nie zamierzała poprzestać na pięciu golach. Ostatnie dziesięć minut należało już do zawodników w białych koszulkach. Trafienie Oznera, Grzegorza Wojdy i zamykające pojedynek Damiana Terleckiego pozamiatało bitewny kurz. Silesia zanotowała skok na ósme miejsce, gospodarze niestety wciąż bez punktów w dole tabeli.

Skład Węgla i Papy Katowice – FC Internationale  4:9 (1:6)

Po dwóch wpadkach FC Internationale w końcu powiedziało dość, a skutki buntu Ukraińców boleśnie odczuł w niedzielne popołudnie Skład Węgla i Papy Katowice. Goście nie zamierzali się litować nad rywalem od pierwszych minut rzucając się do ataku. Dublet Yaroslava Savenko, Vasyla Belzetskyi’a oraz Tarasa Khalaka sprawił, że FC Internationale do przerwy osiągnęło miażdżącą przewagę nad katowicką ekipą. W międzyczasie trafienie kontaktowe, w 21. minucie, zdobył Michał Męczeński. Druga połowa była już bardziej wyrównana, dzięki czemu mogliśmy poczuć dreszczyk emocji. Co prawda Ukraińcy za sprawą Yevhenii’ego Litvinskyi’ego oraz Viktora Bosaka w szybkim stylu podwyższyli przewagę, ale w dalszych losach S.W.i.P. zdołał się już postawić faworytowi. Sygnał do boju dał w 38. minucie Rafał Kiełbowicz, lecz jego optymistyczna postawa została zripostowana strzałem Oleksandra Kovalenko w 44. minucie. Pewni swego goście w końcówce już wrzucili na luz, co też wykorzystali gospodarze. Drugie gole Kiełbowicza oraz Męczeńskiego nie tylko zamknęły niedzielną kanonadę, ale przede wszystkim zminimalizowały rozmiar porażki. FC Internationale odzyskuje utracony blask niezmiennie plasując się na drugiej lokacie podium, z kolei S.W.i.P. Katowice na pozycji szóstej.

MKS Balkony – Crazy Boys 24  5:4 (2:2)

Mecz na styku pełen emocji oraz dynamicznych zwrotów akcji miał miejsce na boisku, na którym MKS Balkony podejmował Crazy Boys 24. Faworytem spotkania był MKS i to gospodarze w 3. minucie po golu Tomasza Petei szybko objęli prowadzenie. Ku ich zaskoczeniu Crazy Boys 24 nie zamierzali być chłopcami do bicia. Vitalii Pshenychnyi z Markiem Kozieniem stworzyli dwójkową akcję, po której wyrównali stan rywalizacji. Ten sam duet powtórzył wyczyn po kwadransie gry zaskakująco obejmując przewagę. Balkony nie przystały na warunki konkurenta wywalczając remis po bramce Rafała Szałkowskiego w 19. minucie. Mając świadomość swojej dobrej formy Crazy Boys 24 również na początku drugiej połowy pokazali ostry pazur. I analogicznie do sytuacji sprzed przerwy Kozień wykorzystał podanie Pshenychnyia, by w 30. minucie zdobyć hat-tricka i dać prowadzenie  swojej drużynie. Wówczas do gry wkroczył MKS. W 35., a następnie w 41. minucie Sławomir Benek wyprowadził Balkony na prowadzenie odwracając losy spotkania o 180 stopni. W 46. minucie Grzegorz Jezierski dołożył kropkę nad „i” przybliżając gospodarzy do cennego zwycięstwa. Uciekający czas pomógł jeszcze gościom wywalczyć jednego gola autorstwa Pshenychnyia, jednakże była to bramka ocierająca jedynie łzy porażki. Niemniej wielka brawa za waleczną postawę należą się „Szalonym Chłopcom”, którzy zagwarantowali nam widowisko na wysokim poziomie. MKS Balkony na piątym szczeblu, CK 24 na miejscu przedostatnim.

Drive Shaft – KS Kreple Ochojec  2:13 (2:2)

Po raz kolejny pokaz swoich piłkarskich umiejętności zademonstrował nam w niedzielny wieczór Piotr Makowski. Dzięki jego sześciu bramkom i pięciu asystom Kreple Ochojec jednogłośnie rozgromiły Drive Shaft zamykając pojedynek dwucyfrowym wynikiem. Choć do pierwszej połowy na pogrom gospodarzy się nie zanosiło, bo drużyny schodziły na przerwę przy dwubramkowym remisie. Co więcej na gole otwierające mecz musieliśmy czekać osiemnaście minut. Wówczas dla Drive Shaft z dwoma trafieniami na listę strzelców wpisał się Mateusz Olek, w przypadku Krepli – Marcin Żurawski i Paweł Kwiatkowski. Losy potyczki diametralnie odwróciły się po zmianie stron. Makowski dał koncertowy popis napędzając kolegów z zespołu do ofensywnego pressingu. Efekt widoczny na meczowym protokole i tablicy wyników. Ponadto warto dodać, że Kwiatkowski uzbierał hat-tricka i dwie asysty, a Żurawski oraz Mateusz Jabłonka zeszli z murawy z dubletem. Kreple Ochojec nieprzerwanie na fotelu lidera, Drive Shaft nadal na czwartym stanowisku ligowej tabeli.

Stara Gwardia – FC Uwolnić Barabasza  12:4 (5:2)

Wspaniałą formę nadal podtrzymuje Stara Gwardia zgarniając kolejny komplet punktów. Tym razem na ostrza „Gwardzistów” nadziali się „Barabasze”, którzy nie potrafili powstrzymać ataków gospodarzy. Bohaterem spotkania bez dwóch zdań był Adrian Frańczak, autor dwóch bramek i sześciu asyst. Obok niego hat-trickiem z trzema asystami popisał się Rafał Dworaczek, z kolei Arkadiusz Kępa zwieńczył występ czterema golami. Stara Gwardia od pierwszych minut narzuciła rywalowi tempo spotkania i kontrolowała przebieg gry. Składnie budowane akcje stwarzały liczne zagrożenia, które gospodarze skutecznie egzekwowali. Uwolnić Barabasza pomimo ciężkiej walki niestety muszą uznać kapitulację i zejść na dziewiąty schodek. Triumfatorzy tej pary na pozycji siódmej.

1 Liga – 2023/2024

PozycjaKlubNastępny MeczMZRPBZBS+/-PKTSeria
11816111745312149
R Z Z Z
2181404103584542
P Z Z Z
3181233124695539
R Z Z Z
4181035108852333
Z P Z Z
5188467586-1128
R Z Z P
6188288694-826
Z Z Z P
71872978105-2723
Z P P P
81870116994-2521
P P P Z
9185497268419
P Z P P
101843115981-2215
R P P P
1118211566147-817
Z P P P
1271062164-433
P P P Z

Mistrz 1 Ligi 2023/2024 Awans na Mistrzostwa Śląska 2024

Awans na Mistrzostwa Śląska 2024

Spadek do 2 ligi

Terminarz 1liga

1 LIGA: Stara Gwardia na wysokiej fali. Chelsea Kenzo zatrzymała Kreple Ochojec w fenomenalnym comebacku

Końcówka marca przyniosła nam niezwykłe pojedynki okraszone dramaturgią oraz widowiskowym futbolem na najwyższym poziomie. W hicie 15. kolejki Chelsea Kenzo w fantastycznym stylu przebyła drogę z piekła do nieba, by wywalczyć remis i tym samym zatrzymać niepowstrzymane jak dotąd Kreple Ochojec. Miniona niedziela obfitowała w starcia, których rozstrzygnięcie poznaliśmy dopiero w ostatnich minutach. I tak mocnym akcentem świetną formę podkreśliła Stara Gwardia kładąc na łopatki FC Internationale. Kropkę nad „i” w końcowych minutach postawili zawodnicy Drive Shaft rzutem na taśmę wyrywając punkty „Barabaszom” oraz Skład Węgla i Papy Katowice pokonując Silesię Katowice.

Crazy Boys 24 – Harpagan of Fire  6:3 (3:2)

Zmagania 15. kolejki 1 Ligi rozpoczęliśmy od starcia z dolnej części tabeli, gdzie Crazy Boys 24 stanęli przed szansą przerwania passy porażek. Tym bardziej że rywalem był Harpagan of Fire, który na chwilę obecną jest dostawcą punktów dla rywali. Mimo to żadnego przeciwnika lekceważyć się nie powinno, o czym gospodarze w pierwszej połowie zapomnieli. To goście w 1. minucie objęli błyskawiczne prowadzenie po golu Gracjana Hajdera. Warto dodać, że równie szybko żółtą kartkę obejrzał Bohdan Bundz, który kilka minut później asystował przy wyrównującym trafieniu Anatoliiego Tarakhonycha. Hajder ponownie zaskoczył przeciwnika w 13. minucie. Taki przebieg sytuacji niczym płachta na byka rozwścieczył „Szalonych Chłopców” momentalnie pchając ich do odrobienia strat. W 18. minucie Bundz po podaniu Pawła Pluszke strzelił bramkę wyrównującą, a tuż przed przerwą przechylił szalę na korzyść swojej drużyny po asyście Tarakhonycha. Druga połowa również należała do Bundza, który dołożył na konto kolejne dwa gole, a w 38. minucie asystował przy bramce Dawida Zimnego. Goście dopiero w 44. minucie po uderzeniu Ulvi Musayeva zdołali skutecznie skierować piłkę w światło bramki zmniejszając tym samym rozmiar ostatecznej porażki. Bundz został bohaterem Crazy Boys 24, lecz w końcówce jego świetny występ został przypieczętowany drugim żółtym i w efekcie czerwonym kartonikiem. Harpagan of Fire ciągle szuka pierwszych punktów w sezonie, Crazy Boys 24 zamykają miesiąc z wyczekiwanym triumfem.

Stara Gwardia – FC Internationale  3:2 (2:0)

Czarnym koniem rundy wiosennej bez wątpienia jest Stara Gwardia, która powoli wspina się po ligowych szczeblach okradając z punktów wyżej notowanych rywali. W miniony weekend „Gwardziści” pokonali FC Internationale w dramatycznych okolicznościach. Pierwsza połowa, a właściwie pierwszy kwadrans należał do gospodarzy, którzy objęli prowadzenie w 5. minucie po bramce Adriana Frańczaka. W 13. minucie Arkadiusz Kępa podwyższył wynik dając bezpieczną pozycję swojej drużynie. Ukraińcy mający za sobą zeszłotygodniową wpadkę z Silesią Katowice musieli zmienić strategię, by uratować cenne punkty. W 30. minucie nadzieje przywrócił Yevhenii Litvinskyi wykorzystując podanie Oleksandra Kovalenko. Sześć minut później Kovalenko sam został katem gospodarzy przywracając remis. Walka o piłkę zaostrzyła się, zarówno Stara Gwardia, jak i Ukraińcy rozsądnie budowali każdą akcję, by zmusić rywala do błędu. Ten w 50. minucie popełnili goście dopuszczając Frańczaka w rejony bramki. W ostatnich sekundach defensywny zawodnik Starej Gwardii wbił przyjezdnym gwoździa do trumny zgarniając kolejny komplet punktów. Znakomita forma „Gwardzistów” plasuje ich na siódmym miejscu, FC Internationale mimo problemów niezmiennie pilnują fotelu wicelidera.

