Kategoria: 2 Liga

2 LIGA: Koniec rundy jesiennej sezonu 2023/2024

Po trzech miesiącach zaciętej rywalizacji 2 Ligi w tle zimowej już pogody zamknęła pierwszą rundę sezonu 2023/2024. Drużyny w ciągu jedenastu kolejek zagwarantowały nam mnóstwo emocji dostarczając pojedynki na wysokim poziomie. Oczywiście nie zabrakło niespodzianek, czy sensacji, ale to tylko jeszcze bardziej podkreśliło urok katowickich rozgrywek. Nie inaczej było właśnie w tej ostatniej kolejce zwieńczającej jesień. Sensacyjnych roszad na szczycie nie brakowało. LGT Squad utrzymali w ręce koronę, na fotelu wicelidera usiadł Club Ju Internationals wyprzedzając FC Eagles i Aristocrats Saint-Germain. Z kolei w najbardziej dynamicznym i pełnym emocji starciu dwóch drużyn, które jeszcze niedawno znajdowały się na szczycie tabeli, Pijani Powietrzem pokonali Góral-Trans.

 

Club Ju Internationals – Bonito Murcki  8:2 (4:1)

Zawodnicy Club Ju Internationals od początku sezonu mierzyli w górną część tabeli i po małych wojażach finalnie rzutem na taśmę stanęli na drugim miejscu podium. Pokonanie Bonito Murcki okazało się być tylko formalnością w drodze do celu. Goście mieli dobry początek, lecz z biegiem czasu ich forma pozostawiała wiele do życzenia, wobec czego zamknęli jesień na przedostatnim miejscu. W niedzielnej potyczce nie potrafili znaleźć sposobu na obcokrajowców, a ci z kolei nie mieli litości deklasując rywala o obydwu połowach.  Najbardziej aktywnym zawodnikiem był Dhia Zarraa, który popisał się dwoma golami oraz czterema asystami. Dublet z asystą zaliczył także Bakhromjon Sobirjonov. Dla Bonito dwie honorowe bramki strzelił Artur Balicki. Warto też dodać, że 58 strzelonych goli uczyniło z Club Ju Internationals zespół z najlepszą ofensywą 2 Ligi.

Góral-Trans – Pijani Powietrzem  6:7 (3:3)

Najlepszy mecz ostatniej kolejki na drugoligowych boiskach. Góral-Trans podejmowali Pijanych Powietrzem i już po pierwszym gwizdku sędziego można było poczuć prawdziwie piłkarską atmosferę. Drużyny zdecydowanie postawiły na ofensywny futbol, co też przyniosło późniejszy festiwal strzelecki. Prowadzenie objęli goście w 3. minucie po golu Wojciecha Wolnego, któremu asystował Arkadiusz Bywalec. Na odpowiedź ze strony „Górali” nie musieliśmy długo czekać, bo w zaledwie cztery minuty Mateusz Góralczyk oraz Beniamin Sobkiewicz odwrócili losy spotkania. Pijani Powietrzem dopiero po kwadransie skutecznie zaatakowali rywala doprowadzając do remisu. Kamil Wojtyłowicz wykorzystał drugą asystę Bywalca zamieniając ją na bramkę. Minutę później zuchwałe zagranie przyjezdnych skwitował Błażej Jas. Pierwsza odsłona zakończyła się trzybramkowym remisem, do którego doprowadził tuż przed przerwą sam Bywalec. Po zmianie stron wymiany ciosów był ciąg dalszy, Kamil Sławik oraz Bywalec błyskawicznie podwyższyli remisowy rezultat dorzucając do puli kolejne gole. W 31. minucie drugie trafienie Sobkiewicza po raz kolejny wysunęło „Górali” na prowadzenie. Wówczas goście wrzucili piąty bieg dokonując całkowitego zwrotu akcji. Bywalec postanowił wziąć sprawę w swoje ręce i w 33. minucie doprowadził do wyrównania. W 36. minucie po jego podaniu Mateusz Simon podwyższył wynik, a sześć minut potem Tomasz Jaworski zwiększył przewagę. Gospodarze zaskoczeni przebiegiem sytuacji rzucili się do odrabiania strat, co znacznie spotęgowało dramaturgię tego widowiska. Uciekający nieubłaganie czas był przeciwko zawodnikom w niebiesko-białych koszulkach, a bramka Bartosza Niebisza w 45. minucie jedynie otarła „Góralom” łzy gorzkiej porażki. Góral-Trans jeszcze niedawno znajdowali się na szczycie tabeli, jednakże dwie ostatnie porażki zrzuciły zespół na piątą lokatę. W podobnej sytuacji byli Pijani Powietrzem, którzy również na początku sezonu pilnowali fotelu lidera. Kilka wpadek sprawiło, że ekipa Bywalca zaczęła spadać w dół ostatecznie zajmując szóstą lokatę.

