Kategoria: 3 Liga

3 LIGA: Koniec rundy jesiennej sezonu 2023/2024. Znamy skład 4 Ligi

Po trzech miesiącach zaciętej rywalizacji 3 Liga w tle zimowej już pogody zamknęła pierwszą rundę sezonu 2023/2024. Drużyny w ciągu jedenastu kolejek zagwarantowały nam mnóstwo emocji dostarczając pojedynki na wysokim poziomie. Oczywiście nie zabrakło niespodzianek, czy sensacji, ale to tylko jeszcze bardziej podkreśliło urok katowickich rozgrywek. Nie inaczej było właśnie w tej ostatniej kolejce zwieńczającej jesień. Tym bardziej że zespoły z miejsc 7-12 obydwu grup 3 Ligi pożegnają się z rozgrywkami tworząc wiosną struktury 4 Ligi.

 

3 Liga – GRUPA A – Jesień 2023

PozycjaKlubNastępny MeczMZRPBZBS+/-PKTSeria
111101059293031
Z Z Z Z
21190267254227
Z Z Z Z
31180352331924
Z Z Z P
4116145445919
P P Z Z
51161466551119
Z Z P Z
61160552331918
Z P Z P
7115245649717
Z Z Z Z
8114074169-2812
P P P P
9114074654-810
P Z P P
10112183853-157
P P P P
11112094248-66
P P P Z
1211101023103-803
P P P P

Utrzymanie w 3 Lidze na Wiosnę 2024

Spadek do 4 ligi na Wiosnę 2024

Terminarz 3 liga grupa A


Grupa A:      

Falcons II – Tokyo Drift  4:2 (1:0)

Początek sezonu dla Falcons II był niezwykle udany, szczyt tabeli stawiał „Sokoły” w roli potencjalnych kandydatów do wygrania grupy. Jednakże z biegiem czasu zaczęły pojawiać się problemy zrzucające zespół na niższe partie ligowej drabiny. O podium mogli już pomarzyć, ale pragnęli zakończyć rundę jesienną z przytupem. W 11. kolejce terminarz skonfrontował „Falconsów” z Tokyo Drift, które również udanie weszło w inaugurację rozgrywek. Starcie było pełne walki, a sędzia nie wahał się pokazywać żółtych kartek. Jako pierwsi na prowadzenie w 13. minucie wyszli gospodarze po golu Piotra Stefanika. Taki stan meczu utrzymał się do przerwy,  po niej dopiero czekały nas wielkie emocje. W 32. minucie Stefanik zdublował swoje konto dając bezpieczną przewagę „Sokołom”. Tokyo Drift nie zamierzało oddawać spotkania bez walki. Nie mając nic do stracenia rzucili się do odrabiania strat. Bohaterem dwóch akcji gości w ciągu dwóch minut był Marcin Palka, który sensacyjnie doprowadził do wyrównania. Dramaturgia widowiska wzrastała wraz z uciekającym czasem, zwłaszcza, gdy w 46. minucie Tomasz Grzegorczuk przechylił szalę na korzyść Falcons. W 49. minucie rzutem na taśmę kompletując hat-tricka Stefanik przypieczętował „Sokołom” jakże cenną wygraną. Falcons II zamknęli 3 Ligę na czwartej lokacie, Tokyo Drift również mogą odetchnąć z ulgą zajmując szóste miejsce.

KS Silesia Katowice III – Wybrzeże Klatki Schodowej  0:13 (0:4)

W dole tabeli o drugie w sezonie zwycięstwo walczyły ekipy Silesii Katowice III oraz Wybrzeża Klatki Schodowej. Tym razem szczęście dopisało gościom, którzy wręcz zdemolowali rywala serwując im aż trzynaście bramek. Całkowita dominacja WKSu kontrolującego przebieg jednostronnej potyczki. Najbardziej aktywnym graczem był autor czterech bramek i czterech asyst, Patryk Król. Z hat-trickiem i dwoma asystami występ zwieńczył Jakub Czarnuch, dublet do puli między innymi dorzucił Karol Gołębiewski. Nic dodać, nic ująć. Mecz bez historii plasujący Wybrzeże Klatki Schodowej na przedostatnim miejscu. Silesia Katowice III na samym dole strefy spadkowej.