KS Kreple Ochojec – Chelsea Kenzo  5:5 (2:0)

Ekstraliga miała swój hit kolejki, również na pierwszoligowym podwórku mogliśmy być świadkami emocjonującego meczu na szczycie. W pełnym zwrotów akcji starciu Kreple Ochojec stanęły w szranki z Chelsea Kenzo. Pierwsza połowa nie wskazywała na widowiskową bitwę. Zrównoważona walka okraszona dwoma golami Piotra Makowskiego stawiała Kreple na wygranej pozycji. Prawdziwa batalia rozpętała się po zmianie stron. W 29. minucie Błażej Madejczyk zdobywając bramkę kontaktową przywrócił gościom wiarę w uratowanie spotkania. Jednakże ochojczanie ani myśleli zatrzymywać się w kontrach na bramkę Chelsea. W ciągu dziesięciu minut teoretycznie mogli schodzić z murawy z wysoko uniesioną ręką po golach Maksymiliana Goduli, Mateusza Jabłonki i i trzecim trafieniu Makowskiego. Gdy gospodarze ostudzili zapał i z piątego biegu wrzucili na luz, Chelsea dopiero wskoczyła na najwyższe obroty. W niesamowitym stylu zanotowali comeback odrabiając ogromną stratę. Sygnał do boju w 43. minucie dał Mateusz Ledwoń. W 48. minucie na listę strzelców trafił Damian Żmuda. Temperatura widowiska zaczęła się podnosić wraz z upływającym nieubłaganie czasem, który okazał się sprzymierzeńcem gości. W dramatycznych okolicznościach Piotr Krupa wykorzystując podanie Artema Nazoli zdobył w 49. minucie czwartego gola dla Chelsea. Kreple patrząc na sędziego domagały się ostatniego gwizdka, lecz ten zabrzmiał po bramce Nazoli z asysty Krupy chwilę przed końcem tego fantastycznego spektaklu. Chelsea Kenzo bezczelnie okradła Kreple z punktów wyrywając im zwycięstwo w końcówce zaciekłej bitwy. Remis podzielił zespoły, ale nie zmienił ich pozycji w tabeli: Kreple niezmiennie na jej czele, Chelsea Kenzo na trzecim schodku podium.

KS Silesia Katowice – Skład Węgla i Papy Katowice  3:5 (1:2)

Ostatnie minuty nie tylko okazały się zbawienne dla Chelsea Kenzo, bo ich szczęśliwy wpływ docenił po niedzielnym pojedynku z Silesią Katowice Skład Węgla i Papy Katowice. Silesia podbudowana zwycięstwem nad FC Internationale czuła, że może rywalizować z każdym na równym poziomie. Prowadzenie jako pierwsi objęli goście po bramce Adama Lagi w 8. minucie. Dwóch minut potrzebowali gospodarze, by przywrócić remis. Na listę strzelców trafił Wojciech Zagórski. Meczowa równowaga trwała do 21. minuty, gdy Rafał Górny odzyskał przewagę utrzymując ją już do przerwy. Silesia nie zamierzała godzić się z zaistniałą sytuacją ciągle stwarzając sobie okazje na zmianę rezultatu. W 38. minucie Marcel Ozner przywrócił katowiczanom nadzieje na uzyskanie korzystnego wyniku. Motywacja wzrosła w 44. minucie po strzale Michała Wowera dającym prowadzenie gospodarzom. Emocje sięgały zenitu w końcówce, gdy Adam Laga doprowadził do wyrównania. S.W.i.P. postanowił zaryzykować i ryzyko się opłacało. Michał Męczeński oraz Rafał Kiełbowicz całkowicie niszczą morale przeciwnika serwując im dwa gole w ostatnich sekundach pojedynku. Cudowny comeback w wykonaniu S.W.i.P-u awansował drużynę na piąte stanowisko. Silesia Katowice tuż nad strefą spadkową boleśnie powalona na łopatki musi przełknąć gorzką gorycz porażki.

FC Uwolnić Barabasza – Drive Shaft  3:5 (1:1)

Mierzący w górny pułap tabeli Drive Shaft zanotował dwie wpadki, które pozbawiły zespół podium. Oczywiście nie wszystko stracone, bo z czwartej lokaty na trzecią pozostało wykonać trzypunktowy skok, lecz każdy błąd oddala od celu. Tym razem goście błędów nie zamierzali popełniać i na spotkanie z Uwolnić Barabasza wyszli w bojowym nastawieniu. Pierwsza połowa wiele dla kibiców do zaoferowania nie miała. W 7. minucie Tytus Szczepaniak rozwiązał worek z bramkami, by trzy minuty później piłkę do niego mógł wrzucić Wojciech Nowak. Zdecydowanie ciekawsza i bogatsza w sporą dawkę wrażeń była druga odsłona. W 33. minucie Piotr Gacioch wyprowadził Drive Shaft na prowadzenie, w 40. minucie w jego ślady poszedł Paweł Olszewski. Ostatnie dziesięć minut to pełne zwrotów akcji widowisko , w którym oba zespoły wyłożyły na stół wszystkie karty. Najpierw w 41. minucie Arkadiusz Michalak, a następnie w 45. po raz drugi Szczepaniak swoimi celnymi strzałami umieścili futbolówkę w siatce przywracając meczowy remis. Jednak definitywne zdanie należało do gości. Ojcem sukcesu był Olaf Franke strzelając w 47. i 48. minucie dwie będące na wagę złota bramki. Drive Shaft rzutem na taśmę powrócił z zaświatów, aby móc celebrować wyszarpany w kroplach potu triumf. „Barabasze” byli blisko, jedno oczko mieli w garści, aczkolwiek wypuścili je z rąk, za co zostali zmuszeni zejść na ósmy szczebel ligowej drabiny.

Ajaak – MKS Balkony  3:3 (2:3)

Boiskowego napięcia nie zabrakło w zaplanowanym na godzinę 20:00 starciu Ajaak z MKSem Balkony. Choć Ajaak od początku był niewygodnym przeciwnikiem, to goście objęli dwubramkową przewagę po golach Tomasza Petei w 11. minucie oraz Sławomira Benka w 17.  Gospodarze odpowiedzieli dopiero w 21. minucie trafieniem Wojciecha Szczepaniuka. W 24. minucie zagrożenie na chwilę zdołał oddalić Grzegorz Brzyski, bowiem tuż przed przerwą przepaść zmniejszył Filip Gawin. Druga odsłona była zdecydowanie cięższa, obie ekipy trzymały w ryzach linię obronną, zawodziła również skuteczność. Jedynie w 35. minucie Patrykowi Motylskiemu udało się przechytrzyć Mariusza Leśkiewicza odrabiając jednobramkową stratę i ratując cenny punkt. Nerwowa atmosfera zaczęła się udzielać zawodnikom, wobec czego sędzia został zmuszony wyciągnąć z kieszeni kartoniki. Niemniej jednak te sytuacje nie zmieniły finalnego stanu meczu.

1 Liga – 2023/2024

PozycjaKlubNastępny MeczMZRPBZBS+/-PKTSeria
11816111745312149
R Z Z Z
2181404103584542
P Z Z Z
3181233124695539
R Z Z Z
4181035108852333
Z P Z Z
5188467586-1128
R Z Z P
6188288694-826
Z Z Z P
71872978105-2723
Z P P P
81870116994-2521
P P P Z
9185497268419
P Z P P
101843115981-2215
R P P P
1118211566147-817
Z P P P
1271062164-433
P P P Z

Mistrz 1 Ligi 2023/2024 Awans na Mistrzostwa Śląska 2024

Awans na Mistrzostwa Śląska 2024

Spadek do 2 ligi

Terminarz 1liga

1 LIGA: Zaskakujące zwycięstwo Silesii Katowice. Stara Gwardia zachwyca formą

Na boiskach 1 Ligi nie zabrakło niespodzianek, a podczas 14. kolejki największą sprawiła Silesia Katowice pokonując FC Internationale. Wysoką formą zachwyca Stara Gwardia, która zdominowała po niedzielnym spotkaniu Drive Shaft. Z tarczą na ręku po niełatwym pojedynku z murawy zeszły Kreple Ochojec rywalizujący z MKSem Balkony. Ponadto pewne wygrane Składu Węgla i Papy Katowice, Ajaak oraz Chelsea Kenzo uzupełniły ligowy terminarz.

Skład Węgla i Papy Katowice – Crazy Boys 24  7:1 (2:0)

Katowicki Skład Węgla i Papy nie oszczędził Crazy Boys 24 serwując im bolesną lekcję. Gospodarze objęli prowadzenie już po kwadransie meczu, po dwóch golach Krzysztofa Szymały. Z takim wynikiem zeszli na przerwę, by móc zregenerować siły przed dalszą częścią pojedynku. W 31. minucie Nurasyl Kurmanbay strzelił bramkę przywracającą „Szalonych Chłopców” do gry, lecz ich zapał został szybko ostudzony. Rafał Kiełbowicz minutę później rozpoczął serię strzeleckich popisów S.W.i.P-u. W jego ślady poszedł Michał Męczeński, Dawid Brol, Rafał Górny, a zawiązanie worka z bramkami zostało przydzielone Michałowi Węgrzynowi. Postawienie na ofensywę w drugiej części meczu pomogło katowickiemu zespołowi zgarnąć kolejny komplet punktów awansujący ich na szóstą lokatę w tabeli. Crazy Boys 24 nadal bez formy na przedostatnim miejscu.

Chelsea Kenzo – FC Uwolnić Barabasza  8:3 (2:0)

Mały falstart Chelsea Kenzo na wstępie rundy wiosennej na szczęście dla drużyny większych spustoszeń w ich pozycji nie zrobił. Gospodarze wrócili na właściwe tory i skutecznie realizują swoje cele. W niedzielne popołudnie odnieśli pewne zwycięstwo pokonując Uwolnić Barabasza. Podobnie, jak w poprzednim spotkaniu S.W.i.P. z Crazy Boys 24, tak też tutaj gospodarze zakończyli pierwszą część dwubramkową przewagą po trafieniach Kacpra Kucharczaka i Jakuba Nawrota. Strzeleckie popisy ekipa z Czeladzi kontynuowała po przerwie jednocześnie podwyższając swoją przewagę. Najbardziej aktywny był Nawrot oraz Jakub Łukaszek. Nawrot do puli dołożył dwa gole, dzięki którym mógł skompletować hat-tricka, natomiast Łukaszek zakończył występ z dubletem i dwoma golami. Ich forma przypieczętowała Chelsea trzy punkty i umocniła na trzecim stopniu podium. „Barabasze” zbyt wiele tego dnia nie mieli do powiedzenia, dopiero w 38. minucie Tytus Szczepaniak na chwilę przerwał najazdy przeciwnika. Za kapitanem w ogień poszli Krzysztof Bielecki oraz Wojciech Florczyk i na tym zagrożenie ze strony gości ustąpiło zrzucając ich na siódmą pozycję.