Golden Lions – 1FC Katowice  4:1 (1:0)

Jedenastu kolejek potrzebowali Golden Lions, by na koniec rundy jesiennej móc skosztować smaku zwycięstwa. Nieraz bywało blisko, kilka spotkań na styku, aż w końcu nie mając nic do stracenia „Lwy” postawiły wszystko na jedną kartę i rozbiły 1FC Katowice. Pierwsza połowa była niezwykle wyrównana, goście stawili opór i dopiero w 18. minucie Damian Wiatr zdołał przechytrzyć defensywę katowiczan. Ci odpowiedzieli bardzo szybko zaraz po przerwie bramką, jaką strzelił Arkadiusz Kozioł. Lecz był to ostatni strzelecki akcent gości w tym wydaniu. Wiatr w 28. minucie przywrócił początkowy stan wyniku, a po nim dwukrotnie, po dwóch asystach Dawida Poczwardowskiego w 34. i 44. minucie, do siatki piłkę kierował Mateusz Orzechowski. Niby nic, a jednak pierwsze trzy punkty w sezonie mogą cieszyć. Tymczasem 1FC Katowice uplasowały się na ósmym stanowisku.

LGT Squad – Young Boys  5:2 (2:1)

Lider 2 Ligi, LGT Squad, podejmował znajdujących się w strefie spadkowej Young Boys. Jeśli gospodarze chcieli zachować mistrzowski tron, musieli dokonać formalności i spotkanie wygrać. Szybko strzelona bramka Igora Grzybka w 4. minucie napawała optymizmem, lecz trzy minuty później Adrian Wieczorek odrobił stratę. Young Boys nie przestraszyli się faworytów stawiając im solidny opór. Ciszę przerwał w 20. minucie Łukasz Wykrota dając prowadzenie LGT. W drugiej połowie Grzybek po kolejny dał o sobie znać przeciwnikowi podwyższając wynik. Nie minęło pięć minut, a Marek Mol zdobył czwartego dla gospodarzy gola. Młodzież z Siemianowic Śląskich szukała dogodnych okazji i ta nadarzyła się w 36. minucie po strzale Mateusza Treita. Bezpieczna przewaga coraz bardziej przybliżała LGT Squad do upragnionego zwycięstwa i w 49. minucie gwoździem do trumny gości była bramka Jacka Pawełczyka. LGT cel zrealizowało, dzięki czemu korona rundy jesiennej 2 Ligi należy do nich. Young Boys na miejscu dziesiątym.

Markneto Scousers II – 4Partners Team  5:2 (1:1)

Postawa Kacpra Strzeleckiego w ostatniej kolejce zapewniła zwycięstwo Markneto Scousers II nad 4Partners Team. Jego cztery bramki rozbiły defensywę gości, choć po pierwszej połowie mecz zakończył się jednobramkowym remisem. Kluczowym etapem spotkania było ostatnich dziesięć minut, po których gospodarze zdecydowanie przycisnęli 4Partners. Do bramkowej puli obok Strzeleckiego jedno trafienie w 40. minucie dołożył Damian Strójwąs. Obie ekipy uplasowały się w drugiej części drugoligowej drabiny, „Scousersi” zajęli siódmą pozycję, 4Partners Team mimo dobrego początku rundę zamykają na dziewiątym miejscu.

