3 LIGA: Powrót na ligowe boiska. Runda wiosenna 2023/2024 KLS otwarta

Po zimowej przerwie wypełnionej halowymi rozgrywkami powróciliśmy na boiska katowickiego „Hetmana”, by rozpocząć rundę wiosenną sezonu 2023/2024. Od marca do maja zawodnicy każdej z lig powalczą o podium i związane z nim nagrody. Wchodzimy w decydującą fazę, która z upływem czasu zweryfikuje finalny układ tabel poszczególnych szczebli w strukturach Katowickiej Ligi Szóstek. Zapowiada się okres wielkich emocji i sporej dawki piłkarskich wrażeń.

Wcześniejszy podział na grupy miał na celu ujednolicić struktury 3 Ligi, wobec czego wiosną zagrają w niej ci, którym udało się podczas rundy jesiennej zająć górną połowę obydwu tabel. I tak w pierwszy weekend marca mogliśmy być świadkami niezwykle emocjonujących spotkań z udziałem Ligoty Phoenix i Kato Galaxy oraz Falcons II z Tokyo Drift. Cudowne powroty gości poszczególnych wydarzeń sprawiły, że warto zwrócić uwagę na trzecioligowe boiska. Więcej o kolejce inaugurującej 3 Ligę w krótkiej relacji tekstowej.


1.Kolejka:

Ligota Phoenix – Kato Galaxy  4:5 (2:0)

Start trzecioligowego harmonogramu został zaplanowany na niedzielne popołudnie. O godzinie 13:30 w hetmanowskiej Klatce Ligota Phoenix podejmowała Kato Galaxy. Mecz dosłownie od pierwszej minuty nabrał rumieńców, gdy Grzegorz Gawlik dał błyskawiczne prowadzenie „Feniksom”. Potem spotkanie ustabilizowało się, drużyny postawiły na defensywę, aż do 17. minuty, gdy Maciej Kajzer znalazł sposób, by złamać linię obronną rywala. Dwubramkowa przewaga Ligoty pozwoliła bezpieczne wejść gospodarzom w drugą odsłonę zapowiadającego się emocjonująco widowiska. Po zmianie stron gola kontaktowego zdobył w 29. minucie Mateusz Nowak. To nie przeszkodziło „Feniksom” w konstruowaniu kolejnych akcji zwieńczanych celnymi uderzeniami. Bartłomiej Hofman oraz Robert Kubat praktycznie jedną nogą przekraczali drzwi zwycięstwa. Jednakże nie mający nic do stracenia goście rzucili się do odrabiania strat. Nadzieję w 42. minucie przywrócił Sebastian Nowacki, by chwilę później asystować Nowakowi. Mało tego, w 47. minucie Andrii Savchenko sensacyjnie doprowadził do wyrównania czyniąc spotkanie jeszcze bardziej emocjonującym. I gdy wydawało się, że drużyny podzielą się punktami ostateczny cios Kato Galaxy zadało w 50. minucie po bramce Kamila Strokosza. Niesamowity comeback w wydaniu Kato Galaxy sprawił, że przebyli drogę z piekła do nieba, by finalnie wyrwać „Feniksom” pewny triumf z rąk. Z kolei Ligota musi sobie pluć w brodę, bo cel był blisko, ale brak koncentracji i popełnione błędy niestety drogo ich kosztowały.

KS Altanka Katowice – CJDR Katowice  2:11 (1:4)

W drugim spotkaniu CJDR Katowice zapewniło nam prawdziwe gradobicie goli demolując Altankę Katowice. Bohaterami jednostronnej potyczki byli Artur Kotecki i Kamil Marcinowski, którzy już w pierwszej połowie zaprezentowali pokaz swoich strzeleckich umiejętności. Pewne prowadzenie CJDR przełożył również na drugą część gry sukcesywnie powiększając przewagę. Kotecki łącznie uzbierał cztery bramki, Marcinowski zakończył występ z hat-trickiem i asystą. Gospodarze zbyt wiele do powiedzenia nie mieli, wszelkie próby ataków zostały zneutralizowane i jedynie Piotrowi Grajkowi oraz Kamilowi Czechowi udało się przebrnąć przez wąskie szczeliny muru obronnego CJDR.

Alchemia Batory – KS Ślepiotka Ochojec  8:4 (2:1)

W jednym z najciekawszych starć inauguracji rundy wiosennej była rywalizacja Alchemii Batory ze Ślepiotką Ochojec. Po pierwszej, bardzo wyrównanej połowie, ciężko było wskazać faworyta tej pary. Po dwudziestu minutach i dublecie Tomasza Leszczorza w lepszej sytuacji byli gospodarze, lecz jeszcze przed przerwą o kontaktowe trafienie pokusił się Karol Rusin. Po gwizdku sędziego rozpoczynającego drugą odsłonę obie drużyny rzuciły się do ofensywnego ataku. W 33. minucie Szymon Żywica podwyższył prowadzenie katowiczanom, które cztery minuty później zminimalizował Patryk Włodarczyk. Kolejne akcje w szeregach Alchemii należały już do trio Albert Marek – Krzysztof Ficek – Szymon Żywica. Dwie bramki Marka i jedna Żywicy oraz dwie asysty Ficka w ciągu trzech minut przyniosły trzy ważne gole ekipie z Batorego. Oczywiście ochojczanie nie próżnowali, również stwarzając podbramkowe zagrożenia, w tym przypadku zakończone dwoma celnymi uderzeniami Artura Spyrki i ponownie Rusina. Jednakże końcówkę całkowicie zdominowali gospodarze, a zwłaszcza Marek dorzucając do puli dublet, który przypieczętował Alchemii pierwsze wiosenne trzy punkty.