Harpagan of Fire – Ajaak  1:6 (1:3)

Harpagan of Fire ciągle szuka ligowych punktów, lecz po trzecim weekendzie zbiera mocne lanie od Ajaak. Dla gości z kolei jest to pierwszy triumf w rundzie wiosennej. Gracze Ajaak mogli cieszyć się z prowadzenia już po dwunastu minutach, kiedy to na listę strzelców wpisał się Radosław Łabuziński oraz Krzysztof Regiec. W 17. minucie swoją obecność na boisku zaakcentował Harpagan of Fire. Vlad Bebeshko dał nadzieję kolegom na uzyskanie korzystnego wyniku. Te zostały pogrzebane tuż przed przerwą przez Filipa Gawina. Druga część gry to mądre rozgrywanie piłki przez przyjezdnych i świetna postawa Grzegorza Nguyen Khaca. Nowy nabytek Ajaak zdobył dwa gole, w międzyczasie jedno trafienie do puli dołożył Konrad Iwan. W takim stylu goście odnieśli ważną wygraną, która w następnych kolejkach pomoże im wydostać się ze strefy spadkowej. 

FC Internationale – KS Silesia Katowice  3:4 (0:1)

Największa sensacja minionej kolejki na pierwszoligowych boiskach. Faworyzowane FC Internationale w dramatycznych okolicznościach uległo niżej notowanej Silesii Katowice. Goście już w pierwszej połowie zaskoczyli wicelidera zamykając tą część gry jednobramkowym prowadzeniem po strzale Kordiana Izmera w 20. minucie. Przerwana cisza musiała zwiastować rozpętanie huraganu, bo tuż po przerwie Ukraińcy błyskawicznie odpowiedzieli na zadany cios. Na wyrównujący gol Yevheniiego Litvinskyi’ego Silesia wyciągnęła kolejną kartę z rękawa. Dwie minuty później przewaga powróciła do przyjezdnych za sprawą Marcela Oznera. Zwrotów akcji nie była końca, bo w 33. minucie FC Internationale powrócili do gry. Bramka Viktora Bosaka znów pozwoliła rozpocząć spotkanie od nowa. Innego zdania byli katowiczanie, którzy po dwóch golach Pawła Brosza przechylili szalę na własną korzyść stojąc jedną nogą przed drzwiami zwycięstwa. W tych akcjach swój udział miał Grzegorz Zbroja odnotowując drugą już meczową asystę. Czujący presję czasu gospodarze dwoili się i troili, by uratować punkty, ale jedynie Oleksandr Kovalenko zdołał przedrzeć się przez linię obronną rywala. Silesia dowozi niespodziewaną wygraną do końca osiadając nad strefą spadkową, FC Internationale nadal na drugiej lokacie, lecz marzenia o koronie powoli się oddaliły.

MKS Balkony – KS Kreple Ochojec  3:8 (3:2)

Najciekawsze starcie 14. kolejki skrzyżowało rękawice MKSu Balkony z Kreplami Ochojec. W mecz z przytupem, ku zaskoczeniu Krepli, weszli gospodarze obejmując po ośmiu minutach trzybramkowe prowadzenie, po dwóch golach Kamila Bartoszka i jednym Tomasz Petei. Ochojczanie odpowiedzieli w 10. minucie strzałem Pawła Kwiatkowskiego, na kolejne trafienie musieli czekać do 22. minuty – tym razem na listę strzelców wpisał się Mariusz Jokel. MKS dzielnie odpierał ataki nieprzyjaciela do 31. minuty, gdy do siatki piłkę skierował Łukasz Jokel. Gol wyrównujący przywrócił nadzieje gości, którzy od tej pory na pełnej petardzie zaczęli przejmować meczową pałeczkę. W 38. minucie swojego drugiego gola zapisał na koncie Mariusz Jokel, a potem resztę roboty koledzy zostawili Piotrowi Makowskiemu. Najlepszy strzelec pierwszoligowego podwórka w ciągu następnych dziesięciu minuty czterokrotnie uprzykrzył życie Mariuszowi Leśkiewiczowi pieczętując tym samym triumf ochojczan. Kreple coraz bardziej zmierzają do drzwi Ekstraligi, MKS Balkony na chwilę obecną jeszcze na piątej lokacie.

Stara Gwardia – Drive Shaft  11:5 (5:1)

Dużym zaskoczeniem dla Drive Shaft z pewnością podczas minionego weekendu była postawa Starej Gwardii, która nie pozwoliła sobie na kradzież punktów. Gospodarze zdecydowanie weszli w pojedynek demonstrując swoją formę. Drive Shaft dopiero przed przerwą zaakcentował swoją obecność na boisku golem Wojciecha Nowaka. Początek drugiej odsłony obudził w gościach nadzieje, a te dzięki Benedyktowi Janikowskiemu oraz dublecie Jakuba Szocika ciągle pozostawiały Drive Shaft w grze. Balonik pękł w ostatnich ośmiu minutach starcia. „Gwardziści” wrzucili piąty bieg powiększając swoją przewagę. Katem rywali był Rafał Dworaczek, który w ogólnym zestawieniu zgromadził cztery bramki oraz Arkadiusz Kępa, autor hat-tricka i asysty. Duży udział przy zwycięstwie miał także Grzegorz Kalarus – bramka i trzy asysty – oraz Adrian Frańczak również mogący pochwalić się trzema asystami. W międzyczasie jeszcze Janikowski dorzucił do puli gola, ale był to jedynie akcent minimalizujący srogą porażkę. Drive Shaft pomimo spadku formy nadal za podium, Stara Gwardia na ósmej lokacie powoli wspina się po szczeblach ligowej drabiny.

1 Liga – 2023/2024

PozycjaKlubNastępny MeczMZRPBZBS+/-PKTSeria
11816111745312149
R Z Z Z
2181404103584542
P Z Z Z
3181233124695539
R Z Z Z
4181035108852333
Z P Z Z
5188467586-1128
R Z Z P
6188288694-826
Z Z Z P
71872978105-2723
Z P P P
81870116994-2521
P P P Z
9185497268419
P Z P P
101843115981-2215
R P P P
1118211566147-817
Z P P P
1271062164-433
P P P Z

Mistrz 1 Ligi 2023/2024 Awans na Mistrzostwa Śląska 2024

Awans na Mistrzostwa Śląska 2024

Spadek do 2 ligi

Terminarz 1liga

1 LIGA: Chelsea Kenzo odzyskuje podium. MKS Balkony niczym feniks z popiołu

Podczas 13. kolejki rywalizacja przybrała rumieńców. W grze o podium Chelsea Kenzo stoczyła morderczy bój z Drive Shaft. Zwycięstwo Chelsea pozwoliło ekipie z Czeladzi powrócić na trzeci schodek podium. Dramaturgia towarzyszyła także spotkaniu Starej Gwardii z Silesią Katowice zakończonym podziałem punktów oraz Ajaak ze Składem Węgla i Papy Katowice, podczas którego katowiczanie rzutem na taśmę wyjechali z kompletem oczek. Prawdziwy pokaz wiary zademonstrowali gracze MKSu zaliczając fenomenalny comeback i wyszarpując z rąk pewny triumf Barabaszom.

Crazy Boys 24 – FC Internationale  4:8 (2:3)

FC Internationale z kolejnymi punktami. Po niedzielnym otwarciu pierwszoligowych rozgrywek Ukraińcy odnieśli wywalczone kroplami potu zwycięstwo z Crazy Boys 24. Pierwsza połowa nie wskazywała na wysoki wynik, bo na pierwsze gole czekaliśmy ponad kwadrans. Wówczas dwukrotnie trafiali goście, za sprawą Yevhenniego Litvinskyiego oraz Yaroslava Savenko. Gola kontaktowego w 22. minucie strzelił dla gospodarzy Vitalii Pshenychnyi. W 24. minucie Ahaiev Arsentii powiększył przewagę, którą tuż przed przerwą zdołał zminimalizować Bohdan Bundz. Gospodarze odzyskawszy nadzieje uderzyli zaraz po zmianie stron doprowadzając do remisu za sprawą Anatoliiego Tarakhonycha. Wymiany ciosów nie było końca. W 34. minucie Savenko znów wyprowadza swój zespół na prowadzenie. Jego radość sześć minut później studzi Tarakhonych dając ciągle „Szalonym Chłopcom” nadzieje na korzystny rezultat. Lecz balonik pękł w ostatnich minutach, gdy Oleksandr Kovalenko stał się motorem napędowym Ukraińców. Jego bramka w 46. minucie otworzyła drogę do zwycięstwa. Wraz za kolegą w ślady poszli Savenko kompletując hat-tricka, Litvinskyi dublując konto oraz Taras Khalak, który zwieńczył dzieła. FC Internationale przycisnęło rywala w końcówce umacniając się na fotelu wicelidera. Crazy Boys 24 na miejscu przedostatnim.

Drive Shaft – Chelsea Kenzo  6:8 (4:4)

Chelsea Kenzo odzyskała utracony tydzień temu trzeci stopień podium na rzecz Drive Shaft. I właśnie z tą drużyną niedzielny terminarz 13. kolejki skonfrontował ekipę z Czeladzi. Zapowiadał się hit na szczycie tabeli, który oczekiwań kibiców nie zawiódł. Wymianę ciosów rozpoczęli w 8. minucie gospodarze golem Pawła Olszewskiego. W 11. minucie Olaf Franke podwyższył prowadzenie. Goście włączyli się do gry w 13. minucie po bramce Michała Szafarczyka. Nie minął kwadrans, a Drive Shaft zyskał przewagę za sprawą Piotra Gaciocha. Chelsea na swoje dogodne sytuacje zapracowała w 18. minucie po strzale Kacpra Kucharczaka oraz Przemysława Trzciny trzy minuty później przywracając remis. Ten został jeszcze powiększony, bo oba zespoły popisały się skutecznością jeszcze przerwą. Najpierw w 22. minucie Benedykt Janikowski przechylił szalę na stronę Drive Shaft, by chwilę Damian Żmuda zakończył część potyczki zamykając ją czterobramkowym podziałem punktów. Druga odsłona niczym nie odstawała od poprzedniczki, bo już w 29. minucie Jakub Szocik przywołał optymistyczne myśli. Lecz Chelsea ani myślała oddawać meczu bez walki. W 31. minucie motorem napędowym gości postanowił być Trzcina zdobywając drugiego gola. Popis strzeleckich umiejętności w 33. i 34. minucie dał Mateusz Ledwoń oddalając tym samym zagrożenie ze strony przeciwnika. W 37. minucie kropkę nad „i” postawił Piotr Krupa stawiając jakże ważny krok w kierunku zwycięstwa. Drive Shaft nie powiedział ostatniego słowa, lecz drugim trafieniem Szocika tylko zmniejszył rozmiar ostatecznej porażki. Starcie pełne walki oraz dynamiki wygrała Chelsea Kenzo i to team z Czeladzi po 13. kolejce wraca na ostatni stopień podium. Drive Shaft ze stratą dwóch punktów poza czołową burtą.

