5 LIGA: Young Boys mocniejsi w próbie nerwów. Zeszło FC z czystym kontem przeciwko Pewnym Kwaterom

6.Kolejka:

Bioło Mewa Mysłowice – FC Piorun Katowice II  9:2 (3:1)

Imponujące zwycięstwo nad Piorunem Katowice II odniosła Bioło Mewa Mysłowice. Już w pierwszej połowie gospodarze pokazali swoją dominację, mimo iż do 17. minuty przegrywali jedną bramką po golu Sebastiana Syposza. Świetna postawa Michała Łuckiego postawiła „Mewy” na nogj i w mgnieniu oka zeszli do szatni z bezpieczną przewagą. W drugiej części meczu całkowicie przejęli kontrolę, zdobywając kolejne sześć bramek i nie pozostawiając rywalom szans na odrobienie strat. Drugą bramkę dla gości ponownie zdobył Syposz. Natomiast autorem gromkiego sukcesu mysłowiczan z czterema golami na koncie był Marek Ochmański oraz z hat-trickiem niezawodny Łucki. Bioło Mewa wtargnęła na trzeci stopień podium zuchwale spoglądając na wyższe miejsca. Piorun Katowice, mimo porażki, nadal tuż nad czerwoną strefą.

The Whites Siemianowice – KS Przeszło Chorzów  3:14 (2:5)

KS Przeszło Chorzów spektakularnie zwieńczyło swój szósty występ w katowickich rozgrywkach pokonując zdecydowanie The Whites Siemianowice. KS Przeszło Chorzów od samego początku wykazywało się większą skutecznością i lepszą organizacją gry, co przełożyło się na prowadzenie 5:2 do przerwy. The Whites próbowali stawić opór, a ich ambitna gra przyniosła dwa trafienia, Sergiusza Kasprzaka oraz Bartłomieja Niewiarowskiego. Po zmianie stron goście byli już bezlitośni stawiając nacisk na ofensywę i całkowicie deklasując niżej notowanego przeciwnika. The Whites byli bezradni wobec szybkości i precyzji chorzowian. Ich jedyna bramka, a druga Kasprzaka, w drugiej połowie była tylko chwilowym oddechem wśród huraganowego ataku gości. KS Przeszło zaprezentowało koncertową grę zamykając jednostronną potyczkę rezultatem 14:3 i zrównując się punktami z Gwiazdą Borki. Najlepszym graczem na boisku był Jakub Szocik – autor siedmiu goli. Obok niego hat-trickiem popisał się Michael Stephen.

FC Gwiazda Borki – KS Silesia Katowice II  8:1 (2:0)

Gwiazda Borki nieprzerwanie od czterech kolejek zgarnia kolejne punkty umacniając się na pozycji lidera. W sobotni wieczór podejmowała drugą drużynę Silesii Katowice, z którą bez problemu sobie poradziła. Spotkanie rozpoczęło się dość spokojnie. Gospodarze od początku przejęli inicjatywę obejmując dwubramkowe prowadzenie już po sześciu minutach. W pozostałej części meczu Silesia II postawiła mocny opór nie pozwalając na wiele liderowi. W drugiej odsłonie Gwiazda wrzuciła wyższy bieg kontrolując tempo spotkania oraz narzucając całkowicie warunki gry. Co prawda najpierw Mateusz Pacek postraszył gospodarzy kontaktowym trafieniem, lecz kolejne gole dla „Gwieździstych” wpadały w krótkim odstępie czasu i oddaliły chwilowe niebezpieczeństwo finalnie zamykając mecz wynikiem 8:1. Na wygraną zapracował cały zespół, z kolei jeśli chodzi o strzelców to dubletem mogło poszczycić się trio Krzysztof Rawiak – Mateusz Muller – Damian Wiatr.

Pa’Larmo Katowice – Young Boys  5:7 (1:3)

W najciekawszym starciu 5 Ligi w ubiegły weekend była rywalizacja Pa’Larmo Katowice z Young Boys. Ich spotkanie rozpoczęło się od błyskawicznej wymiany ciosów, najpierw w 1. minucie Jakub Matuła dał prowadzenie gościom, by po trzech minutach stracić je po golu Wojciecha Kasprzyka. Na kolejne podbramkowe akcje zakończone precyzyjnym wykończeniem czekaliśmy prawie kwadrans, gdy Dawid Szylejko przywrócił Young Boys przewagę. Tuż przed przerwą jeszcze Adrian Wieczorek dorzucił swoje trzy grosze. W drugiej połowie goście nieco przysnęli, co bezlitośnie wykorzystali gracze Pa’Larmo. W ciągu trzech minut duet Dominik Kałkowski – Dominik Trocha niespodziewanie odrobił straty i teraz to Young Boys musieli znaleźć rozwiązanie. W 38. minucie przyniósł je Wieczorek wyrównując stan oraz zachęcając kolegów do wzmożonej pracy. Efekty okraszone coraz bardziej rosnącą dramaturgią ujrzeliśmy w końcówce starcia. Bramki Szylejko, Matuły i Wieczorka przypieczętowały Young Boys cenny triumf. Co prawda w 48. minucie Wojciech Werner zminimalizował rozmiar porażki, ale tym aktem jedynie otarł jej gorzkie łzy. Pa’Larmo otwierają strefę spadkową szukając drogi do ucieczki, Young Boys bezpiecznie na szóstej lokacie.

Pewne Kwatery – Zeszło FC  0:5 (0:1)

W ostatnim starciu 6.kolejki zamykającym sobotni wieczór Zeszło FC odniosło zaskakującą wygraną z Pewnymi Kwaterami. Biorąc pod uwagę dotychczasowe wyniki, to gospodarze byli typowani na faworyta, jednakże nie zawsze ten wyżej postawiony musi być najlepszy. Boleśnie przekonali się o tym właśnie Ukraińcy. Skromna zaliczka z pierwszej połowy po golu Bartosza Humskiego sukcesu gościom jeszcze nie wróżyła. Po przerwie Zeszło FC z ostrożnością kontynuowało wcześniejsze założenia i już na początku Humski po raz drugi wpisał się na listę strzelców. Pewność siebie urosła, a strach przez porażką coraz bardziej zaczął zanikać. W 38. minucie Wojciech Zając podbił pulę, by kropki nad „i” w końcówce mogli postawić Paweł Komandera wraz z Patrykiem Bożkiem. Z pozoru wyglądające na ciężkie zadanie okazało się spacerkiem, po którym Zeszło FC wskoczyło na czwarte stanowisko zrzucając tym samym na lokatę niżej Pewne Kwatery.