II Halowy Turniej KLS: Young Power Bielsko-Biała sensacyjnym triumfatorem. Pryzmat Zabrze i MG Wiśniówka Meble Pik na podium

II Halowy Turniej KLS w wielkim stylu wieńczy sezon na parkiecie. Sensacyjnym zwycięzcą jednodniowych zawodów została drużyna Young Power Bielsko-Biała, która pokonała Pryzmat Zabrze dopiero po emocjonującej serii rzutów karnych dostarczając nam tym samym spektaklu na miarę mistrzów. Trzecie miejsce i brąz trafiły w ręce obrońców tytułu, MG Wiśniówki Meble PIK.  

Włodarze Katowickiej Federacji Sportów Amatorskich w niedzielę 26 lutego po raz drugi ugościli swoich kibiców, tym razem na hali w Spodku. Zanim cały turniej zwieńczono wręczeniem nagród rywalizacja toczyła się w czterech pięciozespołowych grupach w systemie każdy z każdym, przy czym mecze w fazie grupowej odbywały się po 10 minut. Awans do fazy pucharowej wywalczyły tylko dwie drużyny, które w spotkaniach trwających już 15 minut grały o wielki finał. W ubiegłym roku na „Kolejarzu” pierwszy historyczny tytuł wywalczyła MG Wiśniówka Panaso Polska. Teraz, pod szyldem MG Wiśniówka Meble PIK, mistrzowska ekipa walczyła z pozostałymi o udział w Pucharze Polski SuperLiga6. Od godziny 08:00 do 22:00 zawody rozgrywały się nie tylko pomiędzy katowickimi zespołami, ale także drużynami spoza granic stolicy Śląska. Niemniej prawdziwie piłkarskich emocji nie zabrakło, nie zabrakło niespodzianek, sensacji i co najważniejsze widowisk na wysokim poziomie.

 

GRUPA  A:

W grupie A znalazł się mistrz pierwszej edycji Halowego Turnieju KLS, MG Wiśniówka Meble Pik. Mając świadomość ogromnego potencjału ekipy ze Świerklan to właśnie obrońcy tytułu byli stawiani w roli faworyta nie tylko grupy, ale całych zawodów. Zagrozić im mógł tylko wicemistrz niedawno zakończonych rozgrywek Katowickiej Ligi Halowej, Globetek, który pełen niedosytu chciał sobie wynagrodzić straconą na rzecz Pryzmatu Zabrze złotą koronę. Jednakże turniejowa konkurencja nie zamierzała poddać się bez walki. A co najlepsze nikt nie spodziewał się, że liderem grupy A zostanie siemianowicka Husaria. Husaria w swoim ostatnim spotkaniu pokonała Globetek, co w ostateczności przyczyniło się do pogrążenia ukraińskiego zespołu. Niezwykle ważnym i bardzo wyrównanym pojedynkiem było starcie z Wiśniówką, które finalnie zaważyło o zajętych miejscach. W tej konfrontacji zakończonej trzybramkowym remisem wygrało doświadczenie i silna wola walki gości. Bowiem MG przegrywało zaskakująco 2:0, ale znalazło sposób na wyrównanie oraz wywalczenie jakże cennego punktu. Pomimo tego Husaria zasiadła na czele tabeli, Wiśniówka zanotowała awans z drugiego miejsca. Smak goryczy porażki musieli przełknąć gracze Globeteku, którym trzecie miejsce zniwelowało marzenia o grze w fazie pucharowej. Czwarta lokata przypadła debiutującym zawodnikom z D.G. Haller Dąbrowa Górnicza. Początek przygody z turniejem wymarzony. Remis z Husarią i trzy oczka przeciwko Globetekowi dawały nadzieje na dobry wynik. Lecz bolesna porażka z Wiśniówką i stracona w ostatnich sekundach meczu bramka przeciwko FC Astronauts automatycznie ekipę z Zagłębia pozbawiła wszelkich złudzeń. Tymczasem stawkę zamknęli właśnie „Astronauci” zgarniając zaledwie wspomniany punkcik.

GRUPA  B:

Zmagania w drugiej grupie zakończyły się wielką niespodzianką i nie lada sensacją. Głównym faworytem do awansu byli gracze Shadows, czyli wicemistrz ubiegłorocznej edycji turnieju. Zespół z Myszkowa nie potrafił jednak poradzić sobie z rywalami zajmując ostatecznie piąte miejsce, z jedną wygraną i remisem na koncie. Identyczny bilans oraz czwarta lokata przypadła debiutantom z A.S.F.C. Katowicka United, która szans na wyjście z grupy pozbawiła Falconsów. Ci z kolei zajęli trzecie stanowisko ulegając drugiemu z nowicjuszy, ekipie E36 Koszutka, nie tylko pod względem bilansu bramkowego, ale przede wszystkim w ostatnim pojedynku fazy grupowej. Sensacyjny wynik E36 z pewnością budzi podziw, jednakże wielkie brawa należą się S.W.i.P. United, zwycięzcy tego podwórka, który odnotował tylko jedną przegraną, z „Sokołami”. Futbol bywa niesprawiedliwy, aczkolwiek jego nieprzewidywalność podnosi adrenalinę i trzyma do ostatnich sekund regulaminowego czasu.