Stara Gwardia – KS Silesia Katowice  4:4 (2:0)

Po ostatnim sensacyjnym triumfie nad Chelsea Kenzo, Stara Gwardia skrzyżowała miecze z Silesią Katowice. Wysokie morale „Gwardzistów” były zauważalne już w pierwszej połowie, zwłaszcza po dwubramkowym prowadzeniu. W 10. minucie nieoczekiwany prezent gospodarzom sprawił Grzegorz Zbroja niefortunnie kierując piłkę do swojej siatki. Przewagę w 18. minucie podwyższył Adrian Frańczak. Zawodnicy Silesii zostali zmuszeni zmienić styl na bardziej ofensywny i taki ruch jak najbardziej się opłacał. W 36. minucie Arkadiusz Matuszczyk jako pierwszy uruchomił armatnie działa. Za ciosem w pole karne rywali poszedł Wojciech Zagórski zdobywając w ciągu trzech następnych minut dwie bramki przechylając tym wyczynem szalę na korzyść katowiczan. Cudowny comeback Zagórski zwieńczył trzecim golem w 43. minucie dając kolegom nadzieje na drugie z rzędu zwycięstwo. Jednakże zszokowani przebiegiem sytuacji gospodarze nie zamierzali składać broni. W 45. minucie Arkadiusz Kępa przywrócił „Gwardzistów” do gry. I gdy dramatyczne okoliczności potęgowały coraz bardziej rosnące emocje, w 50. minucie Frańczak ratuje remis Starej Gwardii. Niedosyt na twarzach Silesii, ulga w sercach gospodarzy. Pomimo podziału punktów obie drużyny nad  strefą spadkową.

Ajaak – Skład Węgla i Papy Katowice  3:4 (2:2)

Interesującym wydarzeniem była rywalizacja Ajaak ze Składem Węgla i Papy Katowice. Wyrównane starcie otworzył w 5. minucie dla gości Michał Męczeński. Ajaak po wielu próbach dopiero w 18. minucie zdołało po raz pierwszy skierować piłkę do siatki. Na listę strzelców trafił Olaf Buja. Ten sam zawodnik asystował chwilę potem przy golu Filipa Gawina, dzięki czemu to gospodarze mogli cieszyć się z prowadzenia. Remis tuż przed przerwą przywrócił Rafał Górny, dzięki czemu mecz mógł rozpocząć się od nowa. Po zmianie stron Gawin powtórzył swój wyczyn przechylając szalę na korzyść Ajaak, lecz ostatnie zdanie należało do Górnego i spółki. Górny w 40 i 41. minucie wykazał się przeglądem pola mając czynny udział przy bramkach Leszka Jańczyka oraz Adam Lagi. Te dwa zadane rywalowi ciosy już go nie podniosły, S.W.i.P. dowozi trzy punkty do końca regulaminowego czasu gry.

FC Uwolnić Barabasza – MKS Balkony  2:3 (2:0)

O tym, że piłka nożna potrafi być nieprzewidywalna przekonaliśmy się nieraz, a idealnym dowodem potwierdzającym to stwierdzenie jest pojedynek Uwolnić Barabasza z MKSem Balkony. Będący na fali gospodarze udanie rozpoczęli spotkanie od bramki Tytusa Szczepaniaka w 11. minucie. Mądra organizacja gry pomogła im powiększyć przewagę tuż przed przerwą, gdy do siatki na 2:0 futbolówkę skierował Krzysztof Bielecki. Lecz najlepsze miało dopiero nadejść. MKS szukał swoich szans, jednakże solidny mur defensywny „Barabaszy” odpierał wszelkie ataki rywala. Przełamanie nastąpiło dopiero w 38. minucie, gdy Rafał Szałkowski wykorzystując podanie Sławomira Benka przywrócił Balkonom wiarę i nadzieje na zwycięstwo. W 45. minucie sam Benek stał się bohaterem akcji wyrównującej spotkanie. Narastająca dramaturgia wzmocniła atmosferę wieczornego widowiska po tym, jak w 47. minucie Michał Zych strzelił trzeciego gola dla MKSu. Uciekający nieubłaganie czas już niestety  nie pomógł gospodarzom, którzy z niedowierzaniem patrzyli na przeciekający im między palcami triumf. Balkony niczym feniks z popiołu powróciły do gry, by wyszarpać rywalom cenny punkty i utrzymać piąte miejsce w tabeli.

KS Kreple Ochojec – Harpagan of Fire  15:1 (5:0)

 Kreple Ochojec nie przestają nas zadziwiać wysoką formą. Rewelacja 1 Ligi odniosła kolejny z rzędu triumf, tym razem obnażając braki Harpaganu of Fire. Nowicjusze byli bezradni wobec ogromnej siły rażenia rywali, a zwłaszcza przeciwko będącemu nie do zatrzymania Piotrowi Makowskiemu. Najlepszy strzelec pierwszoligowych boisk po raz kolejny został bohaterem ochojczan zdobywając osiem bramek i notując przy tym sześć asyst. Obok niego z hat-trickiem na koncie występ zwieńczyli Paweł Kwiatkowski oraz Maksymilian Godula, który do goli dorzucił jeszcze cztery asysty. Trafienie honorowe dla gości zaliczył Heydar Gurbanov. Kreple rządzą na murawie i bezdyskusyjnie zmierzają po ligową koronę.

1 Liga – 2023/2024

PozycjaKlubNastępny MeczMZRPBZBS+/-PKTSeria
11816111745312149
R Z Z Z
2181404103584542
P Z Z Z
3181233124695539
R Z Z Z
4181035108852333
Z P Z Z
5188467586-1128
R Z Z P
6188288694-826
Z Z Z P
71872978105-2723
Z P P P
81870116994-2521
P P P Z
9185497268419
P Z P P
101843115981-2215
R P P P
1118211566147-817
Z P P P
1271062164-433
P P P Z

Mistrz 1 Ligi 2023/2024 Awans na Mistrzostwa Śląska 2024

Awans na Mistrzostwa Śląska 2024

Spadek do 2 ligi

Terminarz 1liga

1 LIGA: Powrót na ligowe boiska. Runda wiosenna 2023/2024 KLS otwarta

Po zimowej przerwie wypełnionej halowymi rozgrywkami powróciliśmy na boiska katowickiego „Hetmana”, by rozpocząć rundę wiosenną sezonu 2023/2024. Od marca do maja zawodnicy każdej z lig powalczą o podium i związane z nim nagrody. Wchodzimy w decydującą fazę, która z upływem czasu zweryfikuje finalny układ tabel poszczególnych szczebli w strukturach Katowickiej Ligi Szóstek. Zapowiada się okres wielkich emocji i sporej dawki piłkarskich wrażeń.

Inauguracja rundy wiosennej 1 Ligi przyniosła jedną niespodziankę w postaci zwycięstwa Starej Gwardii z faworyzowanym zespołem Chelsea Kenzo. Ponadto Kreple Ochojec oraz FC Internationale na nowo podejmują rywalizację o ligowy tron. Do stawki dołączył Drive Shaft, który ma spore ambicje, by zawitać na podium nieco dłużej. Gładki triumf zgarnęli „Barabasze” oraz Silesia Katowice przerywająca złą passę. 12. kolejka otworzyła rundę rewanżową, o której więcej w relacji tekstowej.

FC Internationale – Ajaak  7:4 (3:3)

Po dwóch ostatnich porażkach FC Internationale powróciło na ligowe boiska otwierając wiosnę zwycięstwem nad Ajaak. Ukraińcy z przytupem weszli w spotkanie dominując w pierwszych dwunastu minutach. Dwa gole Rostyslava Fanha i jeden Arthura Yefanova stworzyły optymistyczny scenariusz dla gospodarzy. Goście zbytnio nie przejęli się zaistniałym stanem wyniku, bo w kolejnych minutach to oni zaczęli narzucać warunki gry. Trafienie Wojciecha Szczepaniuka przywróciło nadzieje, a dublet Radosława Łabuzińskiego nie tylko doprowadził do wyrównania, ale nadał pojedynkowi niezwykłego tempa i sporej dawki nadchodzących wrażeń. Ukraińcy musieli podjąć jakieś kroki, by uniknąć wpadki. Bramka Yefanova miała być początkiem podjętych działań. W ślady kolegi, w 35. i 36. minucie, poszli Viktor Bosak oraz Yaroslav Savenko oddalając zagrożenie. Szarżę gospodarzy w 38. minucie na chwilę przerwał Patryk Motylski, ale ostatnie zdanie i tak należało do FC Internationale. W 46. minucie, po czwartej meczowej asyście Aleksandra Kovalenko, Bosak triumfalnie pieczętuje wywalczony komplet punktów.

MKS Balkony – Drive Shaft  0:4 (0:2)

Niezwykle udanie rundę wiosenną rozpoczął Drive Shaft jednogłośnie pokonując MKS Balkony. Dwubramkowa zaliczka do przerwy pozwoliła gościom ze spokojem podejść do drugiej części gry, podczas której powiększyli przewagę. Zasłużone zwycięstwo swojej drużynie zapewnili Benedykt Janikowski, Bartłomiej Leszner, Jakub Szocik oraz Olaf Franke. Trzy punkty podrzuciły Drive Shaft na trzecią lokatę. Tymczasem MKS Balkony pomimo wiosennego falstartu wciąż na piątej lokacie i choć gospodarze dzielnie walczyli, tego dnia musieli uznać wyższość przyjezdnych.

Harpagan of Fire – FC Uwolnić Barabasza  2:13 (0:6)

Po wycofaniu się z rozgrywek Nikiszu Thunders w jego miejsce w pierwszoligowych rozgrywkach zadebiutował Harpagan of Fire. Nowa drużyna rozpoczęła rundę od potyczki z Uwolnić Barabasza i niestety, jak przystało na nowicjusza, dotkliwie odczuła na własnej skórze doświadczenie weteranów. „Barabasze” urządzili sobie istny strzelecki trening nokautując rywala. Katami gospodarzy z czterema bramkami na koncie byli Tytus Szczepaniak oraz Arkadiusz Michalak. Po dublecie dołożyli Kamil Kuś i Tomasz Migała. Również po drugiej stronie barykady honorowym w tym przypadku dubletem popisał się Vadim Shafiyev. „Barabasze” kontynuują dobrą passę, dzięki czemu umocnili się na szóstym miejscu.

KS Silesia Katowice – Crazy Boys 24  9:2 (4:1)

Dziesięciu meczów potrzebowali zawodnicy katowickiej Silesii, by w końcu móc przerwać fatalną passę i odnieść upragnione zwycięstwo. I to zdobyte w świetnym stylu. Pokonanie znajdujących się w strefie spadkowej Crazy Boys 24 może nie było wielkim wyczynem, ale miażdżący wynik wskazywał na to, jak Silesia była głodna przede wszystkim bramek. Gospodarze całkowicie zdominowali boisko sukcesywnie zagrażając bramce „Szalonych Chłopców”. Najbardziej aktywnymi graczami, którzy mogli pochwalić się zwieńczonym hat-trickiem, byli Wojciech Zagórski i Marcel Ozner. Goście oczywiście szukali dogodnych okazji, lecz tylko Vitalii Pshenychnyi wraz z Bohdanem Bundzem zdołali przechytrzyć defensywę rywala. Trzy długo wyczekiwane oczka uwolniły Silesię ze strefy spadkowej, Crazy Boys 24 niestety wciąż okupują czerwoną otchłań.

