4 LIGA: Max Elektro Team i FC Zeszło starciem kolejki. Comeback FC Załęża

Za nami półmetek rundy wiosennej. Już na starcie 6. kolejki piłkarskimi emocjami uraczyło nas Max Elektro Team, które stoczyło nieziemską bitwę o punkty z FC Zeszło. Walki nie zabrakło w starciu FC Załęża z Wybrzeżem Klatki Schodowej finalnie zakończonej zwycięskim comebackiem wicelidera. Wiosenny spacerek z punktami w kieszeni odbyli OZK Jaworzno, ważne wygrane wpadły na konto Lucky Strikers i Pioruna Katowice.

Max Elektro Team – FC Zeszło  8:7 (5:3)

Czwartoligowy terminarz 6. kolejki otworzyliśmy w prawdziwie strzeleckim stylu. Maksimum emocji o godzinie 15:00 w sobotnie popołudnie dostarczyły nam ekipy Max Elektro Team oraz FC Zeszło. Oba zespoły odważnie i ofensywnie rzuciły się sobie do gardeł i już od pierwszych minut mogliśmy doczekać się efektów zaciekłej rywalizacji. Prowadzenie po trzech minutach objęli goście po bramkach Wojciecha Zająca i Dariusza Mazurkiewicza. Będące na fali Max Elektro najwidoczniej tym faktem się nie przejęło, bo chwilę później mogliśmy liczyć na odwet. Gospodarze potrzebowali kwadransa, by wyrównać pojedynek, a następnie  znacznie przechylić szalę na swoją korzyść. Tuż przed przerwą jeszcze Mateusz Marszałek próbował zmniejszyć dzielący drużyny dystans. Strzelona przez Marszałka bramka dodała zawodnikowi skrzydeł, bo po zmianie stron stał się współautorem dwóch kolejnych dla FC Zeszło goli. Dublet w 32. i 33. minucie zgromadził Bartosz Humski. Gospodarze także nie poprzestawali na atakach. Trafienia Dawida Marka oraz Artura Purzyńskiego znów pozwoliły na chwilę złapać oddech. Na chwilę, bo nieustępliwy Marszałek nadal mieszał w polu karnym przeciwnika. Najpierw w 41. minucie asystował przy golu Pawła Komandery, by w 50. minucie wraz z Humskim zamknąć ten strzelecki festiwal. I gdyby nie druga bramka Purzyńskiego w 46. minucie mecz zakończyłby się remisem.  Ale tym razem szczęście oraz forma dopisywała Max Elektro Team, które dowozi wygraną do końca i umacnia się na czwartym szczeblu ligowej stawki. FC Zeszło na szóstym stanowisku. Dodatkową ozdobą widowiska oczywiście były bramki – dublety Purzyńskiego, Przybyłowskiego oraz Marka i hat-trick Humskiego po stronie drużyny gości.

FC Załęże – Wybrzeże Klatki Schodowej  5:3 (2:3)

Paweł Schulke wraz z Grzegorzem Morawcem przyczynili się do ważnego zwycięstwa nad Wybrzeżem Klatki Schodowej. Choć po pierwszej połowie wcale nie zanosiło się na sukces. Goście po bramkach Jakuba Czarnucha w 7. minucie oraz Patryka Osmoły w 9. szybko objęli prowadzenie. Wówczas grę na swoje barki wziął Schulke przywracając meczową równowagę, zanim na zegarku sędziego wybił kwadrans. Radość gospodarzy chwilę później ostudził Osmoła dając przewagę swojej drużynie. Załęże musiało się nieźle namęczyć, by zmusić rywala do błędów. Te pojawiły się w końcowych minutach spotkania, co też wykorzystali gospodarze. Dwa gole Morawca w 43.i 44. minucie oraz trzecie trafienie Schulke w 49. odwróciły losy tego starcia o 180 stopni. FC Załęże z trzecim laurem z rzędu umacnia się na fotelu wicelidera, WKS niestety nie zdołał utrzymać prowadzenia wskutek czego porażka zrzuca ich na ósmą lokatę.