FC Victoria Katowice – CJDR Katowice  2:9 (1:5)

Falstart CJDR Katowice w dwóch pierwszych kolejkach był tylko motywatorem do cięższej pracy, która przekuta w sukces poprowadziła debiutantów na fotel wicelidera grupy A. W ostatnią niedzielę listopada CJDR nie dało Victorii Katowice najmniejszych szans miażdżąc bezlitośnie rywala. Pewne prowadzenie w pierwszej połowie konsekwentnie zostało podwyższone po zmianie stron, wobec czego dokonanie wszelkich formalności było tylko kwestią czasu. Najlepszym strzelcem gości notując cztery bramki był Kamil Marcinowski. Hat-trickiem mógł się poszczycić Dawid Piątek, z kolei najbardziej aktywnym graczem z jednym trafieniem i pięcioma asystami wytypowany został Artur Kotecki. Po drugiej stronie barykady dwa jedyne gole dla zajmującej ósme miejsce Victorii zdobył Tomasz Banaszak.

FC Załęże – Dymano Katowice  6:8 (2:5)

Najciekawszym pojedynkiem minionej niedzieli okazało się starcie FC Załęża z Dymano Katowice. Dymano jako debiutant rozgrywek musiało się nieco zgrać, by z impetem uderzyć w wyższe partie tabeli. I tak też było tego dnia, gdy w 2. minucie Jan Szuster dał prowadzenie katowickiej ekipie. Gospodarze szybko się otrząsnęli po popełnionym błędzie. Gole Dawida Felisa i Ryszarda Domagały odwróciły losy spotkania. Nie na długo, ponieważ reszta pierwszej połowy należała już do Dymano. Dwie bramki Tomasza Pszonaka, jedna Patryka Smolika oraz Mateusza Wolnera znacząco przechyliły szalę na korzyść przyjezdnych. FC Załęże po przerwie wyciągnęło wnioski i wykorzystując rozluźnienie rywala zaatakowało z podwójną siłą. Niesamowity comeback za sprawą trzech kolejnych bramek Domagały i drugiego trafienia Felisa znów odwrócił zażartą bitwę o 180 stopni. Gdy gospodarze niecierpliwie czekali na ostatni gwizdek, ten trzykrotnie zabrzmiał po golach Dymano. W 46. minucie Wolner doprowadził do remisu, po czym w 48. Kamil Huda dał prowadzenie swojemu zespołowi. Kropkę nad „i” w 49. minucie przypieczętowując niezwykle istotny triumf postawił Michał Szafrański. Dymano Katowice zwieńczyło inauguracyjne rozgrywki na piątym miejscu, FC Załęże niestety na lokacie dziewiątej.  

OZK Jaworzno – Zeszło FC  4:8 (0:3)

Świetna passa Zeszło FC trwała do końca rundy, lecz finalnie utrzymania w szeregach 3 Ligi nie zagwarantowała. Zabrakło niewiele, by móc świętować awans. Wszak ostatni zwycięski pojedynek z OZK Jaworzno może być wstępem do udanego startu w wiosennych zawodach. Zeszło FC zdominowało pierwszą połowę schodząc do szatni z trzybramkową przewagą. Gospodarze z Jaworzna rzucili się do ataku po przerwie minimalizując wynik dwoma golami. Jednakże zuchwałe poczynania rywala szybko zostały ukarane. Przyjezdni stawiając na ofensywne ataki znacznie powiększyli dzielący zespoły dystans praktycznie przybliżając się do wygranej. OZK jeszcze próbowało swoich sił w końcówce dwukrotnie pokonując Filipa Kurpińskiego, lecz celny strzał Kamila Binkowskiego w 50. minucie przypieczętował trzy punkty. Bohaterem drużyny niewątpliwie był Wojciech Zając, który zdobył pięć bramek. Dwa gole do worka dorzucił Binkowski, jedno trafienie otwierające spotkanie zanotował Mateusz Marszałek. Zeszło FC na siódmym miejscu, OZK Jaworzno pożegnało się z 3 Ligą zajmując dziesiąte stanowisko.