Skład Węgla i Papy Katowice – KS Kreple Ochojec  2:15 (1:7)

Kolejny pogrom na pierwszoligowych boiskach, który pokazuje nam, że drużyny z utęsknieniem czekały na pierwszy gwizdek otwierający rundę wiosenną. W tą bez dwóch zdań z przytupem weszły Kreple Ochojec całkowicie dominując Skład Węgla i Papy Katowice. Piętnaście bramek, w tym siedem autorstwa Piotra Makowskiego, nie pozostawiają wątpliwości, że wyłania nam się prawdziwy kandydat do awansu. Ochojczanie potraktowali gospodarzy bez żadnej taryfy ulgowej świetnie się przy tym bawiąc. Obok Makowskiego swoją aktywnością imponowali Maksymilian Godula, gromadząc dwa gole i trzy asysty, oraz Paweł Kwiatkowski – dublet z dwoma asystami. S.W.i.P. dwoił się i troił, by mieć coś z tego meczu, lecz jedynie trafienia Patryka Rembacza i Przemysława Masiewicza mogły stać się rodzajem otuchy na bolesną porażkę.

Stara Gwardia – Chelsea Kenzo  6:3 (4:1)

Patrząc na tabelę przed wyjściem składów Starej Gwardii i Chelsea Kenzo, to goście byli nominalnym faworytem do zgarnięcia trzech punktów. Jednakże „Gwardziści” postanowili wszystkich zaskoczyć i już po kwadransie gry objęli trzybramkowe prowadzenie po golach Szymona Marka, Arkadiusza Kępy i Maksyma Verhuna. Oblężenie gospodarzy na chwilę przerwał Dorian Cebulski kierując piłkę do siatki w 20. minucie. Lecz tuż po tym wydarzeniu Tomasz Leja podwyższył przewagę Starej Gwardii. Po zmianie stron gospodarze nie ustępowali w atakach. W 32. minucie Adrian Frańczak do puli dorzucił pierwszego gola, a trzy minuty potem asystował przy drugiej bramce Kępy pieczętującej laur „Gwardzistom”. Co prawda ostatnie dziesięć minut należało do Chelsea, podczas których Damian Żmuda oraz Przemysław Trzcina celebrowali swoje trafienia, jednakże były to jedynie strzały zmniejszające rozmiar porażki prowadzącej w efekcie do spadku na czwartą lokatę.

1 Liga – 2023/2024

PozycjaKlubNastępny MeczMZRPBZBS+/-PKTSeria
11816111745312149
R Z Z Z
2181404103584542
P Z Z Z
3181233124695539
R Z Z Z
4181035108852333
Z P Z Z
5188467586-1128
R Z Z P
6188288694-826
Z Z Z P
71872978105-2723
Z P P P
81870116994-2521
P P P Z
9185497268419
P Z P P
101843115981-2215
R P P P
1118211566147-817
Z P P P
1271062164-433
P P P Z

Mistrz 1 Ligi 2023/2024 Awans na Mistrzostwa Śląska 2024

Awans na Mistrzostwa Śląska 2024

Spadek do 2 ligi

Terminarz 1liga

1 LIGA: Koniec rundy jesiennej sezonu 2023/2024

Po trzech miesiącach zaciętej rywalizacji 1 Ligi w tle zimowej już pogody zamknęła pierwszą rundę sezonu 2023/2024. Drużyny w ciągu jedenastu kolejek zagwarantowały nam mnóstwo emocji dostarczając pojedynki na wysokim poziomie. Oczywiście nie zabrakło niespodzianek, czy sensacji, ale to tylko jeszcze bardziej podkreśliło urok katowickich rozgrywek. Nie inaczej było właśnie w tej ostatniej kolejce zwieńczającej jesień. W meczu na szczycie Kreple Ochojec nie pozostawiły żadnych złudzeń FC Internationale, kto zwycięży jesienią na polu bitwy. Ważne wygrane zabezpieczające ucieczkę ze strefy spadkowej odniosła Stara Gwardia oraz Ajaak. Z kolei Drive Shaft i Uwolnić Barabasza żegnają zimę pokaźnymi triumfami.

Crazy Boys 24 – Stara Gwardia  4:7 (2:2)

Wysoka forma Starej Gwardii w trzech ostatnich spotkaniach zagwarantowała zespołowi ucieczkę ze strefy spadkowej. I choć pojedynek z Crazy Boys 24 nie należał do łatwych, to finalne zwycięstwo z pewnością było celebrowane. „Gwardziści” objęli prowadzenie już w 4. minucie po golu Maksyma Verhuna. Gospodarze potrzebowali pięciu minut, by wyrównać, a następnie po golu Pawła Pluszke objąć przewagę. Goście dopiero w 24. minucie bramką Oleksandra Dibrova zdołali wyrównać stan meczu. Początek drugiej połowy również należał do Starej Gwardii, a konkretnie do Pawła Kołodzieja, który stał się autorem późniejszej wymiany ciosów. Błyskawicznej odpowiedzi udzielił chwilę później Pluszke, lecz jego trafienie spotkało się z ripostą Łukasza Szyszki, któremu asystował Kołodziej. Pluszke nie dawał za wygraną zmuszając bramkarza rywali do ponownej kapitulacji w 32. minucie. W 34. minucie Kołodziej, tym razem po podaniu Szyszki, stał się katem „Szalonych Chłopców” . W ślady kolegi poszedł Arkadiusz Kępa oraz zwieńczając udany występ, w 48. minucie po raz drugi Szyszka. Crazy Boys 24, pomimo walki, notują dziewiątą porażkę w sezonie, wobec czego ostatnie miejsce tabeli 1 ligi niestety jest obsadzone przez nich.

KS Silesia Katowice – Ajaak  0:4 (0:1)

Szczęście w połowie sezonu opuściło Silesię Katowice, która ze środka tabeli ostatecznie uplasowała się na dziesiątym miejscu w strefie spadkowej. Gwoździem do trumny była porażka z Ajaak, który objął prowadzenie w 4. minucie. Na listę strzelców wpisał się Krzysztof Regiec. Skromną przewagę goście utrzymali do przerwy, a po niej zmuszając Silesię do obrony sukcesywnie zaczęli kontrolować tempo spotkania. Szybko strzelona bramka Dawida Zborowskiego pozwoliła na uspokojenie gry i narzucenie własnych warunków. Gospodarze dzielnie odpierali ataki przeciwnika, jednakże nie potrafili wykorzystać szans na gola kontaktowego. Ajaak czując smak długo wyczekiwanego zwycięstwa dobili katowiczan w końcówce bitwy. W 44. minucie Filip Gawin wykorzystał podanie Wojciecha Szczepaniuka, a  cztery minuty później sam Szczepaniuk dokończył triumfalnego dzieła. Trzy punkty pomogły Ajaak uciec z czerwonej strefy i podrzucić zespół finalnie na ósmą lokatę.

Nikisz Thunders – Drive Shaft  4:15 (2:7)

Po małych wojażach Drive Shaft zamykają rundę jesienną w cudownym stylu miażdżąc Nikisz Thunders aż 15:4. Pełna dominacja ekipy Bartłomieja Lesznera była widoczna już po pierwszej połowie, po której goście mogli praktycznie zakończyć występ. Druga odsłona była kontynuacją zmasowanych ataków Drive Shaft. Nikisz Thunders pomimo szczerych chęci i prób nie potrafił zatrzymać rozpędzonych niczym lokomotywa rywali. Bohaterem jednostronnej potyczki był autor pięciu goli, Mateusz Olek. Obok niego z hat-trickiem na koncie występ zwieńczyli Benedykt Janikowski oraz Paweł Olszewski. Wśród osłabionych kadrowo gospodarzy dubletem i dwoma asystami popisał się między innymi Mikołaj Polok. Drive Shaft pierwszą część sezonu może zaliczyć do udanej zajmując czwartą lokatę. Nadzieja na podium z pewnością zmotywuje graczy, ponieważ do trzeciej Chelsea Kenzo tracą jedynie dwa punkty. Tymczasem Nikisz Thunders na przedostatnim miejscu.

Skład Węgla i Papy Katowice – FC Uwolnić Barabasza  3:8 (2:4)

Pokonanie FC Internationale w zeszłym tygodniu niezwykle inspirująco podziałało na graczy Uwolnić Barabasza, bo swą motywację przełożyli na spotkanie ze Składem Węgla i Papy Katowice. „Barabasze” długo szukali formy i dopiero w końcówce rundy zdołali ją odnaleźć. Zwycięstwa w czterech ostatnich kolejkach, w tym pokonanie S.W.i.P. ,podrzuciły gości z dołu tabeli na szóstą lokatę. W odmiennych nastrojach z kolei żegnają się z jesienią katowiczanie, bo mimo iż obejmują bezpieczne siódme stanowisko pierwszoligowego podwórka, to w minionym czasie z wyników pewnie nie są zadowoleni. Już sama rywalizacja z „Barabaszami” nie poszła po ich myśli przegrywając do dwudziestej minuty 4:1. Oczywiście dwa gole w późniejszym czasie jeszcze wpadły, jednakże były jedynie otarciem łez srogiej porażki. Katem gospodarzy niewątpliwie był Arkadiusz Michalak, strzelec pięciu bramek.

FC Internationale – KS Kreple Ochojec  2:10 (1:3)

Rundę jesienną 1 Ligi zwieńczyliśmy wielkim hitem kolejki, a zarazem starciem na szczycie pomiędzy FC Internationale i Kreplami Ochojec. FC Internationale z początkiem sezonu stali się faworytami do objęcia fotelu lidera i błyskawicznie dopięli swego eliminując po drodze kolejnych rywali. Do czasu, gdy Ukraińcy niespodziewanie stracili punkty z „Barabaszami”. Wówczas depczące po piętach Kreple nie mogły nie wykorzystać nadarzającej się szansy i odebrać rywalowi miano najlepszego zespołu zaplecza Ekstraligi. 11. kolejka miała zweryfikować komu należy się po pierwszej części sezonu ligowy tron. I choć przez ponad dwadzieścia minut utrzymywał się jednobramkowy remis, to tuż przed przerwą inicjatywę przejęli ochojczanie. Wiarę we własne umiejętności przełożyli na drugą połowę, którą całkowicie zdominowali. Totalna ekspansja gości wręcz zaskoczyła Ukraińców nie mających żadnego pomysłu na odparcie ataków ze strony przeciwnika. Bohaterem, jak się okazało, jednostronnego widowiska został niezawodny Piotr Makowski, który wyśmienity występ zwieńczył pięcioma bramkami oraz czterema asystami. Kreple Ochojec rzutem na taśmę stanęli na najwyższym stopniu podium, z kolei FC Internationale z trzema punktami straty usiadło na fotelu wicelidera.

