3 LIGA: CJDR Katowice kontynuuje znakomitą passę. GG RSO Team liderem grupy B

Siódmy weekend nie przyniósł niespodzianek. W grupie A rządy sprawuje FC Spontan, tuż za nim Alchemia Batory oraz będący na wysokiej fali CJDR Katowice. Na właściwe tory powrócili zawodnicy Tokyo Drift, z kolei ligowego ogrania nabiera Dymano Katowice. Na boiskach grupy B, prócz jednostronnych spotkań, na fotelu lidera usiadło GG RSO Team mające lepszy bilans bramkowy od Altanki Katowice. Ponadto w najciekawszym starciu kolejki cudownym comebackiem stworzyła emocjonujące widowisko Ligota Phoenix.

 

Grupa A:

Wybrzeże Klatki Schodowej – Dymano Katowice  3:6 (2:2)

Jedna jaskółka wiosny nie czyni i o tym na własnej skórze przekonali się w sobotnie popołudnie gracze Wybrzeża Klatki Schodowej. Zwycięstwo nad Zeszło FC w minionym tygodniu będące pierwszym w sezonie triumfem WKSu niestety nie znalazło odbicia w kolejnym spotkaniu. Choć pojedynek z Dymano Katowice zapowiadał się po pierwszej połowie naprawdę obiecująco. Po kwadransie gry gospodarze objęli dwubramkowe prowadzenie po golach Marcina Rosickiego i Patryka Osmoły, które były odpowiedzią na gol Patryka Smolika z 9. minuty. Dymano doprowadziło do wyrównania tuż przed przerwą, a po niej mogliśmy obserwować całkiem inną drużyną. Katowiczanie przejęli inicjatywę narzucając rywalowi własne warunki i dyktując meczowe tempo. Bramki Kamila Majchrzaka, Smolika, Grzegorza Pasternego oraz Jana Szustera całkowicie odmieniły losy tego spotkania. Wybrzeże Klatki Schodowej nie miało w tej kwestii nic do powiedzenia, jedynym akcentem gospodarzy w drugiej części meczu było zamykające go trafienie Przemysława Nowakowskiego. Dymano Katowice powoli zaczyna wczuwać się w ligowe rozgrywki, co widać po ostatnich kolejkach, a co też przekłada się na zajmowane siódme stanowisko.

Tokyo Drift – Zeszło FC  7:2 (3:1)

W końcu Tokyo Drift zdołało wyrwać się ze szponów złej passy porażek i w potyczce z Zeszło FC rozegrało przekonujące spotkanie. Goście do 8. minuty utrzymywali dobry wynik doprowadzając do remisu po golu Wojciecha Zająca. Lecz Tokyo Drift błyskawicznie skarciło rywala i po dziesięciu minutach prowadziło trzema golami. Do przerwy więcej bramek nie ujrzeliśmy, obie strony skutecznie broniły dostępu do własnego pola karnego. Dopiero w drugiej połowie gospodarze popisywali się większą skutecznością sukcesywnie powiększając bramkowy dorobek. Hat-trickiem mógł się pochwalić Mikołaj Letniowski, natomiast Marcin Palka wraz z Danielem Natkańskim uzbierali po dublecie. Pojedynek po drugiej stronie barykady dwoma bramkami zwieńczył także Zając. Jego Zeszło FC po 7. kolejce uplasowało się na dziesiątej lokacie, Tokyo Drift na miejscu piątym przerywa passę trzech porażek z rzędu.  

KS Silesia Katowice III – FC Spontan  2:10 (0:2)

Nowy lider grupy A w sobotnie popołudnie nie miał trudnego zadania, bowiem pokonanie Silesii Katowice III było tylko formalnym aktem, z którego FC Spontan wzorowo się wywiązał. Goście nie pozostawili rywalom najmniejszych złudzeń, kto z tej potyczki wyjdzie z podniesioną ręką. Skromna, dwubramkowa przewaga do przerwy była tylko namiastką gradobicia goli po zmianie stron. Największy udział w jednostronnym zwycięstwie miał duet Daniel Adamczyk – Wojciech Kula, który popisał się hat-trickiem. Obok nich dublet odnotował Kacper Nowaczyk, a Szymon Kochański do puli dołożył między innymi jedno trafienie i pięć asyst. Dla Silesii dwa honorowe gole do meczowego protokołu wpisał Axel Czajkowski. FC Spontan na czele tabeli z czteropunktową przewagą nad resztą podium, Silesia III niestety na samym dole grupy A.