FC Spontan – Alchemia Batory  3:1 (1:1)

W meczu na szczycie grupy A niepokonany jak dotąd FC Spontan podjął rękawice z Alchemią Batory. W spotkanie z przytupem weszli goście, którzy po bramce Krzysztofa Bogusza wyszli na prowadzenie już po czterech minutach. Gospodarze długo czekali na swoją szansę i ta nadarzyła się dopiero w 19. minucie. Gola wyrównującego zdobył Piotr Rutka. Remis do przerwy jeszcze długo utrzymywał się po zmianie stron. Twarda walka w środku pola, solidna defensywa z obydwu stron oraz udane interwencje bramkarzy uczyniły z hitu kolejki naprawdę niesamowite widowisko. Jego dramaturgia wzrosła w 41. minucie, gdy Kamil Stachowiak przerwał ciszę dając przewagę Spontanowi. Alchemia próbowała odrobić stratę, lecz tego dnia szczęście dopisało gospodarzom. Samobójcze trafienie Damiana Famulskiego w 48. minucie całkowicie pogrzebało nadzieje ekipy z Batorego zrzucając ją finalnie na trzecie miejsce podium. FC Spontan zwycięża rundę jesienną w wielkim stylu stając się jednym z faworytów do wygrania 3 Ligi.


KLASYFIKACJA STRZELECKA

Najlepszym strzelcem grupy A z 20 bramkami został napastnik Zeszło FC, Wojciech Zając. Tuż za jego plecami zdobywając 19 goli uplasował się Kamil Marcinowski z CJDR Katowice. Podium zamyka notując 17 trafień Tomasz Banaszak z Victorii Katowice.

 

Grupa B:

Lucky Strikers – GG RSO Team  5:10 (1:6)

GG RSO Team w tym sezonie nie ma sobie równych. Dziesięć zwycięstw i jeden remis oraz najlepszy bilans pod względem strzelonych bramek (78), czy też najlepszej defensywy (27 straconych goli) czyni z tej ekipy zwycięzcę grupy B w rundzie jesiennej. Dopełnieniem wszelkich formalności miała być wygrana z Lucky Strikers i lider tabeli większych problemów z tym nie miał. Już po pierwszej połowie goście objęli solidne prowadzenie, które praktycznie gwarantowało im trzy punkty. Gospodarze obudzili się dopiero w drugiej transzy rywalizując z faworytem jak równy z równym. GG RSO pewne swego nieco uspokoiło grę, wskutek czego Lucky Strikers kilka goli zdołali strzelić. Dubletem między innymi mogli się pochwalić Mateusz Woźniak i Sebastian Głuch. Z kolei w szeregach triumfatorów na boisku brylowali: z czterema bramkami na koncie, Dawid Świerc oraz z dubletem – Dawid Palembas i Tomasz Woźniak. GG RSO na miejscu pierwszym, Lucky Strikers na ósmej lokacie niestety zasili czwartą ligę.

