Kategoria: 3 Liga

3 LIGA: FC Spontan z awansem, FC Załęże i Kernau Max Elektro Team grają dalej. Koniec rundy jesiennej

Po jedenastu kolejkach zmagań w otoczce jesiennej i chłodnej aury zamykamy pierwszą część sezonu. Część sezonu, która miała na celu uformować tabele, by podczas rundy wiosennej móc utworzyć nowe struktury katowickich rozgrywek. Tym sposobem poznaliśmy triumfatorów poszczególnych lig oraz zespoły, które utrzymały się na danym szczeblu i które niestety wiosną będą zmuszone opuścić obecną klasę. W 3 Lidze FC Spontan zasłużenie wywalczył sobie awans do 2 Ligi. Tuż za plecami depczące do końca po piętach FC Załęże, które utrzymało się w szeregach oraz Kernau Max Elektro Team. Pozostali znajdując się w czerwonej strefie notują spadek do 4 Ligi i w jej ramach będą walczyć o powrót na trzecioligowe boiska.

11.Kolejka:

Kato Galaxy – Lucky Strikers  2:4 (0:0)

Zarówno Kato Galaxy, jak i Lucky Strikers w tej kolejce nie grali o nic, jedynie o kwestię honoru, by rundę jesienną zwieńczyć w godnym stylu. Obie drużyny wzięły sobie to spotkanie do serca, bo żadna z nich ani myślała wyjechać z obiektu bez punktów. Pomimo kilku okazji, nikt nie potrafił znaleźć drogi do bramki rywala. Brak skuteczności sprawił, że pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem. Druga część pojedynku zdecydowanie była bardziej emocjonująca i bogata w gole. Pierwszego doczekaliśmy się w 33. minucie za sprawą Roberta Kuciela. Gdy bariera została przełamana, Lucky Strikers uderzyli ponownie. Trzy minuty później Petro Fedorko powiększył przewagę. Kato Galaxy musiało zareagować i dopiero w 41. minucie Dawid Pawłowski dał przez chwilę powody do radości swoim kolegom. Gwoździa do trumny w 45. i 48. minucie gospodarzom wbił Dawid Tobolik pieczętując zwycięstwo Lucky Strikers. Honor w ostatniej minucie katowickiej ekipie uratował po raz drugi Pawłowski zmniejszając tym samym rozmiar kolejnej z rzędu porażki. Lucky Strikers zamykają sezon na przedostatnim miejscu, Kato Galaxy spadają do 4 Ligi z pozycji dziewiątej.

FC Piorun Katowice – FC Spontan  1:12 (0:5)

FC Spontan swój ostatni mecz musiał wygrać, jeżeli marzył o awansie do 2 Ligi. Zwycięstwo było w zasięgu ręki, bowiem przeciwnikiem był znajdujący się w strefie spadkowej, Piorun Katowice. I goście bez żadnych zbędnych słów cel zrealizowali. Już po siedmiu minutach zdołali objąć trzybramkową przewagę, którą powiększyli jeszcze dwoma golami pod koniec pierwszej części. W drugiej połowie FC Piorun starał się poprawić swoją grę, ale przewaga FC Spontanu była zbyt duża. Goście nie zwalniali tempa, grali z dużą pewnością siebie, a każda akcja była precyzyjnie wykonana i skutecznie wyegzekwowana. Kolejne gole sprawiły, że jednostronna potyczka została zdominowana przez przyjezdnych i zakończona wynikiem 12:1. Najskuteczniejszym graczem bez wątpienia był Marcin Palka, autor pięciu bramek i czterech asyst. Obok niego hat-trick na konto wpisał Adrian Wieczorek. FC Spontan w tej rundzie szedł jak burza, notując tylko jedną porażkę i będąc drużyną z najlepszą ofensywą (87 goli). Bezpośredni laur z FC Załęże pozwolił wygrać rywalizację i tym samym FC Spontan awansuje do 2 Ligi. Tymczasem Piorun Katowice na ósmym stanowisku zmuszony jest zagrać w następnej rundzie w klasie niżej.