FC Spontan – GG RSO Team  6:2 (2:0)

Po świetnej jesieni GG RSO Team w starciu z FC Spontanem wydawałoby się, że wyjdzie bez szwanku. Rzeczywistość okazała się być bardziej brutalna, bowiem to gospodarze wykazali się większym sprytem zamykając pierwszą połowę dwubramkowym prowadzeniem za sprawą Kacpra Nowaczyka i Dawida Lolo. Po przerwie z wysokiego C rywala zaatakował Maksym Lopatkin powiększając tym sposobem przewagę swojej drużyny. W 30. minucie na chwilę oddechu pozwolił złapać kolegom Łukasz Bądkowski stawiając GG RSO w stanie bojowej ofensywy. Gdy w 36. minucie Lopatkin znowu stał się postrachem golkipera gości, Bądkowski także nie pozostał przeciwnikowi dłużny. I na tym ze strzeleckiego akcentu przyjezdnych by się skończyło, bo w końcowych minutach zdanie należało już do FC Spontanu. Trzecia bramka Lopatkina i trafienie Wojciecha Kuli postawiło wyraźną kropkę nad „i” dającą trzy punkty Spontanowi.

Dymano Katowice – Skład Węgla i Papy Katowice II  12:1 (3:0)

Dla Dymano Katowice wiosenny początek rundy był strzeleckim spacerkiem. Potyczka z rezerwami Składu Węgla i Papy Katowice zakończyła się miażdżącą przewagą gospodarzy w każdym calu. Gospodarze spokojnym i pewnym krokiem wywalczyli sobie trzybramkową przewagę do przerwy, a po niej z minuty na minutę zaczęli się coraz bardziej rozkręcać. Wszyscy gracze Dymano dołożyli cegiełkę do niedzielnego nokautu rywala, gdzie z dubletem swoje występy między innymi zwieńczyli: Grzegorz i Paweł Pasterny, czy Patryk Smolik. Ponadto aktywnością imponował Igor Jesionek dorzucając do puli bramkę i trzy asysty. Gola honorowego dla S.W.i.P. II w samej końcówce meczu zdobył Aleksander Zajdel.

Falcons II – Tokyo Drift  5:5 (4:1)

Trzecioligowe zmagania zostały okraszone totalną wymianą ciosów pomiędzy Falconsami II, a Tokyo Drift. Pierwszy worek z bramkami w 6. minucie otworzył Damian Barański. Minutę później uśmiech na twarzy zmył mu Marcin Palka przywracając wcześniejszy stan. Na dalszy odzew ze strony „Sokołów” nie musieliśmy czekać. Szybkie kontry Adama Kuchty oraz Marcina Pawłowskiego znów wyprowadziły gospodarzy na prowadzenie. Jeszcze przed przerwą jedno trafienie dorzucił Daniel Poloczek i Falcons II mogli z optymistycznymi myślami wejść na murawę w drugiej połowie. Lecz gospodarze nie doceniali rywala pozwalając mu na większą śmiałość w podbramkowych sytuacjach. I tak, w ciągu pięciu minut, tercet Mikołaj Letniowski – Damianello Jaworski – Marcin Palka nie tylko doprowadził do wyrównania, ale w dramatycznych okolicznościach zanotował cudowny comeback przechylając szalę na własną korzyść. Dublet i asysta Letniowskiego, gol z dwoma asystami Jaworskiego i kolejne trafienie Palki wprawiło kibiców Tokyo Drift w zachwyt. Zaskoczeni przebiegiem meczu gospodarze rzucili się do odrabiania strat, po czym jedynie Damianowi Barańskiemu udało się ostatecznie uratować cenny punkt. Falcons II mieli wygraną w garści, ale Tokyo Drift nie pozwoliło sobie w kaszę dmuchać, wobec czego te niezwykłe widowisko zakończyło się podziałem punktów.

3 Liga – 2023/2024 – Wiosna 2024

PozycjaKlubNastępny MeczMZRPBZBS+/-PKTSeria
111101074324231
Z Z Z Z
21190261332827
P Z Z P
31181263194425
Z P Z Z
41180371413024
Z Z Z Z
5115065658-215
Z Z P P
6115063546-1115
Z Z P Z
71150648351315
Z P Z Z
81142553411214
P P Z P
9113175457-310
P P P Z
10113083264-328
P P P P
11112183365-327
P Z P P
1211101024113-890
P P P P

Mistrz Ligi 2023/2024 Awans na Mistrzostwa Śląska 2024

Awans na Mistrzostwa Śląska 2024

Spadek do 4 ligi

Terminarz 3 Liga

Facebook
Designed by ThemeBoy