GRUPA  C:

W grupie C przyszło nam gościć debiutanta spoza granic Katowic, zespół Young Power Bielsko-Biała. Resztę stawki uzupełniły drużyny znane nam z boisk Katowickiej Ligi Szóstek. Przewagą Young Power nad pozostałymi uczestnikami była ich nieobliczalność, która z meczu na mecz rozjaśniała ogólną ocenę piłkarskich możliwości nowicjuszy. Pokonanie MKSu Balkony II oraz nokaut Katowic C.F., czy bezbramkowy remis z No Name Team umożliwił bielszczanom awans z drugiego miejsca. Tuż nad nimi z przewagą jednego punktu znalazł się No Name Team, który zakończył rywalizację bez żadnej porażki. MKS Balkony II, Plawia Old Boys Witosa i Katowice C.F. to kolejno drużyny z trzeciego, czwartego i piątego miejsca. Wszystkie zgromadziły po cztery punkty wieńcząc zmagania jedną wygraną i remisem. Zaskoczeniem z pewnością może być postawa Old Boysów grających na co dzień w Ekstralidze Katowickiej Ligi Szóstek, jednakże takie turnieje rządzą się swoimi prawami i nawet najlepsi mogą miewać słabsze dni.

GRUPA  D:

Grupa D została wręcz zdeklasowana przez czarnego konia zawodów – FC Jaśkowice. Goście z Orzesza zaskoczyli wszystkich wybitną formą, a swój potencjał przypieczętowali kompletem zwycięstw. Pod wrażeniem gry przyjezdnych był także obecny mistrz niedawno zakończonego drugiego sezonu halowej ligi, Pryzmat Zabrze, który musiał uznać wyższość nowicjuszy. W pozostałych spotkaniach zabrzanie nie zawiedli, pewnie kasowali trzy punkty dające w efekcie awans z drugiej lokaty. Trzecie miejsce przypadło Nankatsu. Wszystkim dobrze znana z małych boisk ekipa weteranów nie potrafiła zatrzymać lepiej dysponowanych rywali osiadając z jednym triumfem i remisem na trzecim szczeblu grupowej tabeli. Stawkę uzupełnili zawodnicy Kosty oraz FC Spontanu, dla których niedzielny turniej zakończył się na pozostałych miejscach.

ĆWIERĆFINAŁY

Do fazy pucharowej II Turnieju Halowego KLS awansowało osiem drużyn, które marząc o wielkim finale musiały postawić jeszcze trzy kroki dzielące od uniesienia wymarzonego trofeum. Jako pierwsi na halowy parkiet wyszli gracze Husarii Siemianowice oraz E36 Koszutki. Starcie tych dwóch drużyn do pierwszych minut obfitowało w emocje, które z biegiem nieubłaganie uciekającego czasu coraz bardziej zaczęły narastać. Tym bardziej że po trzynastu minutach E36 objęło dwubramkowe prowadzenie pozwalające debiutantom postawić krok w stronę półfinału. Jednakże piłka nożna nieraz stawała się przykładem wiary, iż niemożliwe nie istnieje. Gospodarze weszli na wyżyny swoich umiejętności, by w ciągu dwóch ostatnich minut doprowadzić w dramatycznych okolicznościach do remisu i konkursu rzutów karnych. A w nich lepsza była Koszutka stając się pierwszą drużyną w półfinale. Podobny przebieg, lecz już bez bramek podczas meczu miała konfrontacja No Name Team z Pryzmatem Zabrze. Tutaj regulaminowy czas gry nie wystarczał, by wskazać zwycięzcę, dlatego o dalszych losach tych dwóch zespołów musiały zadecydować jedenastki. W nich większą skutecznością wykazali się zabrzanie i to oni dołączyli do Koszutki. Kolejny bój to zdecydowana wygrana faworyta, w którym MG Wiśniówka bez problemów pokonała S.W.i.P. United. Najwięcej emocji budziła rywalizacja dwóch przyjezdnych drużyn, starcie FC Jaśkowic z Young Power Bielsko-Biała. Z tej bitwy zwycięsko wyszli goście coraz bardziej napędzając turniejowe widowisko.