FC Astronauts – Kernau Max Elektro Team  1:6 (0:1)

Kacper Wiśniewski swoimi czterema bramkami poprowadził Kernau Max Elektro Team do ważnego triumfu nad „Astronautami” i tym samym utrzymania zespołu w szeregach 3 Ligi. Mimo końcowego wyniku, pierwsza połowa nie była jednostronna. FC Astronauts dobrze zaczęli spotkanie i przez długi czas stawiali opór rywalom. I choć mieli kilka prób stwarzania sytuacji bramkowych, nie udało im się jednak przełamać defensywy przeciwnika. Jedyne trafienie w tej części meczu padło po samobójczym trafieniu Dominika Liburskiego po kwadransie gry. Co ciekawe Liburski zrehabilitował się za wcześniejszy błąd i w drugiej połowie, w 32. minucie, stał się współautorem wyrównania po asyście do Adriana Gajosa. Jednakże radość gospodarzy nie trwała długo, bo inicjatywę przejęli goście. Kernau wypunktowało rywala zamykając finalnie spotkanie w rozmiarze 6:1. Wygrana pozwoliła Max Elektro Team utrzymać się w 3 Lidze i zająć trzeci schodek podium. FC Astronauts niestety poza burtą, na piątej lokacie.

KS Ślepiotka Ochojec II – KS Altanka Katowice  2:2 (0:1)

Najciekawszym pojedynkiem 11.kolejki była rywalizacja Ślepiotki Ochojec II i Altanki Katowice. Oba zespoły szans na jakiekolwiek laury nie miały, pozostała jedynie walka o jak najwyższe miejsce w tabeli. I walka ta z biegiem czasu budziła coraz większe emocje, ponieważ na pierwsze trafienie zawodnicy kazali nam czekać do 18. minuty. Wówczas prowadzenie Altance dał Szymon Andrejczyk. Skromna przewaga utrzymała się do przerwy, ale gwarancji na sukces nie dawała. W 37. minucie zagrożenie na jakiś czas oddalił Daniel Machlarz wykorzystując asystę Andrejczyka. Jednakże pozostało jeszcze trochę czasu, czasu nadziei dla Ślepiotki II. Dramaturgia widowiska wzrosła, gdy w 39. minucie Jarosław Rosiński golem kontaktowym wzbudził postrach w obozie rywali. Szok i niedowierzanie, a zarazem radość i szczęście miały miejsce w 45. minucie, po tym jak Rosiński asystował do Krzysztofa Germasińskiego, a ten sensacyjnie doprowadził do remisu. Ślepiotka Ochojec II podzieliła się z Altanką punktami, lecz katowiczanie zamknęli rundę na szóstej pozycji, a Ślepiotka II na lokacie dziesiątej.

Skład Węgla i Papy Katowice II – Dymano Katowice  1:10 (1:4)

Dymano pierwszą część sezonu miało szansę zakończyć zwycięstwem, bowiem w ostatniej kolejce terminarz zetknął katowiczan z ostatnim w tabeli Składem Węgla i Papy Katowice II. Goście z impetem ruszyli na przeciwnika, obejmując czterobramkowe prowadzenie już po kwadransie gry. Trafienie honorowe padło po strzale Leszka Jańczyka tuż przed przerwą. Po przerwie Dymano weszło na boisko z jeszcze większą motywacją i pressingiem. Gospodarze nie byli w stanie wytrzymać tempa oraz intensywności, jaką narzucili im przeciwnicy. W drugiej części meczu padło aż sześć bramek dla gości, którzy nie tylko kontrolowali grę, ale także zbudowali imponującą przewagę. Najskuteczniejsi byli: z hat-trickiem Mateusz Wolner oraz z dubletem Dawid Paśko. Skład Węgla i Papy Katowice II zamyka ligową tabelę, natomiast Dymano mimo iż uplasowało się na czwartym miejscu, niestety będzie musiało opuścić trzecioligowe boiska.

Ligota Phoenix – FC Załęże  0:5 (walkower)

Walkower oddany przez Ligotę Phoenix na rzecz FC Załęża wiele w sytuacji tabeli nie zmienił. FC Załęże zakończyło rundę jesienną na fotelu wicelidera i utrzymało się w lidze. Co innego, gdyby FC Spontan doznał porażki. Tak czy siak, bezpośrednia konfrontacja między tymi zespołami wyłoniła zwycięzcę, dlatego ekipa z Załęża wiosną jeszcze pobawi się na trzecioligowych boiskach.