FC Załęże – CJDR Katowice  2:9 (0:5)

Znakomita passa sprzyja debiutantom rozgrywek reprezentujących CJDR Katowice, którzy w niedzielne popołudnie rozgromili FC Załęże. Już po pierwszej połowie goście mogli zejść z murawy z gestami radości, bo ciężko jest odrobić pięciobramkową zaliczkę. FC Załęże podjęło się wyzwania, co udowodniło na początku drugiej odsłony. Dwa szybko strzelone gole Szymona Pustelnika niestety okazały się ostatnimi na koncie gospodarzy. CJDR przebił się przez mur rywala dopiero w ciągu ostatnich dziesięciu minut. Kolejne do meczowej puli cztery trafienia całkowicie rozłożyły graczy Załęża na łopatki. Bohaterami jednostronnego spotkania z dubletami w meczowym protokole byli: Mateusz Zabielski, Artur Kotecki oraz Dawid Piątek, który do bramek dorzucił także trzy asysty. CJDR umocnił się na trzecim schodku podium, FC Załęże na ósmym stanowisku.

Falcons II – Alchemia Batory  2:5 (2:3)

Hit kolejki grupy A skonfrontował ze sobą Falcons II oraz Alchemię Batory. Najciekawszym fragmentem gry była zdecydowanie pierwsza połowa, w której obejrzeliśmy pięć goli. Alchemia rozpoczęła spotkanie z przytupem wypracowując sobie sytuacje zakończone dwoma bramkami. W 5. minucie wynik otworzył Michał Piotrowski, a w 10. podwoił go Dominik Michalik. „Sokoły” obudziły się po kwadransie gry błyskawicznie odrabiając stratę. Tomasz Golasowski i Mateusz Pacek umożliwili swojej drużynie wzięcie głębokiego oddechu przed następnymi wojażami. Lecz ich radość jeszcze szybciej została przyćmiona, bowiem w 17. minucie Tomasz Leszczorz przechylił szalę na korzyść Alchemii. Taki rezultat utrzymał się do przerwy, a po niej tempo dyktowali już tylko goście. Szczelna defensywa nie pozwoliła na wiele gospodarzom, którzy szukali wszelkich sposobów, by odmienić losy tego pojedynku. Co więcej gol Piotrowskiego w 31. minucie oraz Sebastiana Walusza w 36. pogrzebały wszelkie nadzieje „Falconsów” na ugranie jakichkolwiek punktów. Alchemia Batory usiadła na fotelu wicelidera, tymczasem Falcons II musieli pokornie zejść na czwarty szczebel.

OZK Jaworzno –FC Victoria Katowice  3:6 (1:3)

Po dwóch porażkach na nogi stanęła katowicka Victoria pokonując OZK Jaworzno. Victoria bardzo ofensywnie rozpoczęła swój mecz, czego efektem było trzybramkowe prowadzenie objęte po dwunastu minutach. Na listę strzelców trafili: Przemysław Mizera, Tomasz Banaszak i Kamil Surmacz. Zespół z Jaworzna odpowiedział na zadane ciosy golem Jana Piechoty w 15. minucie, któremu asystował Wiktor Skórnicki. Ten sam duet pokazał się z dobrej strony tuż po przerwie, gdy Piechota precyzyjnym strzałem zmniejszył dzielący rywali dystans. Lecz Banaszak nie pozwolił, by nowicjusze zgarnęli ligowe punkty. Jego dwa gole nie tylko podwyższyły Victorii przewagę, ale również pomogły skompletować napastnikowi hat-tricka. I choć Skórnicki wykazał się świetnym przeglądem pola w 40. minucie asystując Damianowi Szwajcowskiemu, to Surmacz w końcówce postawił wyraźną kropkę nad „i” dodając do puli drugie trafienie. Victoria Katowice na szóstej pozycji, OZK Jaworzno na miejscu dziewiątym.

