Katowicka Liga Halowa Zima 2023: Katowice C.F. z pierwszymi punktami. Niezłomny Globetek wciąż szaleje

Trzecia kolejka wyłoniła nam dwie drużyny, które nie zanotowały jeszcze żadnej porażki. Zarówno Globetek, jak i Pryzmat Zabrze swoje mecze wygrały, z drugiego z rzędu zwycięstwa mógł się cieszyć również FC Spontan. Ponadto pierwsze punkty na hali zgarnęły powracające do gry Katowice C.F., co tylko pogłębia ligową rywalizację. Trzecią kolejką zamykamy rok oraz oczywiście halowe zmagania, ale zanim powrócimy w połowie stycznia przypomnijmy sobie pokrótce co działo się w minioną niedzielę na parkiecie w Spodku…


3.Kolejka
:      

Globetek – FC Astronauts  7:1 (2:0)

Globetek nie zatrzymuje się i nokautuje kolejnego rywala. Tym razem pod gilotynę lidera trafili „Astronauci”, którzy odczuli znacznie wyższość gospodarzy. Skromne dwubramkowe prowadzenie w pierwszej części połowy zapewnili Paweł Samojluk i Mykola Kravchuk. Samojluk zaakcentował występ z przytupem otwierając wynik już 1. minucie po podaniu Maksyma Kalacha. Kravchuk trafienie dołożył po kwadransie gry. Ataki Globeteku zostały wzmożone po przerwie, co przyniosło więcej goli. Na bramkowe konto dopisał się dwukrotnie Kostiantyn Ivasiuk i raz Maksym Kalach oraz Vladyslav Vashchenko. Ponadto Kalach przy ostatnich dwóch trafieniach dołożył kolejne dwie asysty. Gości było jedynie stać na honorowe uderzenie Bartosza Stalmacha, w dodatku Paweł Mrukwa w 32. minucie niefortunnie skierował piłkę do własnej siatki. Ten mecz FC Astronauts wyraźnie nie wyszedł, wobec czego spadli na dół tabeli. A na jej czele niezłomni zawodnicy Globeteku, którzy biegną konsekwentnie po koronę.

FC Spontan – MKS Balkony II  6:4 (2:3)

W drugim starciu doszło do niesamowitej walki pomiędzy FC Spontanem a MKSem Balkony II. Pierwsza część minimalnie z korzyścią dla MKSu, który schodził na przerwę z przewagą jednego gola. Totalna wymiana ciosów, gdzie Piotr Stefanek odpowiadał na dwa celne strzały Arkadiusza Bywalca oraz jeden Kamil Wojtyłowicza. Losy odwróciły się w drugiej odsłonie. FC Spontan postawił na ofensywny styl i zamierzony cel w postaci zwycięstwa został odniesiony. Szybkie wyrównanie za sprawą Konrada Matuły przyniosło nadzieje, a te w pełni wypełnił zwieńczeniem dzieła Stefanek. Napastnik gospodarzy zdobył w ogólnym zestawieniu pięć bramek, z czego dwie ostatnie były do niego adresowane z podań Łukasza Gajdy. W szeregach Balkonów jedynie Bywalec w drugiej połowie potrafił piłce znaleźć drogę do siatki, co umożliwiło mu skompletowanie hat-tricka. Tak, czy inaczej FC Spontan zdołał odrobić straty i pobiegł po swoje. Wygrał mecz, a tym samym awansował na trzecią lokatę, MKS Balkony II na miejscu szóstym.

S.W.i.P. United – Katowice C.F.  3:10 (1:4)

Bez formy w pierwszych kolejkach są piłkarze S.W.i.P. United ulegając debiutującym w rozgrywkach Katowicom C.F. Obydwie połowy pod dyktandem gości, którzy dopiero w 12. minucie zaczęli rozpracowywać rywala, po tym jak chwilę wcześniej prowadzenie dla S.W.i.P. objął Przemysław Masiewicz. Reszta spotkania należała już do przyjezdnych nieprzerwanie kontynuujących ataki. Siła rażenia Katowiczan sprawiła, że defensywa przeciwnika nie miała zbyt wiele do powiedzenia, a najskuteczniejszymi strzelcami – z hat-trickiem na koncie – zostali Patryk Stefańczyk oraz Patryk Kalinowski. W dodatku Piotr Neumann był tym, który zainicjował katowickie akcje, gdzie jego dwie asysty i bramka dały przewagę. Tym oto sposobem Katowice C.F. z pierwszymi oczkami zameldowało się na piątym szczeblu ligowej drabiny, tymczasem S.W.i.P. na miejscu przedostatnim.

Falcons – Pryzmat Zabrze  4:8 (3:4)

Ostatnia bitwa była pojedynkiem na szczycie, podczas którego Falcons skrzyżował miecze z Pryzmatem Zabrze. Początek świetny dla „Sokołów” cieszących się z goli Daniela Poloczka i Tomasza Golasowskiego. Pechowe trzy minuty Pryzmat postanowił potraktować jako lekcje i szybko zdążył się pozbierać. W ciągu dziewięciu minut, po bramkach Michała Kuźnika, Dawida Zygmunta i Daniela Rakowieckiego, nie tylko odrobił straty, ale zdołał przechylić spotkanie na własną korzyść. Wynik tuż przed końcem zminimalizował jeszcze Adam Kuchta. Po zmianie stron zabrzanie podwyższali prowadzenie strzałami Seweryna Zalewskiego i drugim już golu Zygmunta. W 30. minucie otuchy kolegom dodał precyzyjnym uderzeniem ponownie Kuchta, lecz i jego wyczyn został zniwelowany przez duet Zalewski – Rakowiecki. W 36. i 38. minucie oboje zanotowali po asyście oraz jakże cennym trafieniu. Pryzmat pokonuje „Sokoły”, zrzuca je na czwartą pozycję, a sam umacnia się na fotelu wicelidera nieprzerwanie depcząc po piętach Globetekowi.

Facebook
Designed by ThemeBoy