 

KLASYFIKACJA STRZELECKA

Królem strzelców 3 Ligi w rundzie jesiennej został z 25 bramkami Marcin Palka reprezentujący FC Spontan. Na drugiej lokacie uplasował się Dominik Liburski z 21 golami (FC Astronauts). Tymczasem na trzecim schodku podium, mając 18 trafień, znalazł się kolejny zawodnik z FC Spontan, Adrian Wieczorek.

3 Liga – 2024/2025 – Jesień 2024

PozycjaKlubNastępny MeczMZRPBZBS+/-PKTSeria
111100187276030
Z P Z Z
211100172165630
Z Z Z Z
31181266283823
P Z Z Z
41161453322119
Z Z P Z
51152468472117
P P P P
6114344447-315
R Z P R
7115154348-514
R Z Z P
8114163640-413
P Z Z P
9113083655-199
P P P P
10112183174-437
Z P Z R
11112183384-517
Z P P Z
12111192899-714
P P P P

Mistrz 3 Ligi Awans do 2 Ligi Wiosna 2025

Utrzymanie w 3 Lidze

Spadek do 4 ligi

Terminarz 3 liga

3 LIGA: FC Załęże w grze o podium. Ligota Phoenix miesza rywalom w planach

Przedostatnia kolejka jeszcze nie zweryfikowała ostatecznego układu w tabeli. Przed FC Spontanem i FC Załężem jeszcze jedna batalia, która wskaże nam ostatecznego zwycięzcę. Na trzecim miejscu podium Kernau Max Elektro Team starające się utrzymać w szeregach 3 Ligi. W niezwykle ciekawych pojedynkach z tarczą na ręku z murawy zeszła Ślepiotka Ochojec II, Piorun Katowice oraz Ligota Phoenix, która mimo iż obudziła się w tej rundzie dość późno, to nie omieszka krzyżować planów rywalom. 10. kolejka przyniosła nam wiele emocji, a więcej o nich w podsumowaniu.

10.Kolejka:

FC Załęże – FC Astronauts  5:2 (2:1)

FC Załęże nie ustępuje w walce o prym w 3 Lidze. Inaugurując sobotnie spotkania ekipa z Załęża podejmowała „Astronautów”. Szybko strzelona bramka Sebastiana Raszyka w 6. minucie dała prowadzenie gospodarzom. Ich szczelna defensywa została przełamana w 19. minucie przez Dominika Liburskiego. Radość przyjezdnych nie trwała jednak długo, bowiem tuż przed przerwą Wojciech Jaros przywrócił przewagę swojemu zespołowi. Raszyk tego dnia był w świetnej formie, strzelecki kunszt nie tylko potwierdził w 33. minucie podwyższając wynik, ale także asystując przy bramce Ryszarda Domagały w 42. stał się współautorem gola praktycznie pieczętującego triumf Załęża. Formalności w 50. minucie dopełnił po raz drugi Jaros. Co prawda chwilę wcześniej Tymoteusz Boroń wpisał się na listę strzelców, aczkolwiek jego bramka tylko zminimalizowała rozmiar trzeciej z rzędu porażki. FC Załęże na drugiej lokacie z identyczną liczbą punktów co FC Spontan, FC Astronauts na miejscu czwartym nadal z szansą na utrzymanie.

KS Ślepiotka Ochojec II – Lucky Strikers  5:3 (3:1)