MKS Balkony – Chelsea Kenzo  5:4 (2:3)

Najbardziej kontrowersyjne spotkanie ostatniej kolejki, jak nie całej rundy jesiennej. Starcie MKSu Balkony z Chelsea Kenzo było niezwykle dynamiczne, ale i trudne dla obydwu drużyn. W 2. minucie Sławomir Benek po asyście Rafała Szałkowskiego dał prowadzenie Balkonom. Czterech minut potrzebowali goście, by doprowadzić do wyrównania po strzale Kacpra Kucharczaka. Na kolejne bramki zawodnicy kazali nam czekać do 22. minuty. Wówczas na listę strzelców trafił Przemysław Trzcina strzelając dla Chelsea. Szybka wymiana ciosów miała miejsce chwilę później. W 23. minucie Grzegorz Brzyski wyrównał stan, po czym gola do szatni rywalom zaserwował Kamil Kuban. Po przerwie duet Benek – Szałkowski ponownie naprzykrzył się Chelsea, tym razem piłkę do siatki skierował Szałkowski. Jego radość nie trwała długo, bo minutę później Kuban przywraca prowadzenie swojej ekipie. Dramaturgia spotkania wzrosła w ostatnich minutach, po tym jak w 45. minucie Kamil Bartoszek doprowadził do wyrównania. Atmosfera meczu coraz bardziej się podgrzewała, zwłaszcza w 48. minucie, w której Benek precyzyjnym strzałem uderzył na pustą bramkę. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że gorąca głowa będącego na ławce rezerwowej Kubana zmusiła go do wejścia na plac gry i zatrzymania niniejszego strzału, za co też zobaczył czerwoną kartkę. Ta sytuacja zobligowała sędziego do przerwania widowiska oraz zweryfikowania zajścia. Zbuntowani gospodarze domagali się ukarania rywala i rozwiązania incydentu. Po rozpatrzeniu okoliczności organizatorzy Katowickiej Ligi Szóstek postanowili, że zwycięstwo zostanie przyznane MKSowi Balkony z adnotacją o zakończeniu meczu przedwcześnie z powodu niesportowego zachowania drużyny przeciwnej, co uniemożliwiło dogranie dwóch ostatnich minut zgodnie z duchem gry Fair Play. W związku z tym MKS Balkony zakończył połowę rundy na piątej lokacie, Chelsea Kenzo mimo wszystko na miejscu trzecim.

1 Liga – 2023/2024

PozycjaKlubNastępny MeczMZRPBZBS+/-PKTSeria
11816111745312149
R Z Z Z
2181404103584542
P Z Z Z
3181233124695539
R Z Z Z
4181035108852333
Z P Z Z
5188467586-1128
R Z Z P
6188288694-826
Z Z Z P
71872978105-2723
Z P P P
81870116994-2521
P P P Z
9185497268419
P Z P P
101843115981-2215
R P P P
1118211566147-817
Z P P P
1271062164-433
P P P Z

Mistrz 1 Ligi 2023/2024 Awans na Mistrzostwa Śląska 2024

Awans na Mistrzostwa Śląska 2024

Spadek do 2 ligi

Terminarz 1liga

KLASYFIKACJA STRZELECKA

Niekwestionowanym kandydatem do tytułu króla strzelców jest Piotr Makowski. Napastnik Krepli Ochojec wrecz zmiażdżył konkurencję zamykając rundę jesienną 56 bramkami. Z 17 golami za liderem uplasowali się kadrowicze Drive Shaft, Paweł Olszewski i Mateusz Olek.

1 LIGA: FC Internationale poskromione przez Uwolnić Barabasza. Upragniona wygrana Crazy Boys 24

Po kolejnej listopadowej przerwie spowodowanej świątecznym weekendem powróciliśmy na katowickie boiska, by rozegrać przedostatnią, 10. kolejkę. Im bliżej końca rozgrywek, tym drużyny potrafią wejść na inny poziom gry, czego dowodem jest sensacyjne zwycięstwo „Barabaszy” nad FC Internationale. Pierwsza w sezonie klęska Ukraińców zrzuciła ich z fotelu lidera, na którym zasiadły Kreple Ochojec pędzące niczym lokomotywa po pierwszoligowych torach. Wielkie emocje towarzyszyły pojedynkom Drive Shaft ze Składem Węgla i Papy Katowice oraz MKSu Balkony ze Starą Gwardią, po których walczące drużyny musiały podzielić się punktami. Ponadto z pierwszego w rundzie jesiennej triumfu mogą cieszyć się Crazy Boys 24.

KS Kreple Ochojec – KS Silesia Katowice  8:4 (4:1)

Kreple Ochojec nie zwalniają tempa, o czym mogliśmy przekonać się po 10. kolejce, w której po zwycięstwie nad  Silesią Katowice ochojczanie niespodziewanie wspięli się na szczyt tabeli. Silesia ciągle szukająca punktów zdołała stawić czoła faworytom przez pierwszy kwadrans gry odpowiadając na gol Rafała Tkaczewskiego trafieniem Jakuba Tomczaka. Lecz później inicjatywę przejęli już gospodarze. Bramki Łukasza Bartosza, Miłosza Pilcha oraz Piotra Makowskiego szybko zweryfikowały boiskową rzeczywistość. Po wznowieniu meczu Kreple kontynuowały swoje ataki, a na listę strzelców po jednym golu dopisali Mateusz Jabłonka i ponownie Bartosz. Mały przerywnik w postaci strzelonej przez Kamila Brudkowskiego w 37. minucie bramki niestety nie sprawił, że katowiczanie w większym stopniu zaznaczą swoją obecność na murawie. Bowiem po raz trzeci Bartosz oraz po raz drugi Makowski dają o sobie znać rywalowi powiększając znacznie przewagę. Silesia próbowała walczyć do końca i wykorzystując rozluźnienie gospodarzy w ostatnich minutach za sprawą Tomczaka oraz Brudkowskiego ostatecznie zminimalizowała rozmiar porażki.

FC Uwolnić Barabasza – FC Internationale  5:2 (2:2)

Największa niespodzianka i zarazem sensacja minionego weekendu. Cała 1 Liga próbowała zdetronizować FC Internationale zmuszając jak dotąd niepokonaną drużynę do kapitulacji i dopiero w 10. kolejce ta sztuka udała się niepozornym „Barabaszom”. Wszystko rozpoczęło się wedle planu gości, którzy objęli prowadzenie po szybko strzelonej bramce Oleksandra Kovalenko w 2. minucie. Lecz i Uwolnić Barabasza podeszli niezwykle zmotywowani do spotkania, czego dowodem była błyskawiczna riposta Arkadiusza Michalaka. Ukraińcy kontynuowali swoje taktyczne założenia i w 9. minucie doczekaliśmy się efektów w postaci drugiego gola Kovalenki. Gospodarze dopiero przed końcem pierwszej odsłony odrobili stratę doprowadzając do wyrównania po dwójkowej akcji Krzysztofa Bieleckiego z Patrykiem Jasem zakończonej strzałem Bieleckiego. Ten sam duet dwukrotnie dał o sobie znać również po przerwie. Dwa gole Bieleckiego po asystach Jasa całkowicie rozbiły szeregi Ukraińców. Wszelkie ich ataki były zatrzymywane przez solidny mur obronny „Barabaszy”, co z biegiem upływających minut coraz bardziej wpędzało przyjezdnych we frustrację. Jednakże ta niedziela okazała się być szczęśliwa dla gospodarzy twardo stąpających po ziemi. Zwieńczeniem tego niesamowitego sukcesu była bramka Jasa w 48. minucie przypieczętowująca wymarzony triumf. FC Internationale drogo kosztowała ta porażka, ponieważ dotychczasowy lider został zmuszony ustąpić tronu 1 Ligi Kreplom Ochojec. Oczywiście nic jeszcze nie jest przesądzone, bowiem obie drużyny mają po 27 punktów, a więc rywalizacja wciąż trwa. Tymczasem Uwolnić Barabasza kontynuując passę trzech meczów z rzędu bez porażki powoli pną się w górę po ligowej drabinie, obecnie zasiadając na siódmym szczeblu.

MKS Balkony – Stara Gwardia  5:5 (3:2)

Drugi mecz z rzędu, podczas którego MKS Balkony ratuje remis zamykając go stanem 5:5. Tym razem walka o punkty toczyła się ze Starą Gwardią zamierzającą uciec ze strefy spadkowej. Początek spotkania niezwykle udany dla Balkonów. W 2. minucie Piotr Majerski otworzył wynik, jak się potem, okazało wyrównanego pojedynku. Szybki odzew ze strony „Gwardzistów” nastąpił w 6. minucie po strzale Maksyma Verhuna. Lecz gospodarze zbytnio nie przejęli się incydentem kontynuując budowanie ataków. Gole Grzegorza Brzyskiego oraz Karola Ślęzoka sprawiły, że po dziesięciu minutach MKS zyskał przewagę. Jeszcze dwie minuty później trafienie kontaktowe zdobył Daniel Mól i tym akcentem bramkowym zawodnicy zakończyli pierwszą część piłkarskiego sporu.  Po zmianie stron goście stopniowo zaczęli rozdawać karty. Tomasz Leja w 35. minucie doprowadził do wyrównania, a minutę później Arkadiusz Kępa przechylił szalę na korzyść Starej Gwardii. MKS błyskawicznie zareagował na zaistniałą sytuację drugą bramką Ślęzoka w 40. minucie. Dramaturgia widowiska zaczęła wzrastać, gdy w 42. minucie Kępa przybliżył „Gwardzistów” do zgarnięcia kompletu punktów. Goście zaczęli zacierać ręce, jednakże niezawodny Ślęzok po raz trzeci stał się bohaterem Balkonów nie tylko kompletując sobie hat-tricka, ale przede wszystkim ratując cenny punkt. Oczywiście niedosyt z pewnością pozostanie po obydwu stronach, aczkolwiek lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu.

Drive Shaft – Skład Węgla i Papy Katowice  4:4 (2:1)

W pełnym twardej walki i dynamiki starciu Drive Shaft toczył bój o punkty ze Składem Węgla i Papy Katowice. Na pierwsze gole musieliśmy czekać prawie kwadrans, gdy strzelecką kanonadę rozpoczął Paweł Olszewski po podaniu Kamila Zatońskiego. Olszewski podwoił konto chwilę później dając swojemu zespołowi solidne fundamenty pod potencjalną wygraną. Katowiczanie obudzili się przed przerwą, a gola kontaktowego zdobył Rafał Górny. Początek drugiej połowy tym razem należał do S.W.i.P., a konkretnie Łukasza Gaika, który doprowadził do wyrównania. W 35. minucie przewagę odzyskał Patryk Jeleń, lecz goście szybko ją rywalowi odebrali za sprawą Adama Lagi. Gdy w 44. minucie Olszewski po raz trzeci zmusił golkipera przyjezdnych do kapitulacji na murawie zaczęła się tworzyć nerwowa atmosfera. Dwie żółte kartki Jelenia zmusiły sędziego do wyciągnięcia z kieszeni czerwonej kartki, co odcisnęło piętno na końcówce tego pojedynku. Wykorzystując chwilowe osłabienie przeciwnika S.W.i.P. w 46. minucie bramką Krzysztofa Szymały uratował jakże cenne oczko. Chcąc nie chcąc oba zespoły zostały zmuszone podzielić się punktami, ale niedosyt z pewnością po tej niedzieli jeszcze będzie zawodnikom Drive Shaft towarzyszył. Mimo to wciąż utrzymują czwartą lokatę, z kolei ekipa z Katowic na miejscu szóstym.

