1 LIGA: Kanonada strzelecka Chelsea Kenzo. Konsekwencja MKSu Balkony kluczem do zwycięstwa

Październik przywitał nas zimną aurą, lecz emocji i jak zawsze bramek nie brakowało. Prawdziwy strzelecki festiwal urządziła Chelsea Kenzo wygrywając w zaciętej walce z Crazy Boys 24. Grad goli obejrzeliśmy także w wydaniu Krepli Ochojec oraz biegnących po mistrzowską koronę Ukraińców z FC Internationale. Zestaw punktów zapewnił sobie Drive Shaft i S.W.i.P. Katowice oraz po zaciętym boju z Silesią Katowice MKS Balkony. Półmetek pierwszoligowych zmagań za nami, a więcej o 6. kolejce w poniższym podsumowaniu.

Nikisz Thunders – FC Internationale  1:8 (0:5)

FC Internationale staje się poważnym kandydatem do awansu na ekstraligowe salony. Szóste zwycięstwo z rzędu, tym razem z Nikiszem Thunders, nie tylko pokazuje wielki potencjał ukraińskiej drużyny, ale niezwykłą mobilizację, by zrealizować zamierzony cel. Pięciobramkowe prowadzenie do przerwy już plasowało gości na wygranej pozycji, wystarczyło tylko dowieźć przewagę do końca i zgarnąć kolejny laur. Świetna gra w defensywie, udane interwencje Romana Panchenko oraz wysoka skuteczność stały się kluczem do sukcesu. Jeśli chodzi o strzelców, to dubletem mogli pochwalić się Yevhenii Litwinskyi oraz Arthur Yefanov. Osłabiony kadrowo Nikisz próbował, szukał swoich szans, lecz tego dnia rywale byli zbyt silni, by coś ugrać. Jedynym pozytywnym akcentem była honorowa bramka Mikołaja Poloka tuż przed końcem spotkania. FC Internationale twardo stąpają na pierwszym miejscu podium, Nikisz Thunders po drugiej stronie tabeli, na przedostatnim stanowisku.

Drive Shaft – Ajaak  4:1 (2:1)

Drive Shaft po małej wpadce wraca na właściwie tory i w niedzielę pokonuje Ajaak. Już pierwszy kwadrans wystarczył, by gospodarze mogli wyjść na prowadzenie, które po golach Benedykta Janikowskiego i Lubomyra Melnika utrzymali do przerwy. Zanim jednak zawodnicy udali się na chwilowy odpoczynek, Ajaak zdobyło trafienie honorowe. Jak się potem okazało gol Krystiana Kopca z 22. minuty był jedynym strzeleckim akcentem gości w tym spotkaniu. Po zmianie stron Drive Shaft konsekwentnie pilnował przewagi unikając błędów mogących kosztować jej utraty. W 36. minucie Mateusz Olek wykorzystując podanie Kamila Zatońskiego podwyższył wypracowany rezultat, a sześć minut później Lubomyr Melnik postawił kropkę nad „i” umacniając swój zespół na czwartej lokacie.

FC Uwolnić Barabasza – KS Kreple Ochojec  2:10 (1:1)

Piotr Makowski w kolejnym meczu z rzędu stał się zawodnikiem spotkania prowadząc Kreple Ochojec do pokaźnego zwycięstwa. Cztery bramki i cztery asysty tego nieszablonowego napastnika zmusiły Uwolnić Barabasza do kapitulacji. Choć po pierwszej połowie nic na to nie wskazywało, bowiem ostre starcie zakończone jednobramkowym remisem do przerwy zapowiadało naprawdę obiecujące przedstawienie. Lecz po przerwie show dały Kreple dominując w każdym sektorze boiska. Prócz Makowskiego dubletem mogli pochwalić się Rafał Tkaczewski i Mateusz Jabłonka. Jedno trafienie do puli dorzucili Miłosz Pilch oraz Piotr Pawlik. Dla „Barabaszy” dwa gole zdobywali: Tytus Szczepaniak i Maksymilian Grzymek. Ochojczanie nie odpuszczają, nabierają wiatru w żagle i z trzeciej lokaty odważnie spoglądają na szczyt tabeli. Tymczasem gospodarze nie mogąc przerwać fatalnej passy pięciu porażek z rzędu wpadli w otchłań czerwonej strefy.

