3 LIGA: Young Boys Witosa przerywają świetną passę ASG. FC Spontan przebojem wdarł się na fotel wicelidera

5.Kolejka:

Wybrzeże Klatki Schodowej – Ligota Phoenix  5:4 (2:1)

Ligota Phoenix, po serii dotkliwych porażek, tym razem zaprezentowała się z zupełnie innej strony, o czym mogło przekonać się na własnej skórze Wybrzeże Klatki Schodowej. Jednak mimo ambitnej postawy i poprawy w grze, „Feniksy” ostatecznie musiały uznać wyższość rywali. W mecz z przytupem weszli gospodarze obejmując prowadzenie po golu Dariusza Komandery w 5. minucie. Dopiero po piętnastu minutach Ligota odpowiedziała pewnym strzałem Grzegorza Gawlika. Remis na tablicy wyników nie widniał długo, chwilę potem Jakub Czarnuch odzyskuje dla kolegów przewagę. Po przerwie „Pomarańczowi” nie potrafili znaleźć sposobu, by powstrzymać coraz bardziej stosujących pressing rywali. Dwie bramki Karola Gołębiewskiego oraz trafienie Arkadiusza Taraszkiewicza totalnie przyćmiły gości. Zanosiło się na kolejną bolesną porażkę i wtedy, w chwili zrezygnowania, otworzyły się możliwości do odrabiania strat. Gospodarze nie spodziewając się odwetu pozwolili sobie na błędy, które mogły wiele ich kosztować. W 41. minucie Gawlik przywrócił nadzieję zespołowi. W 46. minucie Serhii Kravchuk zmniejszył dzielący zespoły dystans. Atmosfera podgrzała się, gdy w 48. minucie Paweł Mrukwa zdobył trafienie kontaktowe i już tylko gol dzielił „Feniksy” od sensacyjnego powrotu. Niestety zabrakło już czasu, by goście mogli doprowadzić do remisu. WKS odetchnął z ulgą i utrzymał skromne prowadzenie do końca spotkania. Było blisko, ale ostatecznie punkty wleciały na konto gospodarzy, którzy dzięki temu umocnili się na piątej lokacie.

GG Ruda Śląska – KS Altanka  7:2 (3:0)

Kolejne trzy spotkania były niezwykle ciekawe pod jednym względem – zakończyły się wynikiem 7:2. W pierwszym z nich swoją dominację udowodniło GG Ruda Śląska pozostawiając na przedostatnim miejscu KS Altankę. Już w pierwszej połowie gospodarze objęli solidne trzybramkowe prowadzenie po dwóch golach Mateusza Labusa i jednym Jacka Szypulskiego. Odrodzenie w szeregach Altanki nastąpiło w 35. minucie, wówczas do siatki trafił Kamil Czech. Jednakże GG Ruda Śląska ani myślała się zatrzymywać. Kolejne bramki przychodziły z łatwością, drugi gol Szypulskiego, bramka Dawida Świerca oraz dublet Michała Wójtowicza postawiły pewnym akcentem kropkę nad „i” umacniającą gospodarzy na szóstej lokacie. W międzyczasie jeszcze jednego kontaktowego gola zdobył Przemysław Andrejczyk, który tylko nie pozwolił Altance wysoko przegrać.

Kato Galaxy – FC Spontan  2:7 (2:4)

W drugiej potyczce górą był FC Spontan odprawiający z kwitkiem do domu Kato Galaxy. Była to czwarta z rzędu porażka gospodarzy, choć w pierwszej połowie dzielnie postawili się faworytowi. Mimo to goście w całym spotkaniu narzucili swoje tempo, a duet Adrian Gomoła – Maksym Lopatkin siał spustoszenie w polu karnym przeciwnika. Obaj zawodnicy popisali się hat-trickami, pokazując znakomitą skuteczność i zgranie w ataku. Kato Galaxy próbowało odpowiadać, zdobywając dwa gole jeszcze przed przerwą, za sprawą Krzysztofa Paliwody i Wojciecha Kaziroda, ale przewaga Spontanu była widoczna w każdym elemencie gry. Po zmianie stron gospodarze nie byli w stanie odwrócić losów spotkania – Spontan kontrolował przebieg meczu i pewnie dowiózł wysokie zwycięstwo. Dzięki temu FC Spontan awansował na drugi schodek podium, natomiast Kato Galaxy otwiera strefę spadkową.

Aristocrats Saint-Germain – Young Boys Witosa  2:7 (1:4)           

Największą sensacją, a zarazem hitem kolejki trzecioligowych boisk było starcie Aristocrats Saint-Germain z Young Boys Witosa, w którym młodzież z Witosa jako pierwsza w tym sezonie zdołała zatrzymać machinę ASG. Goście potrzebowali kwadransa, by udowodnić, że myślą o wyższych celach. Trzybramkowe prowadzenie powoli przybliżało ich w kierunku zwycięskich drzwi. Trafienie kontaktowe gospodarze zdobyli dopiero w 19. minucie po golu Damiana Hory. Był to tylko przerywnik w ofensywnych akcjach beniaminka. Po przerwie Young Boys nie pozwolili sobie wyszarpać przewagi, mało tego, podwyższyli ją kolejnymi bramkami. W ogólnym rozrachunku Mateusz Bałos, Karol Adamiec i Kacper Brandt zwieńczyli występ dubletem. Honor gospodarzom uratował, minimalizując rozmiar porażki, Mateusz Kordaczka. ASG z pewnością może czuć złość po zakończonym boju, bo przegrana zrzuciła ich na trzecią lokatę, a za plecami na kolejne potknięcie niedzielnego konkurenta z niecierpliwością czekają Young Boys’i.

Liść Dębu – BKS Cruzeiro  4:9 (1:7)

BKS Cruzeiro nie zwalnia tempa w wyścigu o mistrzostwo i odnosi kolejne przekonujące zwycięstwo pokonując Liść Dębu aż 9:4. Już pierwsza połowa ułożyła się idealnie dla lidera tabeli – goście zdominowali rywala, prowadząc do przerwy 7:1 po serii błyskawicznych ataków i perfekcyjnych wykończeń. Bohaterem spotkania był Jakub Adamczyk, który potwierdził swoją klasę zdobywając cztery gole. Po kontaktowym trafieniu Marcina Steciaka, jeszcze sprzed przerwy, Liść Dębu próbował wrócić do gry po zmianie stron, wykorzystując moment rozluźnienia przeciwnika. Gospodarze minimalnie przejęli inicjatywę, udało się też zdobyć trzy bramki – jedno trafienie wpadło po strzale Adriana Hejmo, dublet do puli dorzucił Michał Skrzypkowski – i nieco zmniejszyć rozmiary porażki, jednak ostatecznie różnica klas była widoczna. BKS Cruzeiro potwierdza, że zasłużenie przewodzi stawce, z kolei Liść Dębu znalazł się tuż przed strefą spadkową.