Ligota Phoenix – KS Altanka Katowice  8:1 (4:0)

Hitem 11. kolejki grupy B miał być pojedynek pomiędzy Ligotą Phoenix a Altanką Katowice. Miał być, ponieważ dostaliśmy jednostronną potyczkę, z której zwycięsko wyszli gracze Ligoty. Gdy po kwadransie gry po raz pierwszy umieścili piłkę w siatce, w późniejszym czasie zdominowali plac gry. Goście dwoili się i troili, by przeciwstawić się „Feniksom”, lecz wszelkie próby ataków były skutecznie niwelowane. Najskuteczniejszym strzelcem gospodarzy był zdobywca hat-tricka, Robert Kubat. Bartłomiej Hofman i Grzegorz Gawlik podzielili się dubletem, z kolei Daniel Machlarz popisał się jednym trafieniem z trzema asystami. Gola honorowego dla Altanki w 38. minucie strzelił Piotr Grajek. Porażka zrzuciła dotychczasowego wicelidera na trzeci schodek podium, tuż za mającą identyczną ilość punktów Ślepiotkę Ochojec, lecz lepszy bilans bramkowy wyżej usytuował ochojczan. Ligota Phoenix z oczkiem straty do wyżej wymienionych rywali, uplasowała się na pozycji czwartej.

KS Ślepiotka Ochojec – Skład Węgla i Papy Katowice II  2:2 (1:0)

Ślepiotka Ochojec obecny sezon, a właściwie jego pierwszą rundę mogła zaliczyć do naprawdę udanych. Pomimo dwóch porażek ochojczanie rzutem na taśmę zostali wicemistrzem jesieni. Jednakże podczas spotkania ze Składem Węgla i Papy Katowice II nic na to jeszcze nie wskazywało. Owszem, gospodarze dopiero w 23. minucie wyszli na prowadzenie i to po błędzie Patryka Rembacza, który niefortunnie skierował piłkę do swojej siatki. Druga połowa to również ostra wymiana ciosów, walka w środku pola, a uciekające minuty wciąż nie przynosiły żadnych bramek. W 38. minucie Rembacz postanowił się zrehabilitować za wcześniejszy błąd asystując przy wyrównującym golu Krzysztofa Szymały. Cztery minuty później Rembacz ponownie stał się współautorem bramki, tym razem zdobytej przez Krzysztofa Puchałę. Ślepiotka znalazła się w tarapatach, lecz Karol Rusin w 48. minucie cudem ratuje swojemu zespołowi punkt. Ślepiotka szczęśliwie wskoczyła na drugie miejsce, Skład Węgla i Papy Katowice II szczęśliwie się uratował w szeregach 3 Ligi plasując się finalnie na szóstym stanowisku.

Kato Galaxy – KS Silesia Katowice II  2:8 (1:5)

Największą niespodzianką ostatniej kolejki w grupie B z pewnością było zwycięstwo Silesii Katowice II z faworytem tej pary, Kato Galaxy. Tym bardziej że gospodarze przez większość czasu znajdowali się na szczycie tabeli, lecz ostatnie spotkania niestety nie poszły po myśli Kato Galaxy zrzucając zespół finalnie na piąte miejsce. I choć prowadzenie objęli już w 6. minucie, to ten stan utrzymywał się dosłownie przez pięć minut. Wówczas do gry weszła Silesia II sukcesywnie punktując rywala. W drugiej połowie rywalizacja nie była tak jednostronna, zaczęło się wiele dziać, co czyniło mecz bardziej wyrównanym, aniżeli przed przerwą. Bohaterem gości niewątpliwie był autor pięciu goli, Jakub Tomczak. Dublet z dwoma asystami do puli dorzucił Oleksandr Shapran, jedno trafienie dołożył Paweł Nowicki. Dla katowickiej Silesii II trzy punkty zbytnio nie miały znaczenia, cieszyć może kwestia dobrego wyniku i nie zajęcia ostatniego miejsca.