FC Eagles – Aristocrats Saint-Germain  2:1 (1:0)

Na deser zostawiliśmy starcie, które miało rozstrzygnąć, kto zasiądzie na najniższym stopniu podium. FC Eagles skonfrontowali się z Aristocrats Saint-Germain i praktycznie od pierwszego gwizdka sędziego zawodnicy ruszyli do żarliwego boju. Stawka spotkania była na tyle wielka, że każdy błąd mógł kosztować którąś z ekip utratę cennych punktów. Tych najbliżej byli po jedenastu minutach gospodarze, gdy Jakub Pustelnik wykorzystując asystę Andrzeja Dorsa dał prowadzenie „Orłom”. Do przerwy bramek już nie zobaczyliśmy, za to mogliśmy być świadkami dramaturgii w drugiej odsłonie. Na kolejne trafienie przyszło nam czekać do 38. minuty, wówczas sam Dors podwyższył wynik przybliżając swoich kolegów do triumfu. „Arystokraci” dwoili się i troili szukając jakiejkolwiek okazji na zmuszenie rywali do błędu, ale jedynie gol Marcina Kazimierczuka w 46. minucie zdołał zmniejszyć ostateczny rezultat. FC Eagles wygraną przypieczętowali sobie trzecie miejsce, zrzucając z niego na chwilę obecną ASG.

2 Liga – 2023/2024

PozycjaKlubNastępny MeczMZRPBZBS+/-PKTSeria
11172249371223
Z Z R Z
21170458362221
Z P Z Z
3116233830820
Z P Z Z
4116233731620
R Z R P
51161460441619
Z Z P P
6116055548718
P Z P Z
71151546321416
Z P Z Z
8115065464-1015
P Z Z P
9115064949015
P Z P P
10114072852-2412
P P Z P
11113172240-188
R P P P
12111192760-334
P P P Z

Mistrz 2 Ligi 2023/2024 Awans na Mistrzostwa Śląska 2024

Awans na Mistrzostwa Śląska 2024

Spadek do 2 ligi

Terminarz 2liga

.


KLASYFIKACJA STRZELECKA

Po rundzie jesiennej korona króla strzelców trafia w ręce Abimboli Abioduna. Zawodnik Club Ju Internationals strzelił 21 bramek. Na drugim miejscu uplasował się Arkadiusz Bywalec. Kapitan Pijanych Powietrzem zdobył 20 goli. Tuż za nimi z 17 trafieniami znalazł się Igor Grzybek z LGT Squad.

2 LIGA: Wspaniały comeback “Arystokratów”. Determinacja kluczem do zwycięstwa 1FC Katowice

Po kolejnej listopadowej przerwie spowodowanej świątecznym weekendem powróciliśmy na katowickie boiska, by rozegrać przedostatnią, 10. kolejkę. Im bliżej końca rozgrywek, tym drużyny potrafią wejść na inny poziom gry, co udowodnili między innymi gracze Markneto Scousers II nokautując Pijanych Powietrzem, czy chociażby minimalną wygraną 1FC Katowic z Góral-Trans. Ponadto w ciężkich bojach o punkty przyszło zmierzyć się Young Boys oraz w meczu na szczycie „Arystokratom” i LGT Squad.

