3 LIGA: Aristocrats Saint-Germain zwycięskie mimo słabego początku. Miażdżąca siła FC Spontanu

2.Kolejka:

Ligota Phoenix – FC Spontan  1:18 (1:7)

Absolutną dominację zaprezentował Ligocie Phoenix FC Spontan. Od pierwszych minut goście narzucili rywalom swoje tempo i własne warunki gry, a dowodem ofensywnego stylu było siedem zdobytych do przerwy bramek. „Feniksy” jedyne i honorowe trafienie zanotowały w 15. minucie po strzale Roberta Kubata. Po zmianie stron gospodarze wyraźnie opadli z sił i zrezygnowani patrzyli, jak piłka wielokrotnie ląduje w ich siatce. FC Spontan nie odpuszczał, ich gra była prawdziwym koncertem, a szybkie podania, świetne kombinacje i zimna krew pod bramką sprawiały, że kolejne gole wpadały lawinowo. Najskuteczniejszym strzelcem w ekipie przyjezdnych był Adrian Gomoła, który zdobył aż dziesięć bramek notując przy tym dwie asysty. Nic dodać, nic ująć, po słabym falstarcie FC Spontan zademonstrował nam totalny kawał futbolu.

Kato Galaxy – Wybrzeże Klatki Schodowej  0:5 (0:1)

Jednostronnym wynikiem zakończyło się równocześnie rozgrywane spotkanie Wybrzeża Klatki Schodowej z Kato Galaxy. WKS skromną przewagę zyskał już w 4. minucie po golu Karola Gołębiowskiego. Po wyrównanej pierwszej połowie mogło się wydawać, że gospodarze dorównają kroku rywalowi i podkręcą popołudniowy pojedynek. Niestety szybko zdobyte kolejne bramki w wykonaniu Marcina Rosickiego i Jakuba Tabały podcięły skrzydła Kato Galaxy. Wszelkie akcje były zatrzymywane przez Arkadiusza Taraszkiewicza, który w tym spotkaniu nie tylko ratował kolegów, ale także zanotował dwie asysty. Kropkę nad „i” w końcówce postawili Patryk Król oraz Mateusz Piwowarski.

KS Altanka – Liść Dębu  2:4 (1:2)

W kolejnych spotkaniach rozgrywanych na trzecioligowym podwórku nie zabrakło i bramek, i emocji. Pojedynek KS Altanki z Liściem Dębu rozkręcił się dopiero tuż po pierwszym kwadransie. Golem rozwiązującym worek popisał się Michał Skrzypkowski dając prowadzenie ekipie gości. Przywrócenie wyniku zapewnił pięć minut później Patryk Siwy, lecz jego radość jeszcze szybciej ostudził Szymon Walicki. Przewagę Liścia Dębu podwyższył po przerwie Adrian Hejmo. Gospodarze również nie zwalniali tempa, w 33. minucie Kamil Czech zdobył trafienie kontaktowe pozostawiające Altankę nadal w grze. Gwoździem do trumny był drugi celny strzał Hejmo, tym razem w 44. minucie, dający finalne zwycięstwo Liściowi Dębu.

GG Ruda Śląska – Aristocrats Saint-Germain  3:4 (2:3)

Świetny start sezonu notują Aristocrats Saint-Germain odnosząc w niełatwym starciu z GG Ruda Śląska drugą z rzędu wygraną. Choć początek meczu dla gości wcale nie był tak kolorowy, bowiem GG już w 5. minucie po golu Dawida Świerca objęło prowadzenie. Na domiar złego po kwadransie gry było 2:0, gdy Mariusz Wójcik niefortunnie sprezentował gospodarzom prezent pakując piłkę do własnej siatki. Jednakże ASG zdołało się podnieść, a sygnałem do boju była bramka Kacpra Werona w 19. minucie. Niczym feniks z popiołu „Arystokraci” w mgnieniu oka powracają z zaświatów za sprawą dwóch goli Roberta Peterki, które całkowicie zmieniły bieg widowiska. Co więcej Peterka również po przerwie zdemolował bramkę rudzkiego zespołu stając się jednocześnie jego katem. GG dwoiło się i troiło, lecz było ich stać jedynie na trafienie Mateusza Labusa minimalizujące przegraną. Tym fenomenalnym comebackiem ASG zasiedli po dwóch kolejkach na szczycie 3 Ligi.

BKS Cruzeiro – Young Boys Witosa  3:1 (2:0)

Komplet punktów, obok ASG, we wrześniowej kampanii zgarnął BKS Cruzeiro pokonując Young Boys Witosa. Pewnym krokiem pod swoje dyktando, mimo nacisku młodzieży, poprowadzili przebieg pierwszej połowy strzelając dwa cenne gole autorstwa Patryka Króla i Jakuba Adamczyka. Na trzecie trafienie gospodarze zapracowali w 32. minucie, gdzie drugą asystę, tym razem przy bramce Marka Boryczki odnotował Patryk Nowak. Goście dzielnie walczyli, lecz świetna postawa Mirosława Boja niejednokrotnie ratowała BKS z opresji. Dopiero w 45. minucie Mateuszowi Bałosowi udało się pokonać golkipera gospodarzy. BKS Cruzeiro konsekwentnie dowiózł czempionat do końca regulaminowego czasu gry, dzięki czemu powędrował na drugi stopień tabeli.