Max Elektro Team – FC Piorun Katowice  8:5 (3:4)

Ciekawym wydarzeniem kończącym zmagania grupy B była pełna zwrotów akcji potyczka Max Elektro Team z Piorunem Katowice. Co prawda obydwie ekipy już mają zagwarantowany występ w 4 Lidze, lecz warto powalczyć o honor przy zakończeniu jesiennej rozgrywki. Jako pierwsi w 4. minucie po golu Artura Przybyłowskiego swoją obecność zaznaczyli gospodarze. Wyrównanie padło w 6. minucie za sprawą Grzegorza Wydmańskiego. Przybyłowski powtórzył swój wyczyn trzy minuty później, lecz jego starania szybko zniwelowali Damian Dziadowicz z Arkadiuszem Lubaskim. W 12. minucie Tomasz Ornatowski poszukał szczęścia w polu karnym doprowadzając do wyrównania. Tą część gry wygrali zawodnicy katowickiego Piorunu po bramce Wydmańskiego przed przerwą. Po zmianie stron Max Elektro postanowiło zaatakować z podwójną siłą i na efekty nie musieliśmy długo czekać. Przybyłowski skompletował hat-tricka, do puli dorzucił się Sebastian Kuchta. W 33. minucie Piorun po uderzeniu Sebastiana Syposza po raz ostatni zaakcentował swoją obecność na boisku. Dramaturgia widowiska podgrzewała mroźną aurę, która okazała się sprzymierzeńcem gospodarzy. Bramki Ornatowskiego, Przybyłowskiego oraz Konrada Worowskiego uratowały Max Elektro punkty podrzucające ekipę na dziewiątą lokatę.

No Name Team II – FC Astronauts  5:0 (walkower)

Obie ekipy zajmując kolejno siódme oraz dziesiąte miejsce pożegnają się z trzecioligowym podwórkiem

3 Liga – GRUPA B- Jesień 2023

PozycjaKlubNastępny MeczMZRPBZBS+/-PKTSeria
111101078275131
Z Z Z Z
21181261491225
P Z Z R
31181272353725
Z P Z P
4118035446824
Z Z P Z
51170462412121
Z P P P
6115245451317
Z Z R R
7114254754-714
R P R Z
8113173962-2310
R P Z P
9113083962-237
P Z Z Z
10113083875-377
P Z P P
11112093349-166
P P P Z
121110102955-263
P P P P

Utrzymanie w 3 Lidze na Wiosnę 2024

Spadek do 4 ligi na Wiosnę 2024

Terminarz 3 liga grupa B


KLASYFIKACJA STRZELECKA

Najlepszym strzelcem grupy B z 24 golami został Dawid Świerc z GG RSO Team. Pozostałe dwa miejsca podium obsadzili gracze Ślepiotki Ochojec. Jakub Machowicz ukończył rundę z 22 bramkami, Karol Rusin do puli drużyny dorzucił 18 trafień.

 

3 LIGA: Hity kolejek dla faworytów. Skład Węgla i Papy Katowice II ratuje remis z No Name Team II

Po kolejnej listopadowej przerwie spowodowanej świątecznym weekendem powróciliśmy na katowickie boiska, by rozegrać przedostatnią, 10. kolejkę. Im bliżej końca rozgrywek, tym drużyny zaciekle bronią swoich lokat chcąc utrzymać się w szeregach 3 Ligi. Falcons II oraz Altanka Katowice nie dają sobie odebrać punktów, FC Spontan wraz z GG RSO Team wciąż na szczycie swoich grup. Ponadto w morderczym boju pełnym zwrotów akcji No Name Team II i Skład Węgla i Papy Katowice II dzielą się sprawiedliwie punktami. O tych i pozostałych meczach dziesiątego tygodnia 3 Ligi już w poniższej relacji tekstowej.

 

Grupa A:

CJDR Katowice – OZK Jaworzno  9:1 (6:1)

CJDR Katowice nie pozwolą sobie dmuchać w kaszę dorzucając do kolekcji ósmy triumf z rzędu. W jednostronnym pojedynku przeciwko OZK Jaworzno katowiczanie całkowicie przejęli inicjatywę ośmieszając defensywę rywala. Już po pierwszej połowie gospodarze zapewnili sobie bezpieczne prowadzenie pozwalając gościom na strzelenie honorowej bramki autorstwa Wojciecha Wosika. W drugiej części zapał nieco się ostudził, ale i tak do puli CJDR dorzucił jeszcze trzy trafienia. Pokaźny wynik zwycięzcy mogą zawdzięczać w głównej mierze Kamilowi Marcinowskiemu, który popisał się czterema golami i trzema asystami. CJDR Katowice na miejscu trzecim z szansą na zamknięcie rundy jesiennej na drugiej lokacie. OZK Jaworzno na dziesiątym stanowisku.