Golden Lions – Young Boys  4:5 (2:2)

Golden Lions jako jedyna drużyna na zapleczu 1 Ligi nie odniosła do tej pory zwycięstwa. Szansa pojawiła się podczas spotkania z Young Boys, które niestety również znalazło się w strefie spadkowej. Mały hit dolnej części tabeli okazał się emocjonującym pojedynkiem, ponieważ na pierwszego gola musieliśmy czekać dwadzieścia minut. Wówczas Krystian Ćwikliński dał prowadzenie „Lwom” rozwiązując jednocześnie worek z bramkami. Trzech minut na ogarnięcie się potrzebowali goście, by wyrównać, a następnie przechylić szalę meczu na swoją korzyść. Na listę strzelców wpisali się Dawid Sikora oraz Sebastian Bachorski. Lecz i gospodarze nie dawali za wygraną, a dowodem determinacji było trafienie Dawida Poczwardowskiego w 24. minucie. Po zmianie stron wymiany ciosów był ciąg dalszy. W lepszych humorach po czterdziestu minutach na boisku biegała młodzież z Siemianowic, gdy po bramkach Adriana Wieczorka i Jakuba Matuły zyskała dwubramkową przewagę. W 45. minucie dzielący rywali dystans zmniejszył Poczwardowski, lecz dwie minuty Mateusz Treit oddalił zagrożenie stawiając kropkę nad „i”. I nawet gol Damiana Wiatra w końcówce nie zdołał odmienić losów spotkania. Golden Lions niezmiennie okupują dół tabeli, Young Boys na dziesiątej lokacie.

4Partners Team – Club Ju Internationals  2:5 (1:3)

W walce o górne partie tabeli miecze skrzyżowały ekipy 4Partners Team z Club Ju Internationals. Faworytem spotkania byli goście i jak na wyżej notowaną drużynę przystało, to oni jako pierwsi objęli prowadzenie. W 9. minucie gola strzelił Abimbola Abiodun. Odpowiedź ze strony 4Partners padła po kwadransie gry po strzale Kamila Menkiela. Abiodun nie zamierzał czekać z reakcją  i w 18. minucie znów dał się poznać golkiperowi rywali. Tuż przed gwizdkiem kończącym tą część meczu piłkę do siatki skierował jeszcze Anis Hermassi. W drugiej odsłonie zespoły nieco zwolniły tempo, lecz i tak w 35. minucie Abiodun ponownie wkroczył w pole karne gospodarzy kompletując hat-tricka. W 40. minucie Marcin Rygol zmniejszył rozmiar porażki, który w 49. minucie finalnie wzrósł do 5:2 po golu Mohammeda Aymena Taira. Trzy punkty plasują Club Ju Internationals na miejscu czwartym, z kolei 4Partners Team meldują się na stanowisku ósmym.

Pijani Powietrzem – Markneto Scousers II  3:10 (1:4)

Podium coraz bardziej oddala się od Pijanych Powietrzem, którzy w niedzielę zostali boleśnie skarceni przez Markneto Scousers II. Katem gospodarzy był Szymon Widurski, autor pięciu bramek i jednej asysty. Scousers II już po dziesięciu minutach objęli czterobramkowe prowadzenie, co z pewnością zaskoczyło Pijanych Powietrzem.  Byli liderzy nie spodziewali się takiego obrotu sprawy, dlatego gol Arkadiusza Bywalca w 20. minucie stał się zalążkiem nadziei na drugą część spotkania. Lecz również po przerwie goście nie szczędzili przeciwnika sukcesywnie go punktując. Gole Kamila Wojtyłowicza oraz drugi Bywalca jedynie zmniejszyły rozmiar druzgocącej  porażki. Pomimo wpadki Pijani Powietrzem zajmują siódmą pozycję tracąc do trzeciego miejsca cztery punkty. Markneto Scousers II na dziewiątej lokacie, tuż nad strefą spadkową.