Mecz pomiędzy Ślepiotką Ochojec II a Lucky Strikers dostarczył kibicom nie lada emocji. Rozpoczął się od mocnego uderzenia gospodarzy, którzy od samego początku narzucili szybkie tempo gry. Koncentrując się na kontrolowaniu środka pola mądrze budowali ataki pozycyjne, dzięki czemu ich akcje kończyły się bramkami. Najpierw do siatki trafił Dawid Górski, by tuż po nim na listę strzelców mógł się wpisać Krzysztof Germasiński. Po kwadransie trzeciego gola dla ochojczan zdobył Jakub Kulozik. Trafienie kontaktowe padło w 19. minucie po strzale Denisa Zakharova. Po przerwie Ślepiotka II kontynuowała taktyczne założenia coraz bardziej przybliżając się do zwycięstwa. W 28. minucie dublet skompletował Germasiński, z kolei w 39. minucie drugą meczową asystą, tym razem do Jakuba Chromca, popisał się Górski. Lucky Strikers wykorzystując późniejsze rozluźnienie w szeregach rywala postanowiło rzucić wszystkie karty na stół. Starania przyniosły korzyści w postaci dwóch goli Dawida Tobolika w ostatnich minutach. W małym hicie dołu tabeli Ślepiotka Ochojec II lepsza od Lucky Strikers, które zajmuje jedenastą lokatę, oczko niżej od swojego sobotniego rywala.

Dymano Katowice – Ligota Phoenix  5:7 (2:4)

Zwycięstwo nad FC Spontanem niezwykle podniosło morale „Feniksów”, które przełożyli na starcie z Dymano Katowice. Mecz od pierwszych minut obfitował w dynamiczną grę i oczywiście bramki. W 2. minucie Grzegorz Pasterny wyprowadził Dymano na prowadzenie, po czym jego zuchwałe posunięcie w 5. minucie skwitował Dawid Gepfert. W 9. minucie kibice winszowali Pasternemu jego drugą bramkę i ponowne wywalczenie przewagi. Tej jednak nie udało się długo utrzymać, bo kilka minut później Jan Szuster sprawił gościom niespodziankę kierując futbolówkę do własnej siatki. Od tej pory Ligota zaczęła grać agresywniej, a zarazem skutecznie, bo po bramkach Gepferta i Pawła Mrukwy schodziła do szatni z dwubramkową przewagą. Warto zaznaczyć, że ważny udział przy tych trafieniach miał Jakub Błaszczyk popisując się udanymi asystami. Druga połowa była jeszcze bardziej wyrównana, a dramaturgia widowiska rosła wraz z upływającymi minutami. Gdy w 30. minucie Grzegorz Waleriańczyk podwyższył prowadzenie „Feniksom”, Dymano rzuciło się do odrabiania strat. W 31. minucie Pasterny po raz trzeci naprzykrzył się rywalom, a cztery minuty potem Mateusz Mika sensacyjnie zmniejszył dzielący drużyny dystans przywracając kolegom nadzieje. Te niestety zostały rozwiane przez Waleriańczyka, który kompletując hat-tricka przypieczętował sukces Ligoty. Co prawda Mika jeszcze w 48. minucie pokusił się o jeszcze jedno trafienie, lecz zabrakło już czasu, by mogło coś ono zmienić w ostatecznym rezultacie. Ligota Phoenix wskoczyła na piątą lokatę, Dymano tuż za swoim konkurentem.

KS Altanka Katowice – FC Piorun Katowice  0:3 (0:1)

Interesujący pojedynek z Altanką Katowice stoczył Piorun Katowice. Oba zespoły od pierwszych minut rozważnie podeszły do spotkania walcząc o każdy centymetr murawy. Opór gospodarzy udało się przełamać w 11. minucie Sebastianowi Paciorowi i to skromne prowadzenie Piorun zdołał utrzymać do przerwy. W drugiej odsłonie wiele się nie zmieniło, naprzemienne ataki kończyły się brakiem skuteczności. Im bliżej końca, tym atmosfera stawała się coraz bardziej gorąca. Zawrzało, gdy w 46. minucie Paciora ponownie skierował piłkę w światło bramki. Gospodarze nie mieli już sił ani pomysłu na odwrócenie losów spotkania, co więcej Paciora w 48. minucie całkowicie dobił przeciwnika, tym razem asystując Damianowi Pierzchale. Piorun Katowice zdecydowanie wykazał się lepszą organizacją gry, skutecznością w ataku i solidną obroną. Pomimo wygranej w ligowej stawce tuż za Altanką, na ósmej pozycji.