3 Liga – GRUPA A – Jesień 2023

PozycjaKlubNastępny MeczMZRPBZBS+/-PKTSeria
111101059293031
Z Z Z Z
21190267254227
Z Z Z Z
31180352331924
Z Z Z P
4116145445919
P P Z Z
51161466551119
Z Z P Z
61160552331918
Z P Z P
7115245649717
Z Z Z Z
8114074169-2812
P P P P
9114074654-810
P Z P P
10112183853-157
P P P P
11112094248-66
P P P Z
1211101023103-803
P P P P

Utrzymanie w 3 Lidze na Wiosnę 2024

Spadek do 4 ligi na Wiosnę 2024

Terminarz 3 liga grupa A

Grupa B:

KS Silesia Katowice II – GG RSO Team  3:12 (2:2)

Dawid Świerc został ojcem sukcesu GG RSO Team po sobotnim zwycięstwie nad Silesią Katowice II. Jego siedem bramek i dwie asysty poprowadziły zespół do siódmego z rzędu triumfu premiowanego awansem na fotel lidera grupy B 3 Ligi. Choć po pierwszej połowie wcale nie zanosiło się na jednostronny pojedynek, ponieważ to gospodarze po dwóch golach Wojciecha Kaziroda objęli prowadzenie. Goście szybko odrobili stratę, lecz na przerwę schodzili przy stanie 2:2. Wszystko zmieniło się po zmianie stron. GG RSO niczym czołg demolowało obronę katowiczan sukcesywnie zmuszając ich do wyciągania piłek z siatki. I nawet trzecie trafienie Kaziroda gdzieś się zgubiło w meczowym protokole pełnym bramek. Obok Świerca aktywnym zawodnikiem był również Dawid Palembas, który ukończył potyczkę hat-trickiem z jedną asystą.

Kato Galaxy – FC Astronauts  10:4 (5:1)

Będąca błędem przy pracy porażka z No Name Team II najwidoczniej podziałała na Kato Galaxy niczym płachta na byka, bo w sobotnim pojedynku z FC Astronauts gospodarze odbili sobie ostatnią wpadkę. Przejęcie całkowitej inicjatywy nad spotkaniem sprawiło, że po pierwszej połowie Kato Galaxy schodziło na przerwę z wysoką przewagą. Druga połowa była już bardziej wyrównana, „Astronauci” nie mając nic do stracenia postawili wszystko na jedną kartę, co zmusiło rywali do znacznie większego wysiłku. Niemniej jednak różnica bramek była na tyle duża, by umożliwić gościom odrobienie strat. Najlepszymi strzelcami z hat-trickiem na koncie byli Kamil Strokosz i Mateusz Nowak, z kolei dubletem z dwoma asystami popisał się Daniel Zając. Kato Galaxy na trzecim stopniu ligowego podium, FC Astronauts kilka pięter niżej, na dziewiątym stanowisku.

Ligota Phoenix – No Name Team II  6:5 (3:5)

Najbardziej dynamiczny i owiany dramaturgią pojedynek grupy B. Ligota Phoenix zgarnia czwarty triumf z rzędu plasując się na piątej lokacie, jednakże nic nie wskazywało na to, że „Feniksy” wyjdą z konfrontacji z No Name Team II obronną ręką. Gospodarze weszli w mecz z wysokiego C zdobywając gola już w 1. minucie po strzale Grzegorza Gawlika. No Name Team II skutecznie zaatakował dopiero w 14. minucie, a sygnał do boju dał Piotr Górski. Chwilę później w jego ślady poszedł Dawid Górski podwyższając prowadzenie w 16. i 18. minucie. W 20. oraz 21. minucie dał o sobie ponownie znać  Piotr Górski kompletując tym samym hat-tricka. Tak wysoka przewaga przybiłaby niejedną drużynę, ale nie Ligotę Phoenix. Gospodarze niczym feniks z popiołu natychmiastowo rzucili się do ataku, by odrobić bramkową stratę. Gole Gawlika i Krzysztofa Kajzera były tylko początkiem usłanej różami drogi. Po zmianie stron goście starali się odpierać wszelkie próby strzeleckie przeciwnika, ale nieuchronne nadchodziło wielkimi krokami. Bramka Roberta Kubata w 35. minucie jeszcze bardziej napędzała gospodarzy do wzmożonego pressingu. I gdy w 48. minucie Daniel Machlarz strzelił gola wyrównującego, na boisku można było poczuć prawdziwie piłkarską dramaturgię. No Name Team II już pluł sobie w brodę, lecz gwoździem do trumny była strzelona w 49. minucie druga bramka Machlarza rzutem na taśmę nokautująca gości. Niesamowity comeback gospodarzy sprawił, że niemożliwie nie istnieje i po raz kolejny udowodnił, że warto walczyć do ostatniej minuty regulaminowego czasu gry.