Aristocrats Saint-Germain – LGT Squad  4:4 (0:3)

Hit 10. Kolejki, podczas którego Aristocrats Saint-Germain podejmowali LGT Squad. Pierwsza połowa zdecydowanie należała do gości, którzy po golach Jacka Pawełczyka, Aleksandra Kordka oraz Igora Grzybka zyskali trzybramkową przewagę. „Arystokraci” musieli wziąć się w garść, jeżeli chcieli myśleć o korzystnym wyniku. Chwila przerwa pomogła im nie tylko się zregenerować, ale również zmienić nastawienie. Na efekty nie kazali nam długo czekać. W 28. minucie Damian Mazur zanotował trafienie kontaktowe, po czym w 33. minucie Szymon Matuszczak zmniejszył dzielącą zespoły przepaść. W 43. minucie Pawełczyk oddalił zagrożenie i odliczając czas do ostatniego gwizdka sędziego wraz z kolegami starał się odeprzeć ataki gospodarzy. Lecz ci nie pozostali dłużni, w 45. minucie Krzysztof Molendowski znalazł lukę w szeregach przyjezdnych przywracając nadzieje ASG. Gdy LGT z niecierpliwością spoglądało na zegarek, w 50. minucie Mateusz Kordaczka swoim golem uratował „Arystokratom” jakże cenny punkty. Cudowny comeback sprawił, że ASG utrzymało fotel wicelidera i nadal zrównuje się oczkami z przodującym w tabeli LGT Squad.

1FC Katowice – Góral-Trans  6:5 (2:2)

Dużej dawki wrażeń nie zabrakło podczas wieczornego starcia pomiędzy 1FC Katowicami a Góral-Trans. Gospodarze w tym sezonie przeplatali mecze dobre tymi słabymi, lecz na pojedynek z „Góralami” najwidoczniej świetnie się przygotowali. Już po pięciu minutach i bramkach Sławomira Hyżego oraz Konrada Taszyckiego, którym asystował Jakub Michalczyk, zyskali przewagę. Goście stopniowo zaczęli odrabiać straty, a jako pierwszy sygnał do boju dał Beniamin Sobkiewicz dwukrotnie pokonując bramkarza katowickiej ekipy. Remis do przerwy był namiastką prawdziwej dramaturgii trwającej już do końca tych zawodów. Tuż na wstępie drugiej transzy Adrian Kisiel dał prowadzenie 1FC, lecz minutę później Sobkiewicz kompletuje hat-tricka ponownie doprowadzając do stanu 3:3. Gospodarze nie ustawali w kontratakach i dzięki Tomaszowi Pyrakowi oraz Radosławowi Pawłowskiemu wypracowali sobie znaczną przewagę. W 45. minucie Błażej Jas usiłował zagrozić rywalom, jednakże w 48. Kisiel drugim trafieniem praktycznie pogrzebał szanse Góral-Trans na zgarnięcie jakichkolwiek punktów. Co prawda w 50. minucie Sobkiewicz do puli dołożył czwartego gola, ale był to już strzał ocierający łzy gorzkiej porażki. Góral-Trans na miejscu trzecim, 1FC Katowice z czteropunktową stratą na lokacie szóstej.

Bonito Murcki – FC Eagles  0:5 (walkower)

2 Liga – 2023/2024

PozycjaKlubNastępny MeczMZRPBZBS+/-PKTSeria
11172249371223
Z Z R Z
21170458362221
Z P Z Z
3116233830820
Z P Z Z
4116233731620
R Z R P
51161460441619
Z Z P P
6116055548718
P Z P Z
71151546321416
Z P Z Z
8115065464-1015
P Z Z P
9115064949015
P Z P P
10114072852-2412
P P Z P
11113172240-188
R P P P
12111192760-334
P P P Z

Mistrz 2 Ligi 2023/2024 Awans na Mistrzostwa Śląska 2024

Awans na Mistrzostwa Śląska 2024

Spadek do 2 ligi

Terminarz 2liga

.