Ajaak – Crazy Boys 24  2:5 (0:2)

Dziesięciu kolejek potrzebowali Crazy Boys 24, by w końcu zaznać smaku pierwszego w sezonie zwycięstwa. Pokonanie Ajaak nie było łatwym zadaniem, zważywszy na fakt, iż gospodarze przez dwadzieścia minut nie pozwolili rywalom stworzyć stuprocentowego zagrożenia. Dopiero w 21. minucie Mateusz Adamczyk szczęśliwie skierował piłkę do siatki, a dwie minuty później powtórzył swój wyczyn dając prowadzenie „Szalonym Chłopcom”. Po zmianie stron gospodarze rzucili się do odrabiania strat. W 29. minucie Wojciech Szczepaniuk golem kontaktowym przywrócił kolegom nadzieje, po czym w 41. Filip Gawin doprowadził do wyrównania. Wydawałoby się, że spotkanie ustabilizowało się, lecz Crazy Boys dopiero w końcówce zamierzali wrzucić piąty bieg. W brawurowym stylu w ciągu ostatnich czterech minut przechylili szalę na swoją korzyść i dzięki golom Marka Kozienia, Wojciecha Kolusa oraz Krzysztofa Rawiaka dokonali tego, na co czekali całą rundę jesienną.

Chelsea Kenzo – Nikisz Thunders  5:0 (walkower)

1 Liga – 2023/2024

PozycjaKlubNastępny MeczMZRPBZBS+/-PKTSeria
11816111745312149
R Z Z Z
2181404103584542
P Z Z Z
3181233124695539
R Z Z Z
4181035108852333
Z P Z Z
5188467586-1128
R Z Z P
6188288694-826
Z Z Z P
71872978105-2723
Z P P P
81870116994-2521
P P P Z
9185497268419
P Z P P
101843115981-2215
R P P P
1118211566147-817
Z P P P
1271062164-433
P P P Z

Mistrz 1 Ligi 2023/2024 Awans na Mistrzostwa Śląska 2024

Awans na Mistrzostwa Śląska 2024

Spadek do 2 ligi

Terminarz 1liga

1 LIGA: „Barabasze” uciekają spod gilotyny Silesii. Zwycięski remis MKSu Balkony

Po małej przerwie powracamy do katowickich rozgrywek, by z zapartym tchem odliczać kolejki do zakończenia rundy jesiennej. Im bliżej końca, tym emocje coraz bardziej sięgają zenitu. A te z pewnością dostarczyli nam piłkarze Uwolnić Barabasza oraz MKSu Balkony uciekając spod gilotyny swoich rywali. Łatwe punkty zgarniają Kreple Ochojec, z trzech oczek może cieszyć się również Stara Gwardia. Ponadto bez większych problemów z pokaźnym wynikiem przez ligowe wojaże 9. kolejki przeszli reprezentanci FC Internationale oraz Chelsea Kenzo.

Ajaak – Stara Gwardia  0:4 (0:1)

Stara Gwardia bardzo dobrze spożytkowała tygodniową przerwę, co przełożyła na niedzielne spotkanie z Ajaak. Konsekwencja oraz rozwaga poprowadziły „Gwardzistów” do pewnego zgarnięcia trzech punktów. Skromne prowadzenie do przerwy po bramce Kamila Muchy jeszcze niczego gościom nie gwarantowało, lecz w drugiej połowie mogliśmy już obejrzeć pokaz determinacji oraz skuteczności w ich wydaniu. Bohaterem tej części gry był Andrii Tatarchuk, który w 33. oraz 46. minucie popisał się dwoma bramkami, z kolei w 48. stał się współautorem gola Pawła Kołodzieja. Ajaak nie potrafiło znaleźć sposobu na rozpędzonych graczy Starej Gwardii i pomimo chęci próby zagrożenia bramki przeciwnika niestety kończyły się fiaskiem.

KS Silesia Katowice – FC Uwolnić Barabasza  1:2 (1:0)

Wiele emocji dostarczyło nam starcie Silesii Katowice z Uwolnić Barabasza o czym świadczy już sam, dość niski wynik. Obie drużyny podeszły do spotkania w pełni skoncentrowane z jednym w głowie zamiarem, zwycięstwem. Bliżej tego wyczynu po pierwszej połowie byli katowiczanie, gdy w 14. minucie Grzegorz Zbroja dał prowadzenie swoim podopiecznym. Utrzymanie rezultatu do przerwy było nie lada wyczynem, a jeszcze większym było dowiezienie skromnej przewagi do końcowych minut. Jednakże „Barabasze” nie zamierzali się poddawać odważnie szturmując linię oporu gospodarzy. Liczne próby w końcu przyniosły oczekiwane rezultaty w postaci wyrównującej bramki Bartłomieja Drybczewskiego w 40. minucie. To trafienie stało się motorem napędowym gości, którzy podbudowani zaistniałą sytuacją postawili wszystkie karty na ofensywę. I gdy Silesia odliczała minuty do gwizdka sędziego, w 46. Patryk Jas stał się katem rywali brutalnie umieszczając piłkę w siatce. Widmo coraz bardziej nadchodzącej porażki dopadło gospodarzy, którzy pomimo wielu akcji niestety nie zdołali pokonać Dawida Heretyka. Trzy punkty powędrowały na konto graczy Uwolnić Barabasza, którzy podskoczyli na siódme stanowisko. Silesia wciąż szukająca po cichu oczek musi uzbroić się w cierpliwość i wytrwałość, bo konkurencja tak łatwo ich urwać sobie nie da.

FC Internationale – Drive Shaft  8:3 (2:1)

Ukraińcy z FC Internationale wciąż najlepsi na pierwszoligowym podwórku. W 9. kolejce hegemonię rywala mocno odczuł Drive Shaft, choć do pierwszej połowy goście odważnie stawili liderowi czoła. Gospodarze już po czterech minutach mogli cieszyć się z dwubramkowego prowadzenia po strzałach Ivana Vatamaniuka oraz Rostyslava Fanha. Drive Shaft udzielił odpowiedzi dopiero przed przerwą, gdy piłkę do siatki skierował Mateusz Olek. Druga połowa była już bardziej skuteczniejsza w wydaniu Ukraińców, ale i również ostrzejsza. Sędzia był zmuszony kilkukrotnie utemperować gorące głowy zawodników pokazując żółte kartoniki. Nie przeszkodziło to gospodarzom w dalszym punktowaniu rywala. Gol Viktora Bosaka rozpoczął strzelecką kanonadę. Hat-trick Arthura Yefanova podwyższył przewagę przybliżając zespół do triumfu, z kolei Dmytro Buiovskyi i Andrii Sytnykov swoimi trafieniami przypieczętowali czempionat. Co prawda Olek oraz Paweł Olszewski w ostatnich minutach udanie nastraszyli przeciwnika, lecz na większe działania niestety było już za późno. FC Internationale nadal na piedestale 1 Ligi, Drive Shaft tuż za podium z trzypunktową stratą do Chelsea Kenzo.

Skład Węgla i Papy Katowice – Chelsea Kenzo  3:9 (1:3)

Chelsea Kenzo po remisie z Silesią Katowice oraz porażce z FC Internationale powróciło na odpowiednie tory i swoją siłę zademonstrowało podczas starcia ze Składem Węgla i Papy Katowice. I chociaż to gospodarze jako pierwsi trafili do siatki po golu Patryka Rembacza w 8. minucie, to szybko odczuli na własnej skórze swój zuchwały występek. Chelsea w mgnieniu oka popisało się skutecznością zamykając pierwszą połowę prowadzeniem właściwie już po kwadransie gry. Na listę wpisali się: Przemysław Trzcina, Artem Nazola oraz Kacper Kucharczak. Po przerwie S.W.i.P. za sprawą Rafała Kiełbowicza zmniejsza dzielący drużyny dystans. Jednakże innego zdania był Trzcina – autor trzech goli i dwóch asyst, który poprowadził swoich kolegów po pewny triumf sytuujący ekipę z Czeladzi na najniższym schodku podium. Katowiczanie na pozycji szóstej.

Crazy Boys 24 – KS Kreple Ochojec  4:12 (1:4)

W pogoni za sukcesem nie zamierza się zatrzymywać drużyna Krepli, która zgarnia piąty z rzędu komplet punktów. Oczywiście zwycięstwo nad  Crazy Boys 24 goście mogą zawdzięczać niezawodnemu Piotrowi Makowskiemu, najlepszemu strzelcowi tej niedzielnej potyczki. Jego siedem bramek plus jedna asysta dopełniły dzieła zniszczenia brutalnie zrzucając na ziemię „Szalonych Chłopców”. Kreple dyktowały tempo gry kontrolując każde zagranie rywala. Gospodarze pomimo ostatniego w tabeli miejsca dzielnie próbowali stawić czoła faworytowi. I choć czterokrotnie zdołali przedrzeć się przez linię oporu, to ogólny stosunek stworzonych ataków zdecydowanie był po stronie wicelidera.

Nikisz Thunders – MKS Balkony  5:5 (3:1)

Niedzielny wieczór zamknęliśmy emocjonującym pojedynkiem pomiędzy Nikiszem Thunders a MKS Balkony. Już od pierwszych minut można było poczuć podmuch ostrej rywalizacji, podczas której każda z drużyn miała swoje pięć minut. W pierwszej części gry to Nikisz dyktował tempo i po sześciu minutach, po golach Jakuba Górdziela oraz Michała Wowera, objął dwubramkowe prowadzenie. MKS odpowiedział na zadane ciosy dopiero w 21. minucie strzałem Bartosza Makosia. Lecz gospodarze na tym nie poprzestali. Pewnie zwieńczyli dzieła punktując rywala jeszcze przed przerwą za sprawą Dominika Smolawy, by tuż po niej, po trafieniu Jana Piskornika, móc celebrować coraz bardziej zbliżającą się wygraną. W 27. minucie skromnym akcentem dał o sobie znać Michał Zych. I gdy w 32. minucie Wower strzela swojego drugiego, a piątego dla Nikisza gola można było już obstawiać, że to „Thundersi” zgarną tego dnia trzy punkty. Jednakże Balkony nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa. Stawiając wszystko na jedną kartę rzucili się do odrabiania strat. W 34. minucie Kamil Bartoszek przywrócił kolegom z zespołu utracone nadzieje. Trzy minuty później w ślady Bartoszka poszedł Rafał Szałkowski zmniejszając przewagę rywala. Zacięta walka w każdym sektorze boiska coraz bardziej wzmacniała dramaturgię tego widowiska. W 48. minucie Zych stał się bohaterem gości rzutem na taśmę wyrywając cenne oczko z rąk gospodarzy. Pięciobramkowy remis podsumował niedzielne zmagania 1 Ligi, które z meczu na mecz dostarczają nam dawki adrenaliny.