Alchemia Batory – FC Victoria Katowice  6:3 (3:0)

Świadoma zaciętej rywalizacji o drugie miejsce podium z CJDR Katowice Alchemia Batory spotkanie z Victorią Katowice musiała wygrać. Wszelkie obawy zostały rozwiane praktycznie po pierwszej połowie, w której już po sześciu minutach gospodarze objęli dwubramkowe prowadzenie po strzałach Krzysztofa Bogacza i Krzysztofa Ficka. Tuż przed zejściem do szatni wynik podwyższył Dawid Wolnica. Victoria obudziła się po przerwie, gdy do siatki piłkę skierował Tomasz Banaszak. Oczywiście ekipa z Batorego nie zatrzymywała się w swoich atakach ciągle stwarzając zagrożenie w polu karnym przeciwnika. W 32. minucie Wolnica po raz drugi trafił do protokołu meczowego. W 41. i 43. minucie duet Kamil Surmacz – Banaszak wziął grę zespołu na swoje barki. Najpierw na listę strzelców wpisał się Banaszak, by potem gola mógł celebrować Surmacz. Lecz to by było na tyle ze strony przyjezdnych, bowiem Ficek dwukrotnie pokonał bramkarza Victorii stawiając mocnym akcentem kropkę nad „i’. Alchemia Batory na fotelu wicelidera, Victoria obsadza ósmą lokatę.

Wybrzeże Klatki Schodowej – Falcons II  6:8 (2:6)

Po pięciu porażkach z rzędu Falcons II w końcu przerwali złą passę pokonując w niedzielne popołudnie Wybrzeże Klatki Schodowej. I choć faworytem były „Sokoły” z pewnością nie spodziewały się tak trudnej rywalizacji ze strony gospodarzy. Początek meczu ułożył się po myśli przyjezdnych, którzy już w 1. minucie otrzymali prezent od rywali w postaci samobójczej bramki Patryka Króla. Chwilowy brak koncentracji niestety miał katastrofalne skutki, bowiem w ciągu następnych dziewięciu minut Falcons II zaatakowali z podwójną siłą. Hat-trick Piotra Stefanika sprawił, że goście prowadzili 4:0. Zanim na zegarku sędziego wybił kwadrans, Król zdeterminowany naprawą wcześniejszego błędu zdołał się zrehabilitować strzelając gola kontaktowego. Niemniej jednak goście nie przejęli się zaistniałą sytuacją i kontynuowali swoje taktyczne cele. W 17. minucie Tomasz Grzegorczuk, a następnie Jan Szczygieł w 22. minucie podwyższyli rezultat. Tuż przed przerwą Kamil Makowski zamierzał przywrócić kolegom nadzieje zmniejszając dzielący drużyny dystans. Początek drugiej połowy to moment powstania gospodarzy, którzy niczym feniks z popiołu w ciągu dwóch minut strzelili dwie bramki autorstwa Króla oraz Marcina Rosickiego. „Sokoły” nie czekały długo z odpowiedzią i lada chwila za sprawą Mateusza Barańskiego oraz Stefanika podwyższyli przewagę. Wybrzeże Klatki Schodowej nie poddawało się szukając swoich okazji na zdobycie gola. W 40. minucie Król skompletował hat-tricka, z kolei w 47. Rosicki celnym uderzeniem zakończył ten strzelecki festiwal. „Falconsi” wracają do żywych meldując się na piątym miejscu. WKS pomimo walki oraz wylanych na murawie kropli potu wciąż na przedostatnim stanowisku.