2 LIGA: Pijani Powietrzem powracają do gry. Zacięta walka o prym

Po małej przerwie powracamy do katowickich rozgrywek, by z zapartym tchem odliczać kolejki do zakończenia rundy jesiennej. Im bliżej końca, tym emocje coraz bardziej sięgają zenitu. Pijani Powietrzem przerywają złą passę i włączają się do wyścigu o podium, na którym zrobiło się nadzwyczaj interesująco, bowiem trzy ekipy mają na koncie tyle samo punktów. Więcej o 9. kolejce w poniższej relacji tekstowej…

LGT Squad – Bonito Murcki  7:1 (4:0)

LGT Squad bezkompromisowo rozprawił się z będącym od pięciu spotkań w słabszej formie Bonito Murcki. Miażdżąca porażka nie tylko zrzuciła gości na dziewiątą lokatę, ale przede wszystkim przybliżyła młodzież do pierwszego stopnia podium. Już po pierwszej połowie i czterobramkowym prowadzeniu gracze w czarnych koszulkach mogli jedną nogą celebrować zwycięstwo. Po przerwie wystarczyło jedynie utrzymać przewagę do końca i przepis na sukces zrealizowany. Rozluźnienie było widoczne w końcówce meczy, gdy Adam Kocot w 50. minucie zanotował jedyne, honorowe trafienie dla Bonito. Z kolei dla LGT dubletem mógł się poszczycić między innymi Igor Grzybek.

FC Eagles – 4Partners Team  1:3 (1:2)

Świetna passa pięciu meczów bez porażki uzyskana przez FC Eagles została zneutralizowana przez 4Partners Team. Goście objęli prowadzenie w 7. minucie po golu Sebastiana Niedzielskiego. „Orły” potrzebowały kwadransa, by odrobić stratę za sprawą Szymona Adamskiego. Trzy minuty później Janusz Szewczyk skierował piłkę do siatki przechylając szalę spotkania na swoją korzyść. Wyrównana rywalizacja nie ułatwiała żadnej z ekip dojścia pod pole karne, a co więcej na sprawienie niespodzianki bramkarzom. Dopiero w 42. minucie Jacek Juraszek zdołał znaleźć sposób, by uciec obrońcom gospodarzy i zamienić asystę Rafała Wołowskiego na bramkę. 4Partners Team zgarniają komplet punktów i plasują się na szóstym miejscu, o lokatę wyżej nad „Orłami”.

Aristocrats Saint-Germain – Young Boys  3:1 (1:0)

„Arystokraci” nie zamierzają odpuszczać szansy na zdominowanie podium. W niedzielę ASG podejmowało Young Boys, którzy ani myśleli ułatwiać rywalowi zadania. Solidna obrona gości zmuszała gospodarzy do budowania konstruktywnych ataków, które prędzej czy później musiały zakończyć się golem. Ten padł w 12. minucie po strzale Pawła Szygi i był jedynym bramkowym akcentem pierwszej części spotkania. Po przerwie chwilę nieuwagi „Arystokratów” wykorzystał Dawid Szylejko. Długo utrzymujący się remis był efektem zaciętej walki w środku pola oraz niewykorzystanych sytuacji. Dopiero w 40. minucie Dawid Matusiak przerwał ciszę i dał prowadzenie swojej drużynie. Konsekwencja oraz determinacja poprowadziły gospodarzy do jeszcze jednej bramki, tym razem autorstwa Fabiana Dziadka w 49. minucie, która przypieczętowała cenny triumf gospodarzom. Aristocrats Saint-Germain na trzeciej lokacie, choć drużyny na pozostałych miejscach podium również mają na koncie po 19 punktów, co tylko wzmacnia konkurencję o prym drugoligowych salonów.

Club Ju Internationals – Pijani Powietrzem  3:6 (2:3)