Kernau Max Elektro Team – Kato Galaxy  5:3 (1:0)

Wpadki Kernau Max Elektro Team z poprzednich tygodni nieco skomplikowały sytuację zespołu, dlatego tuż przy końcu rundy jesiennej zakasanie rękawów było wręcz wskazane, jeśli chce się myśleć o utrzymaniu. W sobotni wieczór Max Elektro Team podejmowało ambitne Kato Galaxy, które od kilku kolejek znów notuje spadek formy. Mimo to goście zdołali stawić opór wyżej notowanemu rywalowi i powalczyć jak równy z równym. Dowodem może być fakt, że gospodarze dopiero w 18. minucie za sprawą Artura Purzyńskiego objęli prowadzenie i skromnie z nim zeszli do szatni. Niepokój pojawił się po przerwie, po tym, jak Wojciech Kaziród doprowadził do remisu. Kernau nie zamierzało szybko składać broni, wręcz przeciwnie wzmocniło pressing i na efekty zmian nie kazali nam długo czekać. Dwie bramki Adama Kusiaka oraz gol Witolda Ragana praktycznie wskazały nam zwycięzcę. W 46. i 49. minucie jeszcze Mateusz Nowak dwukrotnie zdołał wpisać się na listę strzelców, lecz drugie trafienie Ragana z 49. minuty nie pozostawiło złudzeń, do kogo trafią trzy punkty. Kernau Max Elektro Team obsadza trzeci schodek podium, tymczasem Kato Galaxy odcina kolejny kupon plasując się na dziewiątym stanowisku.

FC Spontan – Skład Węgla i Papy Katowice II  9:3 (3:2)

Zamykając sobotni terminarz FC Spontan podejmował ostatni w tabeli Skład Węgla i Papy Katowice II. Porażka z Ligotą Phoenix z pewnością zabolała, ale trzeba z niej wyciągnąć wnioski i skoncentrować się na obronie fotelu lidera. Szczęśliwy traf sprawił, że rywalem w 10. kolejce był katowicki S.W.i.P. II, który zdecydowanie był w zasięgu gospodarzy. Już po kwadransie gry Spontan mógł cieszyć się z prowadzenia. Z dwóch asyst Kacpra Nowaczyka skorzystali Marcin Palka oraz Patryk Baran. W 19. minucie ciszę przerwał Leszek Jańczyk po asyście Krzysztofa Szymały. Szymała popisał się także bramką strzeloną przed przerwą, lecz w tym samym czasie Palka po raz drugi trafił do notesu sędziego. Niewielka przewaga mogła rodzić niepokój, tym bardziej że po zmianie stron miał miejsce ten sam pojedynek. Celny strzał Palki spotkał się błyskawiczną odpowiedzią ze strony Szymały. Rozwój sytuacji nie sprzyjał planom gospodarzy, dlatego chcąc myśleć o trzech punktach musieli zdecydowanie przyspieszyć tempo. Wykorzystując swoje atuty w ofensywie zaczęli coraz mocniej naciskać rywala. Zielone światło pojawiło się w 37. minucie po czwartym golu Palki. Z każdą minutą lider tabeli nabierał pewności siebie, co zaowocowało kolejnymi bramkami. Ostatnie dziesięć minut należało do Wojciecha Kuli, który zwieńczył występ hat-trickiem. Kropkę nad „i” w 49. minucie postawił Kacper Nowaczyk stając się obok Palki zawodnikiem meczu. Jego trafienie i wcześniejsze cztery asysty pomogły Spontanowi umocnić się na pierwszym szczeblu ligowej hierarchii. 

3 Liga – 2024/2025 – Jesień 2024

PozycjaKlubNastępny MeczMZRPBZBS+/-PKTSeria
111100187276030
Z P Z Z
211100172165630
Z Z Z Z
31181266283823
P Z Z Z
41161453322119
Z Z P Z
51152468472117
P P P P
6114344447-315
R Z P R
7115154348-514
R Z Z P
8114163640-413
P Z Z P
9113083655-199
P P P P
10112183174-437
Z P Z R
11112183384-517
Z P P Z
12111192899-714
P P P P