FC Spontan – Dymano Katowice  8:5 (4:2)

W hicie kolejki lider grupy A 3 Ligi podejmował będące na wysokiej fali Dymano Katowice. Biorąc pod uwagę obecną formę gości mogliśmy spodziewać się naprawdę ciekawego widowiska. I zapewne sporą niespodzianką było objęcie prowadzenia przez Dymano. Już w 1. minucie Jan Szuster jako pierwszy wpisał się na listę strzelców, a sześć minut później Konrad Matuła sprawił rywalom prezent kierując niefortunnie piłkę do własnej siatki. Lecz zawodnik szybko zdołał się zrehabilitować asystą do Kacpra Nowaczyka w 10. minucie. FC Spontan rzucił się do odrabiania strat w końcówce pierwszej odsłony. Najpierw Maksym Lopatkin doprowadził do wyrównania, by następnie Nowaczyk do puli mógł dorzucić dwa kolejne trafienia umożliwiające mu uzbieranie hat-tricka. Po przerwie Michał Szafrański dał sygnał do boju kolegom notując trafienie kontaktowe. Lecz i gospodarze nie zamierzali tracić czasu na proste gierki. Błyskawiczne kontrataki pomogły zyskać jeszcze większą przewagę, dzięki bramkom Kamila Stachowiaka i Wojciecha Kuli. W 35. minucie ataki na chwilę przerwał Patryk Smolik, jednakże Spontan  ani myślał się zatrzymywać. Lopatkin oraz Jędrzej Lach przypieczętowali dziesiąty mecz bez porażki. W 49. minucie Piotr Kociuba resztkami sił zawiązał worek z bramkami finalnie zmniejszając tembr dawno nie słyszanego głosu przegranej. FC Spontan niezmiennie na czele tabeli grupy A, Dymano Katowice na chwilę obecną szczęśliwie w zielonej strefie, na miejscu szóstym.

Zeszło FC – KS Silesia Katowice III  11:4 (4:1)

Zeszło FC nie miało litości wobec trzeciego składu Silesii Katowice. Od pierwszych do ostatnich minut gospodarze trzymali rękę na pulsie sukcesywnie punktując rywali. Kluczowa była pierwsza połowa, która przyniosła Zeszło FC czterobramkowe prowadzenie. Gola kontaktowego tuż przed przerwą dla Silesii III zdobył Kamil Brudkowski. Gospodarze kontynuowali taktykę również w drugiej odsłonie dostarczając nam sporo bramek. Katowiczanie dwoili się i troili, by znaleźć swoją szansę na stworzenie podbramkowych sytuacji, lecz szczelna linia obronna faworytów tego spotkania na wiele nie pozwoliła. Chwilę słabości konkurenta goście wykorzystali między 37. a 43. minutą. Wówczas luki w murze znaleźli Kamil Bielawski, Andrii Savchenko oraz Krzysztof Podgórski. Trzecie zwycięstwo z rzędu Zeszło FC może zawdzięczać tercetowi Bartosz Humski – Mateusz Marszałek – Wojciech Zając. Humski popisał się czterema bramkami, Marszałek skompletował hat-tricka i uzbierał cztery asysty, z kolei Zając zwieńczył występ dubletem oraz zanotował cztery asysty.

Tokyo Drift – FC Załęże  5:0 (walkower)

3 Liga – GRUPA A – Jesień 2023

PozycjaKlubNastępny MeczMZRPBZBS+/-PKTSeria
111101059293031
Z Z Z Z
21190267254227
Z Z Z Z
31180352331924
Z Z Z P
4116145445919
P P Z Z
51161466551119
Z Z P Z
61160552331918
Z P Z P
7115245649717
Z Z Z Z
8114074169-2812
P P P P
9114074654-810
P Z P P
10112183853-157
P P P P
11112094248-66
P P P Z
1211101023103-803
P P P P

Utrzymanie w 3 Lidze na Wiosnę 2024

Spadek do 4 ligi na Wiosnę 2024

Terminarz 3 liga grupa A