Hit kolejki, w którym były lider stoczył zażartą bitwę o honor z Club Ju Internationals. Trzy porażki z rzędu mocno odbiły się na pozycji Pijanych Powietrzem znajdujących się obecnie poza podium. Stawka tego boju była tym bardziej wielka, bowiem po piętach depczą im nieustępliwi gracze Club Ju. Goście rozpoczęli zawody z przytupem, a gol Arkadiusza Bywalca w 6. minucie mógł powoli napawać optymizmem. Lecz gospodarze potrzebowali niespełna kwadransa, by po strzale Abimboli Abioduna doprowadzić do wyrównania. Rywale nie pozwolili się wytrącić z równowagi kontynuując budowanie pozycyjnych ataków. W 16. minucie Mateusz Simon przechyla szalę na swoją korzyść, a dwie minuty potem Bywalec po raz drugi wpisuje się na listę strzelców. „Międzynarodowcy” dali o sobie znać jeszcze przed przerwą, gdy po asyście Abioduna Bakhromjon Sobirjonov kieruje piłkę do siatki. Goście nie mogli pozwolić sobie na błędy, dlatego w tym trudnym pojedynku w pełnym skupieniu rozważnie musieli rozpracować rywala dowożąc jednocześnie punkty do końca spotkania. W 29. minucie Tomasz Jaworski oddalił zagrożenie podwyższając przewagę, a w jego ślady poszli w 36. minucie Sebastian Helwig oraz chwilę później Kamil Wojtyłowicz. Club Ju w drugiej części został przyćmiony przez przeciwnika i jedynie Anis Hermassi w 50. minucie, po podaniu niezwykle aktywnego Abioduna, zdołał zminimalizować nieuchronną porażkę.

Markneto Scousers II – 1FC Katowice  1:6 (1:3)

Sławomir Hyży poprowadził 1FC Katowice do ważnego zwycięstwa nad Markneto Scousers II. Jego trzy bramki i dwie asysty pomogły katowickiej ekipie odskoczyć od strefy spadkowej, a zarazem znaleźć się tuż nad niedzielnym rywalem. Goście już po siedmiu minutach objęli trzybramkowe prowadzenie i dowieźli je do przerwy. W międzyczasie też honorowe trafienie dla Scousers II strzelił Szymon Widurski. Po przerwie wystarczyło jedynie zadbać o to, by utrudnić gospodarzom drogę dostępu do pola karnego. Cel został zrealizowany, dzięki czemu 1FC mogą świętować czwarty w sezonie triumf.

Góral-Trans – Golden Lions  10:3 (6:1)

Góral-Trans złapali wiatru w żagle i pędzą przez drugoligowe podwórko miażdżąc kolejnego rywala. Harmonogram 9. kolejki był dla gospodarzy szczęśliwy, bowiem skonfrontował ich z ostatnimi w tabeli Golden Lions. Jak można się domyślić, „Górale” nie mogli zmarnować nadarzającej się szansy i w potyczce z niżej notowanym przeciwnikiem byli nastawieni na jeden cel – zwycięstwo. To przyszło bez żadnych problemów, gospodarze rządzili na murawie, narzucali swoje tempo i już po pierwszej połowie praktycznie mogli zamknąć niedzielny występ. Goście odezwali się dopiero w drugiej części gry czyniąc z niej o wiele bardziej widowiskową, aniżeli po przerwie. Co prawda przewaga uzyskana przez lidera była zbyt wielka, by urwać z tego meczu jakieś punkty, ale należą się „Lwom” brawa za walkę i zdobycie trzech bramek. Natomiast biorąc pod uwagę indywidualności, to niekwestionowanymi zawodnikami meczu byli Bartosz Niebisz (hat-trick i dwie asysty) oraz Błażej Jas (dwa gole i trzy asysty).

2 Liga – 2023/2024

PozycjaKlubNastępny MeczMZRPBZBS+/-PKTSeria
11172249371223
Z Z R Z
21170458362221
Z P Z Z
3116233830820
Z P Z Z
4116233731620
R Z R P
51161460441619
Z Z P P
6116055548718
P Z P Z
71151546321416
Z P Z Z
8115065464-1015
P Z Z P
9115064949015
P Z P P
10114072852-2412
P P Z P
11113172240-188
R P P P
12111192760-334
P P P Z

Mistrz 2 Ligi 2023/2024 Awans na Mistrzostwa Śląska 2024

Awans na Mistrzostwa Śląska 2024

Spadek do 2 ligi

Terminarz 2liga

DataGospodarzCzas/WynikiNa wyjeździeLigaMiejsce spotkania
2 LIGA