3 LIGA: Góral-Trans ogrywa Young Boys. Silesia Katowice II na dobrej drodze w stronę awansu

Góral-Trans – Young Boys  2:1 (1:0)

Z niedowierzaniem w sobotę z boiska schodzili zawodnicy Young Boys po tym, jak ulegli niżej notowanej ekipie Góral-Trans 2:1. Zanim goście przystąpili do spotkania z pewnością wierzyli w kolejne zwycięstwo. Ale piłka nożna jest sportem nieprzewidywalnym i nieraz mogliśmy się przekonać, że ci z pozoru słabsi są w stanie pokrzyżować plany najmocniejszym. O tym, jak zacięty był to pojedynek może świadczyć fakt, iż na pierwszego gola czekaliśmy ponad dwadzieścia minut. Wówczas do bramki trafił Bartosz Niebisz, co tylko niczym płachta na byka podrażniło ambicje gości. Young Boys odpowiedzieli w 31. minucie golem Jakuba Matuły. Jednakże Góral-Trans nie zamierzał przejmować się zaistniałą sytuacją błyskawicznie ripostując wyczyn rywala. W 33. minucie Niebisz strzelił swoją drugą bramkę, i jak się potem okazało, przypieczętującą jakże cenny oraz sensacyjny triumf. Pomimo porażki Young Boys nadal na szczycie 3 ligi, lecz takie zdarzenia potrafią rodzić wnioski na przyszłość.

Finimondo – Kato Galaxy  3:5 (2:2)

Finimondo ciągle szuka swoich pierwszych punktów i jak już jedną nogą jest bliskie zgarnięcia upragnionych oczek, wszystko nagle obraca się w pył odchodząc w zapomnienie. Pierwsza połowa konfrontacji z Kato Galaxy była bardzo wyrównana i nie sugerowała komu należą się trzy punkty. W 9. minucie na bramkę Daniela Zająca odpowiedział Patryk Wlak, natomiast w 21. Mateusz Upława doprowadził do wyrównania po wcześniejszym trafieniu Mateusza Nowaka. Druga część gry to konsekwentna realizacja celów sprzed przerwy w wykonaniu gospodarzy, a zwieńczeniem była bramka Jakuba Wojciechowskiego w 37. minucie. Lecz w szeregach Finimondo nagle coś pękło i seria błędów doprowadziła do bolesnego upadku. Gol Nowaka w 39. minucie przywrócił równowagę dając tym samym motywacyjnego kopa kolegom. Ci poszli za ciosem i w mgnieniu oka przechylili szalę na własną korzyść. W 46. minucie Dominik Trocha wywalczył przewagę, którą chwilę później podwyższył stawiając kropkę nad „i” Karol Biela. Finimondo miało wygraną w zasięgu ręki, aczkolwiek odrobina nieuwagi finalnie zagwarantowała komplet punktów Kato Galaxy.

Skład Węgla i Papy Katowice II – KS Ślepiotka Ochojec  2:2 (1:1)

KS Ślepiotka Ochojec nie traci werwy w zdobywaniu niezbędnych do awansu punktów. W pogoni za kolejnym laurem przybyła na „Słowian”, by utrzeć nosa Składowi Węgla i Papy Katowice II. Z podobnego założenia wyszli na murawę gospodarze, co zaowocowało niezwykle interesującym widowiskiem. Pierwsza bramka padła w 17. minucie po strzale Kamila Kunki, na który lada moment goście odpowiedzieli golem Karola Rusina. Po zmianie stron walki w każdym sektorze boiska nie zabrakło. Obie drużyny próbowały przedrzeć się przez linię obronną oponenta, lecz wszelkie okazje kończyły się fiaskiem. Dopiero w 38. minucie Rusin po raz drugi wprawia ochojczan w euforię. S.W.i.P. II nie zamierzał się poddawać starając się przejąć inicjatywę. Włożony w budowane akcje wysiłek przyniósł efekty w 48. minucie, gdy Krzysztof Tomiczny rzutem na taśmę uratował katowiczanom remis. Ślepiotka na czwartym miejscu z trzypunktową stratą do fotelu lidera, tymczasem S.W.i.P. II na pozycji siódmej.

FC Victoria Katowice – KS Silesia Katowice II  4:6 (0:3)

Po minionym weekendzie w odmiennych nastrojach, w przeciwieństwie do pozostałych składów Silesii, może być druga kadra katowickiej drużyny. Otóż Silesia II pokonała w sobotni wieczór Victorię Katowice i co ciekawe, bezpieczne prowadzenie zapewniła sobie już po pierwszej połowie. Aczkolwiek na bramki Oleksandra Shaprana, Dawida Błachuta i Przemysława Majerczaka czekaliśmy ponad kwadrans. Po przerwie nie mający nie do stracenia gospodarze ruszyli z impetem na szeregi rywala rozpoczynając ostrą wymianę ciosów. W 28. minucie Tomasz Banaszak strzelił gola kontaktowego, na którego odpowiedział Łukasz Ogierman. Victoria nadal nie zamierzała pobłażać gościom rzucając się całym zespołem do odrabiania strat. Atmosfera pojedynku podgrzała się w momencie, gdy w 41. minucie na tablicy wyników pojawił się czterobramkowy remis. Po dynamicznych akcjach zwieńczonych bramkami Egora Romantsova, Andrzeja Todorskiego i Adama Michela bitwa rozpoczęła nam się na nowo. Jednakże szczęście sprzyjało tym, którzy to wydarzenie zainaugurowali. W 48. minucie ważne trafienie zaliczył Maciej Krok, a w 49. jakże cenne zwycięstwo zagwarantował drugą bramką Majerczak. Silesia II Katowice cudem uszła z życiem wskakując na najniższy schodek podium.

Nam Strzelać Nie Kazano – KS Silesia Katowice III  5:2 (1:1)

Będąca w okrojonym składzie katowicka Silesia III może być dumna ze swojej postawy po spotkaniu z Nam Strzelać Nie Kazano. I choć goście przegrali, to po pierwszej połowie mogli mieć nadzieje na korzystny rezultat. Worek z bramkami rozwiązał już w 2. minucie Krystian Strózik, lecz jego radość chwilę później przyćmił Damian Terlecki. Dalsze losy tej części spotkania cechowały się niezłomną walką w środku pola oraz niewykorzystanymi sytuacjami. Więcej działo się za to po zmianie stron. Paweł Komandera w 30. minucie dał prowadzenie NSNK, co utorowało drogę do kolejnych kontrataków. W 39. minucie na listę strzelców wpisał się Piotr Pańczyk, a dwie minuty potem do kolegi z zespołu dołączył Szymon Wolwiak. Katowiczanie na chwilę wybudzili się z letargu karcąc gospodarzy celnym uderzeniem Terleckiego. Lecz na dublet napastnika Silesii zawiązując już w zupełności worek odpowiedział Komandera. Silesia III obok Finimondo nadal bez punktów, Nam Strzelać Nie Kazano wskoczyło na piątą lokatę.

FC Astronauts – pauza