1 Liga – 2023/2024

PozycjaKlubNastępny MeczMZRPBZBS+/-PKTSeria
11816111745312149
R Z Z Z
2181404103584542
P Z Z Z
3181233124695539
R Z Z Z
4181035108852333
Z P Z Z
5188467586-1128
R Z Z P
6188288694-826
Z Z Z P
71872978105-2723
Z P P P
81870116994-2521
P P P Z
9185497268419
P Z P P
101843115981-2215
R P P P
1118211566147-817
Z P P P
1271062164-433
P P P Z

Mistrz 1 Ligi 2023/2024 Awans na Mistrzostwa Śląska 2024

Awans na Mistrzostwa Śląska 2024

Spadek do 2 ligi

Terminarz 1liga

1 LIGA: FC Internationale zwycięża w meczu na szczycie. Drive Shaft wyszarpuje punkty Silesii Katowice

Za oknem jesień pokazuje swoje oblicze, ale na boiskach Hetmana nie brakuje sportowych emocji. Rozgrywki 1 Ligi wchodzą na wyższy poziom, o czym mogliśmy się przekonać po spotkaniach 8. kolejki. W meczu na szczycie FC Internationale w ostatniej minucie kradnie punkty Chelsea Kenzo, w podobnych okolicznościach remis wywalczyli gracze Drive Shaft. Problemów z sięgnięciem po triumf tym razem nie mieli „Barabasze” oraz Kreple pewnie pokonując swoich rywali. Ponadto wrażeń nie zabrakło w dwóch pojedynkach zamykających niedzielny terminarz, w których z tarczą na ręku wyszli MKS Balkony oraz Nikisz Thunders.

Drive Shaft – KS Silesia Katowice  2:2 (1:1)

Serię pierwszoligowych spotkań 8. kolejki rozpoczęliśmy niezwykle zaciętym oraz obfitym w dynamiczne akcje pojedynkiem Drive Shaft z Silesią Katowice. Od pierwszych minut zawodnicy obu drużyn byli nastawieni na mądrą grę skutecznie broniąc dostępu do własnej bramki, ale i budując dynamiczne akcje zwieńczane strzeleckimi próbami. Tą w 9. minucie wykorzystał Grzegorz Wojda dając prowadzenie katowiczanom. Drive Shaft odpowiedział na zadany cios dopiero w 21. minucie golem Mateusza Olka. Remis do przerwy po zmianie stron długo się nie utrzymał. W 34. minucie po niezwykle finezyjnej akcji jej zwieńczenia dokonuje Krzysztof Dudek. Dramaturgia meczu wzrastała wraz z uciekającym czasem. Gospodarze umiejętnie budowali ataki pozycyjne, aczkolwiek interwencje Adriana Wajsa niejednokrotnie ratowały Silesię z opresji. Jednakże nacisk „Biało-czarnych” musiał w końcu przynieść rozstrzygnięcie. Po błędach w obronie Wojciech Nowak w ostatniej minucie rzutem na taśmę wyszarpuje rywalom zwycięstwo z rąk. Silesia Katowice była bliska upragnionego triumfu, lecz Drive Shaft wykazał się wolą walki nie zgadzając się na porażkę. Czwarta lokata dla gospodarzy, siódme miejsce bezpiecznie osadzone przez gości.

Chelsea Kenzo – FC Internationale  3:4 (2:1)

Mecz na szczycie 1 Ligi i jak przystało na hit kolejki emocji nie zabrakło. Chelsea Kenzo wyszła na murawę katowickiego Hetmana, by stać się pierwszym pogromcą niepokonanych jak dotąd zawodników FC Internationale. Gospodarze rozpoczęli spotkanie pomyślnie, bo już w 3. minucie Dorian Cebulski zdobył gola otwierającego pojedynek. Ukraińcy odpowiedzieli w 14. minucie, a na listę strzelców wpisał się Yevhenii Litwinskyi. Radość gości nie trwała długo, bo chwilę później Kacper Kucharczak przechylił szalę na swoją korzyść i Chelsea zgodnie z planem schodziła do szatni. W drugiej połowie z impetem zaatakowały obie ekipy. Najpierw Ivan Vatamaniuk przywrócił remis, by za moment wynik został zmieniony przez Kamila Kubana. Chelsea kontrowało ataki rywala trzymając rękę na pulsie. Błąd gospodarzy w defensywie wykorzystał w 37. minucie Dmytro Buiovskyi doprowadzając do wyrównania. Ostra rywalizacja w środkowej strefie boiska uniemożliwiała zespołom stworzenie akcji mogącej zakończyć się bramką. I gdy wydawało się, że drużyny podzielą się sprawiedliwie punktami, w 50. minucie katem Chelsea stał się Vatamaniuk pieczętując swoim strzałem ósme z rzędu zwycięstwo FC Internationale. Bolesny cios wręcz znokautował Chelsea w samej końcówce tego niesamowitego starcia. Niemniej jednak trzecie miejsce podium nadal w rękach gospodarzy.

FC Uwolnić Barabasza – Crazy Boys 24  9:3 (3:1)

Uwolnić Barabasza po sześciu porażkach z rzędu w końcu mogli cieszyć się zwycięskim smakiem. Pokonanie Crazy Boys 24 nie wymagało większego wysiłku, bowiem minionej niedzieli „Barabasze” zachwycali składną grą oraz przede wszystkim wysoką skutecznością. Już po sześciu minutach duet Patryk Jas – Tytus Szczepaniak otworzył wynik tej potyczki. Bezpieczna przewaga do przerwy, po zmianie stron została dwukrotnie podwyższona. Bohaterem długo wyczekiwanego triumfu niewątpliwie został Jas, który zamknął występ czterema bramkami i czterema asystami. Zawodnikowi wtórowali Szczepaniak i Krzysztof Bielecki, oboje do puli dołożyli po dublecie i dwóch asystach. Jedno trafienie zanotował Arkadiusz Michalak. Tymczasem dla ostatnich w tabeli Crazy Boys 24 dwie bramki strzelił Krzysztof Rawiak, a jednego gola zdobył Paweł Pluszke.

KS Kreple Ochojec – Ajaak  6:2 (2:0)

Kreple Ochojec ani myślą zatrzymywać się w biegu po mistrzostwo 1 Ligi. Trzy dzielące ich punkty od FC Internationale wciąż stanowią szanse na sięgnięcie po koronę. O sile ochojczan w niedzielę przekonali się gracze Ajaak, którzy nie potrafili upilnować Piotra Makowskiego. Napastnik po raz kolejny brylował na boisku ośmieszając defensywę gości. Jego pięć bramek nie tylko przypieczętowało Kreplom czwarty triumf z rzędu , ale umocniło go w strzeleckiej klasyfikacji. Ajaak pomimo walki i starań jedynie zdołali zminimalizować rozmiar porażki golami, jakie zdobyli Dawid Zborowski oraz Olaf Buja.

Nikisz Thunders – Stara Gwardia  7:5 (3:3)

Wieczornych emocji nie było końca, bowiem na ostatnią godzinę zostały zaplanowane dwa pojedynki. W pierwszym z nich Nikisz Thunders skrzyżował miecze ze Starą Gwardią i już od pierwszych minut zawodnicy uraczyli nas gradem bramek. Nikisz potrzebował dziewięciu minut, by objąć solidne prowadzenie. Dawid Bursztynowicz oraz dwukrotnie Wiktor Sidło wpisali się na strzelecką listę. Stara Gwardia obudziła się dopiero po kwadransie gry zuchwale karcąc rywala. Sygnał do boju w 14. minucie kolegom dał Krzysztof Stefański. W jego ślady chwilę później poszedł Kamil Mucha, a tuż przed przerwą bramkę do szatni dającą remis zdobył Piotr Neumann. Początek drugiej połowy to kontynuacja szarży „Gwardzistów”. Arkadiusz Kępa oraz Paweł Kołodziej przechylili szalę spotkania na swoją korzyść. Nikisz został zmuszony do odrabiania strat. W 30. minucie błyskawicznej odpowiedzi zdołał udzielić Rafał Mucha. W 38. minucie gola na wagę remisu precyzyjnym uderzeniem strzelił Michał Wower. Dramaturgia wydarzenia rosła wraz z uciekającymi minutami, a gdy w 44. minucie piłkę do siatki skierował Jakub Górdziel mogliśmy stać się świadkami niezwykle emocjonującej końcówki. Nikisz okazał się tego dnia drużyną lepszą, co potwierdził trzecią bramką Wiktora Sidło stawiającą mocnym akcentem kropkę nad „i”. Pomimo wyniku oba zespoły wciąż w strefie spadkowej ligowej tabeli.

MKS Balkony – Skład Węgla i Papy Katowice  5:4 (2:2)

Drugim pojedynkiem zamykającym 8. kolejkę była twarda rywalizacja MKSu Balkony ze Składem Węgla i Papy Katowice. Jako pierwsi na prowadzenie po składnej grze całego zespołu wyszli goście zamykając akcję strzałem Krzysztofa Szymały. W 17. minucie S.W.i.P. otrzymał nieoczekiwany prezent w postaci samobójczego trafienia Rafała Szałkowskiego. Grę na swoje barki musiał wziąć Grzegorz Brzyski, który sprawił, że MKS zdążył jeszcze przed przerwą odrobić straty. Po zmianie stron gospodarze postanowili ruszyć na rywala z impetem, co opłacało się, gdyż udany kontratak zamknął trzecim trafieniem Brzyski. Nerwowa atmosfera z biegiem czasu zaczęła coraz bardziej podgrzewać gorące już głowy graczy. MKS nie ustawał w ofensywnych szarżach próbując przebić się w pole karne rywala. Bohaterem dwóch akcji został Szałkowski, który zrehabilitował się kolegom za błąd sprzed przerwy. Zawodnik najpierw w 37. minucie w pojedynkę pokonał Wojciecha Kostorza, by w 45. wykorzystując asystę Brzyskiego przypieczętować cenny triumf. Co prawda Szymała w końcówce meczu dołożył do puli dwa trafienia kompletując tym samym hat-tricka, lecz zabrakło czasu, by finalnie odmienić losy tej zażartej bitwy. MKS Balkony na miejscu piątym, oczko wyżej od Składu Węgla i Papy Katowice.

1 Liga – 2023/2024

PozycjaKlubNastępny MeczMZRPBZBS+/-PKTSeria
11816111745312149
R Z Z Z
2181404103584542
P Z Z Z
3181233124695539
R Z Z Z
4181035108852333
Z P Z Z
5188467586-1128
R Z Z P
6188288694-826
Z Z Z P
71872978105-2723
Z P P P
81870116994-2521
P P P Z
9185497268419
P Z P P
101843115981-2215
R P P P
1118211566147-817
Z P P P
1271062164-433
P P P Z

Mistrz 1 Ligi 2023/2024 Awans na Mistrzostwa Śląska 2024

Awans na Mistrzostwa Śląska 2024

Spadek do 2 ligi

Terminarz 1liga