PÓŁFINAŁY

W obydwu półfinałach mogliśmy być świadkami twardej i zaciętej walki w każdym segmencie halowego parkietu. E36 Koszutka nie przestraszyła się wielkiego Pryzmatu i niczym Dawid z Goliatem twardo stanęła w szranki ze swoim przeciwnikiem. Niemniej jednak w tej konfrontacji Goliat okazał się silniejszy odnosząc skromne, jednobramkowe zwycięstwo. Oczy wszystkich najbardziej były skierowane na drugą parę, w której MG Wiśniówka Meble Pik podejmowała Young Power. Team z Bielska pokazał swoją moc już po siedmiu minutach, dzięki czemu w dalszej części spotkania mógł kontrolować tempo i narzucać własne warunki gry. Niestety bramka Pawła Kulczyka okazała się niewystarczająca i jedynie zmniejszyła rozmiar porażki.

MECZ O 3.MIEJSCE

W meczu o 3. Miejsce naprzeciw siebie stanęli reprezentanci E36 Koszutki oraz MG Wiśniówki. Już na wstępie ekipie z Koszutki należą się gratulacje za przebrnięcie ciężkiej drogi, by zwieńczyć ją podczas walki o brązowy medal. I choć gospodarze objęli prowadzenie już w 4. minucie po strzale Piotra Grimma, to radość z przewagi szybko została im odebrana przez niezawodnego Pawła Kulczyka. Jego dwie bramki odmieniły losy pojedynku i popchnęły drużynę ze Świerklan do wzmożenia  ataków. Kolejne gole Daniela Cichego oraz Karola Szypuły wynagrodziły meczowy trud pozwalając MG Wiśniówce Meble Pik stanąć na trzecim miejscu podium.

FINAŁ

W wielkim finale II Halowego Turnieju KLS byliśmy świadkami spektakularnej konfrontacji Pryzmatu Zabrze z Young Power Bielsko-Biała. Bez wątpienia przybysze z górskich stron zostali największym czarnym koniem zawodów, a przy tym niespodzianką, której nikt się nie spodziewał. Tym bardziej zabrzanie, którzy mając już w kieszeni obronę tytułu Katowickiej Ligi Halowej z pewnością łaknęli biletu umożliwiającego udział w Pucharze Polski SuperLiga6. Obie drużyny od pierwszych minut postawiły na zrównoważony styl gry konsekwentnie rozgrywając piłkę i skrzętnie budując swoje ataki. Na pierwszego gola musieliśmy czekać aż do 14. minuty, gdy Mateusz Górka mocnym strzałem przybliżył Pryzmat do końcowego zwycięstwa. Jednak Young Power udowodniło, że ich obecność w finale nie była przypadkiem i dosłownie w ostatnich sekundach 15. minuty Szymon Trybała przedłużył swoim kolegom nadzieje na triumf. O decydującym zwycięstwie zadecydował konkurs rzutów karnych, podczas którego próbę nerwów wytrzymali piłkarze Young Power celebrując uczciwie wywalczony Puchar drugiej edycji Halowego Turnieju KLS.

CEREMONIA NAGRÓD

Turniej został zakończony ceremonią wręczenia nagród. Oprócz pamiątkowych dyplomów, statuetek dla najlepszych indywidualnych graczy, medali i pucharów za zajęte miejsca główną nagrodą był udział w Pucharze Polski SuperLiga6. Natomiast wicemistrz i brązowy medalista otrzymali bilety na Mistrzostwa Śląska 2023.

NAGRODY DRUŻYNOWE:

1.Miejsce – YOUNG POWER BIELSKO-BIAŁA
2.Miejsce – Pryzmat Zabrze
3.Miejsce – MG Wiśniówka Meble Pik Świerklany

4. E36 Koszutka

NAGRODY INDYWIDUALNE:

Najlepszy strzelec – SZYMON TRYBAŁA (Young Power Bielsko-Biała) –> Napastnik Young Power strzelił 8 bramek prowadząc swoją drużynę do finału i zostając tym samym królem strzelców Halowego Turnieju KLS.

Najlepszy asystent – PATRYK WRZESZCZ (Young Power) –> 5 asyst

Najlepszy bramkarz – ŁUKASZ GAIK (Pryzmat Zabrze) –> Bramkarz Pryzmatu został wybrany mianem najlepszego bramkarza zawodów zachowując czterokrotnie czyste konto oraz notując jedną asystę.

Najlepszy Zawodnik – PAWEŁ KULCZYK (MG Wiśniówka Meble Pik) –> Zawodnik Wiśniówki nie tylko został najlepszym zawodnikiem całego turnieju, ale także zdobywając 8 bramek i 3 asysty stanął na podium strzeleckim. I choć jego drużyna nie zdołała obronić tytułu, to brązowy medal również jest niezwykle ważnym łupem w gablocie zespołu ze Świerklan

PARTNERZY

Serdecznie dziękujemy Partnerom, którzy wspierali nas podczas Halowego Turnieju KLS:  ZINA, ODNOVA FLOAT&SPA,  CITY PUB Katowice, PIZZERIA BIESIADOWO, MOSiR Katowice oraz Miasto Katowice.

Facebook
Designed by ThemeBoy