Chelsea Kenzo – Crazy Boys 24  14:9 (7:7)

Najbardziej widowiskowy pod każdym względem pojedynek 6. kolejki. Chelsea Kenzo podejmowała Crazy Boys 24 i od pierwszych minut można było poczuć w ten zimny niedzielny wieczór niezwykle gorącą temperaturę spotkania. Obie drużyny rzuciły się sobie do gardeł zaskakując ofensywnym nastawieniem nie tylko siebie, ale przede wszystkim kibiców. Totalna wymiana ciosów, po której do przerwy nikt nie padł. Siedmiobramkowy remis zwiastował jeszcze większą dawkę wrażeń podczas drugiej części meczu. I faktycznie tak było, lecz próbę nerwów oraz wysokie tempo utrzymali do samego końca gospodarze demolując boleśnie linię obronną gości. Chelsea była nie do zatrzymania, a dynamicznie budowane akcje wieńczyła celnymi strzałami. Tych najwięcej uzbierał Kamil Kuban trafiając pięciokrotnie na listę strzelców i trzykrotnie do grona asystentów. Ponadto hat-trickiem popisali się Sylwester Sadowski oraz Kacper Kucharczak. W szeregach „Szalonych Chłopców” trzy bramki między innymi zdobył Sebastian Gajdzik, dubletem z asystą poszczycił się Anatolii Tarakhonych. Pełen zwrotów akcji mecz, żywiołowej gry i fantastycznej kanonady strzeleckiej zdominowany ostatecznie przez rozpędzoną niczym lokomotywa Chelsea. Crazy Boys 24 w odróżnieniu od wicelidera, niestety zamykają ligową stawkę. Wszak nie można odmówić im waleczności, charakteru i woli walki, lecz pech w tym najważniejszym momencie widocznie nie chce ich opuszczać.

Skład Węgla i Papy Katowice – Stara Gwardia  6:2 (1:1)

Po spotkaniu z FC Internationale gracze katowickiego Składu Węgla i Papy szybko wynieśli wnioski i ówczesną porażkę przekuli w zwycięstwo nad Starą Gwardią. Jednak zanim trzy punkty trafiły na konto gospodarzy, obejrzeliśmy wyrównaną pierwszą połowę zakończoną jednobramkowym remisem. Dopiero po przerwie S.W.i.P. włączył piąty bieg i odważnie atakował pole karne rywala. Ofensywny styl przynosił efekty w postaci kolejnych bramek. Dublet zanotował Michał Węgrzyn, po jednym golu do meczowego protokołu dopisali: Łukasz Gaik, Rafał Kiełbowicz, Patryk Rembacz i Krzysztof Szymała. „Gwardziści” pomimo kilku błędów dzielnie stawiali opór gospodarzom, lecz dwie bramki Pawła Kołodzieja to za mało, by powstrzymać będący minionej niedzieli w formie Skład Węgla i Papy Katowice.

MKS Balkony – KS Silesia Katowice  2:0 (1:0)

Po obejrzeniu pojedynków, w których bramek nie brakowało, na koniec niedzielnych zmagań włodarze katowickich rozgrywek przygotowali dla nas emocjonujące starcie MKSu Balkony z Silesią Katowice. W tym spotkaniu zawodnicy obydwu zespołów postawili na defensywę, skupiając się na rozważnym budowaniu akcji, aniżeli bombardowaniu bramek. Mający statystyczną przewagę w posiadaniu piłki gospodarze objęli prowadzenie po kwadransie gry po golu Piotra Majerskiego. Katowiczanie szukali swoich szans, lecz szczelna obrona rywali oraz interwencje Mariusza Leśkiewicza zatrzymywały wszelkie próby ataków. Niewykorzystane sytuacje się zemściły w 33. minucie, gdy Grzegorz Brzyski podwyższył Balkonom prowadzenie i finalnie przypieczętował skromny triumf. MKS Balkony dzięki konsekwencji oraz uporowi kompletuje drugi zestaw punktów, Silesia Katowice niestety ciągle szuka wygranej.

1 Liga – 2023/2024

PozycjaKlubNastępny MeczMZRPBZBS+/-PKTSeria
11917111845812652
Z Z Z Z
2191333131735842
Z Z Z Z
3191405107654242
Z Z Z P
4191036110892133
P Z Z P
519928105100529
Z Z P Z
6198478092-1228
Z Z P P
71982984110-2626
P P P Z
81980117296-2424
P P Z Z
9196497670622
Z P P Z
101943126491-2715
P P P P
1119211668150-827
P P P P
1281072783-563
P P Z P

Mistrz 1 Ligi 2023/2024 Awans na Mistrzostwa Śląska 2024

Awans na Mistrzostwa Śląska 2024

Spadek do 2 ligi

Terminarz 1liga

Facebook
Designed by ThemeBoy