OZK Jaworzno – KS Ślepiotka Ochojec II  8:1 (5:0)

OZK Jaworzno nadal bez porażki na czwartoligowych boiskach. W sobotę potęgę trzeciej w tabeli drużyny boleśnie odczuł drugi skład Ślepiotki Ochojec.  Gospodarze nie zamierzali marnować czasu przechodząc do rzeczy tuż po pierwszym gwizdku sędziego. Ofensywne nastawienie OZK przyniosło ekipie pięciobramkowe prowadzenie do przerwy. Po niej zespół z Jaworzna ustabilizował grę, lecz cały czas trzymając rękę na pulsie kontrolował meczowe tempo. Dublet Marka Chmiela z pierwszej części oraz dwa gole Marcina Białasa w drugim fragmencie spotkania w głównej mierze przypieczętowały trzy punkty faworytowi. Ślepiotka II bezradnie usiłowała przełamać solidny mur obronny przeciwnika i tylko Jakubowi Kulozikowi w 50. minucie udało się zanotować ratujące honor trafienie.

KS Silesia Katowice II – Lucky Strikers  5:9 (3:4)

Sporej dawki wrażeń w sobotni wieczór zapewniła nam Silesia Katowice II walcząc o punkty z Lucky Strikers. I choć gospodarze polegli, to nie można im było odmówić ducha walki oraz determinacji. To oni w 4. minucie golem Wojciecha Kaziroda otworzyli wynik tego spotkania. W ciągu następnych czterech minut Maciej Muller odrobił stratę, którą chwilę później zniwelował Damian Kucharski obdarowując rywala samobójczym trafieniem. W 12. minucie Muller kompletując hat-tricka znów odzyskał przewagę, lecz po kwadransie Silesia II za sprawą Kaziroda doprowadziła do wyrównania. Jeszcze przed przerwą Muller dał kolejny strzelecki popis koncertowo zamykając pierwszą część widowiska. W drugiej połowie nazwisko Mullera nie cichło, bowiem w 31. minucie był asystentem przy bramce Michała Sikory. W ślady lidera drużyny poszedł Dawid Tobolik dwukrotnie powiększając przewagę Lucky Strikers w 37. i 38. minucie. Katowiczanie wybudzili się z letargu w ostatnich dziesięciu minutach. Po stronie gospodarzy pierwsze skrzypce niewątpliwie grał Kaziród, który tym razem był współautorem dwóch bramek Michała Ponińskiego. Jednakże goście nie pozostawali dłużni, Muller i Tobolik zwieńczyli świetne występy kolejnymi golami. W ogólnym zestawieniu Muller wpisał się na listę strzelców aż pięć razy, z hat-trickiem z murawy triumfalnie zszedł Tobolik. Lucky Strikers na siódmym stanowisku, Silesia II nie opuszcza dołu tabeli.  

FC Victoria Katowice – FC Piorun Katowice  3:6 (1:1)

Po czterech porażkach z rzędu Piorun Katowice w końcu mógł skosztować słodkiego smaku zwycięstwa. Pojedynek z Victorią Katowice nie należał do łatwych, Piorun musiał nieźle się napracować, by wywalczyć upragniony komplet punktów. Tym bardziej że po pierwszej połowie wynik spotkania pozostał nierozstrzygnięty. Prowadzenie już w 4.minucie gospodarzom dał Michał Szczęsny. Piorun odpowiedział na zadany cios dopiero w 21. minucie ratując remis. Gdy po zmianie stron Grzegorz Wydmański przechylił szalę na swoją stronę, Victoria za sprawą Mateusza Jałochy błyskawicznie zdołała przywrócić meczową równowagę. Wydmański w 33. minucie ponownie stanął przed szansą zyskania przez jego drużynę przewagi. Ten wyczyn spotkał się z aprobatą, bo w ślady kolegi poszli Karol Kempski i Dawid Szczepanek. W 42. minucie Wydmański kompletując hat-tricka przypieczętował cenny sukces. Gospodarze resztkami sił próbowali jeszcze coś zdziałać, lecz tylko Szczęsny zdołał drugim trafieniem jedynie zmniejszyć wymiar kary. Piorun Katowice szczęśliwie ucieka z czerwonej strefy pozostawiając w niej swojego derbowego przeciwnika.

No Name Team II – FC Astronauts  5:0 (walkower)

4 Liga – 2023/2024 – Wiosna 2024

PozycjaKlubNastępny MeczMZRPBZBS+/-PKTSeria
1871064154922
Z Z Z Z
2862045202520
R Z Z Z
3860254252918
Z Z P Z
485033147-1615
Z Z Z P
5842244331114
Z P P Z
6841351391213
P P Z P
783323527812
R P Z Z
883142555-3010
Z P Z R
982242841-138
P Z P R
1082062127-66
P Z P P
1180082548-230
P P P P
1280081864-460
P P P P

Mistrz Awans na Mistrzostwa Śląska 2024

Awans na Mistrzostwa Śląska 2024

Spadek do 5 ligi

Terminarz 4 Liga

Facebook
Designed by ThemeBoy