Mistrz 3 Ligi Awans do 2 Ligi Wiosna 2025

Utrzymanie w 3 Lidze

Spadek do 4 ligi

Terminarz 3 liga

3 i 4 LIGA: Zaległe spotkania wyregulowały terminarz

W połowie września południowo-zachodni rejon Polski nawiedziły krytyczne opady deszczu. Ogromne ilości wody dotknęły również katowickie boiska, co niestety zmusiło nas do odwołania kilku zaplanowanych na ten czas spotkań i zarazem przełożenia ich na najbliższy wolny termin. Ówczesne sobotnie mecze 3. kolejki dotyczyły głównie części drużyn 3 i 4 Ligi, które swoje zaległe pojedynki mogły w końcu dograć w niedzielę 3 listopada…

 

3 LIGA:

Kato Galaxy – Skład Węgla i Papy Katowice II  2:3 (1:2)

Zła passa Kato Galaxy trwa nadal. Zaległe spotkanie Kato Galaxy zainaugurowało krzyżując rękawice ze Składem Węgla i Papy Katowice II. Oba zespoły wyszły na murawę z nadzieją na korzystny wynik, co tylko potęgowało atmosferę nadchodzącego widowiska. Jako pierwsi na prowadzenie wyszli goście po golu Leszka Jańczyka w 10. minucie. Po kilku próbach stwarzających zagrożenie w polu karnym przyjezdnych w końcu udało się Kato Galaxy zdobyć trafienie kontaktowe za sprawą Mateusza Nowaka w 20. minucie. Radość zawodnika nie trwała długo, bo chwilę później katowiczanie znów przejmują inicjatywę, tym razem do siatki piłkę skierował Rafał Kiełbowicz. S.W.i.P II podwyższył przewagę tuż po przerwie, co powoli przybliżało zespół do pierwszego w sezonie triumfu. Co prawda w 34. minucie Kamil Brudkowski zmniejszył dzielący rywali dystans, ale ostatecznie goście nie pozwolili już sobie wyszarpać trzech punktów z rąk. S.W.i.P. II na miejscu przedostatnim, Kato Galaxy na dziewiątym.

FC Astronauts – Ligota Phoenix  6:4 (4:1)

Ważne punkty w drugim trzecioligowym starciu wywalczyli z Ligotą Phoenix „Astronauci”. Kluczowym fragmentem była pierwsza połowa, która pozwoliła gospodarzom przejąć kontrolę nad meczem. Osiemnastu minut potrzebowali FC Astronauts, by dzięki uważnej i konsekwentnej grze objąć trzybramkowe prowadzenie. „Feniksy” swoją obecność zaakcentowały w 20. minucie golem Grzegorza Gawlika. W 22. minucie Tymoteusz Boroń skompletował dublet i powiększył przewagę własnej drużyny przybliżając ją tym samym do wygranej. Ligota po przerwie postanowiła zagrać bardziej ofensywniej, co nieco zahamowało ataki gospodarzy. Gol Dawida Gepferta ciągle pozostawiał Ligotę w otchłani, ale „Feniksy” nie zamierzały się poddawać. Dopiero w ostatnich minutach Rafałowi Zatoce udało się dwukrotnie znaleźć na liście strzelców. FC Astronauts zwyciężają 6:4, Boroń i Dominik Liburski zamykają występ dubletem i dwoma asystami, a ich drużyna uplasowała się na czwartej pozycji, z tą samą ilością punktów, co trzecie Kernau Max Elektro Team. Ligota Phoenix osiadła na siódmej lokacie.

3 Liga – 2024/2025 – Jesień 2024

PozycjaKlubNastępny MeczMZRPBZBS+/-PKTSeria
111100187276030
Z P Z Z
211100172165630
Z Z Z Z
31181266283823
P Z Z Z
41161453322119
Z Z P Z
51152468472117
P P P P
6114344447-315
R Z P R
7115154348-514
R Z Z P
8114163640-413
P Z Z P
9113083655-199
P P P P
10112183174-437
Z P Z R
11112183384-517
Z P P Z
12111192899-714
P P P P

Mistrz 3 Ligi Awans do 2 Ligi Wiosna 2025

Utrzymanie w 3 Lidze

Spadek do 4 ligi

Terminarz 3 liga

DataGospodarzCzas/WynikiNa wyjeździeLigaMiejsce spotkania