Lucky Strikers – Max Elektro Team  10:0 (6:0)

Lucky Strikers podczas sobotniego pojedynku zmiażdżyło osłabione kadrowo Max Elektro Team. Gospodarze całkowicie zdominowali plac gry nie pozwalając rywalowi na stworzenie zagrożenia. Oblężenie pola karnego gości przyniosło dwucyfrowy wynik, w którym największy udział mieli: Mateusz Woźniak, Denys Zakharov, czy też Dawid Tobolik wieńcząc występ dubletem. Nic dodać, nic ująć. Mecz bez historii, który pomógł Lucky Strikers przełamać passę czterech porażek z rzędu. Max Elektro niestety nadal bez ligowych punktów osadza dół tabeli.

KS Altanka Katowice – Skład Węgla i Papy Katowice II  8:2 (3:2)

Altanka Katowice wraz ze Składem Węgla i Papy Katowice II zainaugurowała niedzielny terminarz spotkań. Faworytem spotkania oczywiście byli gospodarze, którzy w pierwszej połowie nieco męczyli się z rywalem. W 8. minucie Gabriel Fabian rozwiązał worek z bramkami, do którego swoje trafienie dołożył chwilę później Patryk Rembacz. Gospodarze zbytnio nie przejęli się zaistniałym incydentem, bo w kolejnych minutach dwukrotnie powiększyli wynik za sprawą Piotra Grajka i Radosława Kempy. Bramkę do szatni zdobył ponownie Rembacz zmniejszając rozmiar porażki. Porażki, która była nieunikniona, bo w drugiej połowie plac gry należał do graczy Altanki. Na listę strzelców wpisał się Kamil Czech i Dawid Szewczyk, z kolei Fabian do puli dołożył swoje drugie trafienie, a Grajek zwieńczył występ hat-trickiem. Altanka Katowice nadal niepokonana, lecz z niewiele gorszym bilansem bramkowym po 7. kolejce musiała ustąpić pozycji lidera GG RSO Team.

KS Ślepiotka Ochojec – FC Piorun Katowice  8:4 (6:0)

Fascynująca passa towarzyszy Ślepiotce Ochojec, która w niedzielę triumfowała nad Piorunem Katowice. Gospodarze już w pierwszej połowie obnażyli braki rywala schodząc do szatni z sześciobramkową zaliczką. Lecz zbytnia pewność siebie oraz towarzyszące temu rozluźnienie przyczyniły się do rozszczelnienia defensywy, co wykorzystali katowiczanie. I choć nie zdołali odrobić strat, pokazali pazur w drugiej połowie ciekawego widowiska. Bohaterami szóstego z rzędu zwycięstwa ochojczan plasującego ich na czwartej pozycji był niezawodny duet Jakub Machowicz – Karol Rusin. Machowicz ukończył występ z hat-trickiem, Rusin zszedł z murawy z czterema bramkami. W przypadku dzielnie walczących gości dubletem i asystą popisał się Grzegorz Wydmański.

3 Liga – GRUPA B- Jesień 2023

PozycjaKlubNastępny MeczMZRPBZBS+/-PKTSeria
111101078275131
Z Z Z Z
21181261491225
P Z Z R
31181272353725
Z P Z P
4118035446824
Z Z P Z
51170462412121
Z P P P
6115245451317
Z Z R R
7114254754-714
R P R Z
8113173962-2310
R P Z P
9113083962-237
P Z Z Z
10113083875-377
P Z P P
11112093349-166
P P P Z
121110102955-263
P P P P

Utrzymanie w 3 Lidze na Wiosnę 2024

Spadek do 4 ligi na Wiosnę 2024

Terminarz 3 liga grupa B

Facebook
Designed by ThemeBoy