2 LIGA: Wiosna sezonu 2024/2025 zapukała do drzwi katowickich rozgrywek

1.Kolejka:

KS Ślepiotka Ochojec – FC Spontan  3:4 (2:2)

Ochojczanie do swojego pierwszego wiosennego pojedynku przystąpili konfrontując się z beniaminkiem i mistrzem rundy jesiennej w 3 Lidze, FC Spontanem. Oba zespoły chciały udanie wejść w sezon, a co za tym szło, od pierwszych minut mogliśmy obserwować kawał świetnego futbolu. I to przez najbliższy kwadrans. W 6. minucie Maksym Lopatkin rozpoczął strzelecki festiwal. Chwilę później odpowiedzi udzieliła Ślepiotka za sprawą Krzysztofa Germasińskiego. W 11. minucie Lopatkin ponownie popisał się swoimi umiejętnościami i ponownie jego zuchwałość spotkała się z kontrą ze strony gospodarzy, tym razem do siatki trafił Karol Rusin zamykając transzę dwubramkowym remisem. W drugiej odsłonie Lopatkin boleśnie dał o sobie znać rywalom. W 34. minucie asystował przy golu Marcina Palki, by dwie minuty potem mógł postawić decydującym uderzeniem kropkę nad „i”. Gospodarze rzucili się do odrabiania strat, ale jedynie Rusin zdołał umieścić piłkę w siatce. Wszelkie pozostałe próby kontrataków spotykały się z solidnym murem Spontanu finalnie pieczętując mu ważny triumf.

Drive Shaft – Internationals Club Ju  4:4 (2:2)

Sporej dawki wrażeń dostarczył nam pojedynek Drive Shaft z Internationals Club Ju. W poprzednim sezonie gospodarze niestety musieli pożegnać się z 1 Ligą, jednakże wiosną zapewne zrobią wszystko, by powrócić w jej szeregi. Niedzielne spotkanie nie należało do łatwych, bowiem obcokrajowcy przygotowali rywalom nie lada przygodę. W 11. minucie Zakaria Tantaoui jako pierwszy otworzył notes sędziego. Trzech minut potrzebował Bartłomiej Leszner, by po asyście Kamila Zatońskiego wyrównać stan. To był początek zwrotów akcji. Internationals Club Ju w 18. minucie ponownie wyszedł na prowadzenie, z którego cieszył się do 23. minuty, gdy do siatki trafił Patryk Jeleń. Remis nie mógł długo się utrzymać, po przerwie przyjezdni szybko zaakcentowali swoją obecność za sprawą Hamdiego Jlassiego. Drive Shaft musiał wrzucić piąty bieg chcąc myśleć o wygranej. Gole Jakuba Kaniowskiego oraz Tomasza Jorge odwróciły losy widowiska o 180 stopni. Jednakże gospodarze długo inicjatywą się nie nacieszyli, bowiem w 39. minucie Tantaoui wbija przeciwnikowi gwoździa do trumny ratując ostatecznie pierwszy remis.

4Partners Team – LGT Squad  5:4 (1:1)

Chrapkę na wiosenne pierwsze zwycięstwo mieli gracze LGT Squad. W starciu z 4Partners Team osiągnięcie celu nie było takie łatwe, o czym potem się przekonaliśmy. Co prawda Paweł Kryk w 8. minucie dał prowadzenie LGT, ale pierwszą połowę zwieńczył remis i wyrównująca w 10. minucie bramka Janusza Szewczyka. Atmosfera rozgrzała się dopiero po przerwie. Szybko strzelony gol Szymona Lipniaka uzmysłowił gościom, że w walce o punkty będzie trzeba się naprawdę napocić. W 32. minucie Kryk skompletował dublet utrzymując LGT w grze. 4Partners zakasali rękawy i dzięki wysokiemu pressingowi oraz dynamicznym akcjom zdobyli dwa kluczowe gole. Najpierw Antoni Kopczyński wpisał się na listę strzelców, by trzy minuty potem mógł uczynić to będący w świetnej formie Kamil Menkiel. Goście nie poddawali się, w 41. minucie Patryk Piecuch zmniejszył dzielący drużyny dystans, który natychmiastowo oddalił Kopczyński. Jego trafienie okazało się decydujące i postawiło niezwykle ważną kropkę nad „i” przynoszącą triumf 4Partners Team. LGT nie dawali za wygraną, szukali swoich okazji, aczkolwiek bramka Aleksandra Kordka w 43. minucie w konfrontacji z bezlitośnie upływającym czasem nie zdołała odmienić losów bitwy.

Rolet Lux Falcons II – Murcki  4:5 (0:2)

Piłkarskich atrakcji nie zabrakło także podczas spotkania Rolet Lux Falcons II z Murckami. Pierwsza jego część należała do ekipy z Murcek, która po golach Kamila Rekowskiego i Adama Kocota skromnie objęła prowadzenie. Zdobyta przewaga utrzymała się do 35. minuty, gdy „Sokoły” wzmożyły swoje ataki. Bramki Damiana i Mariusza Barańskich w świetle reflektorów przywróciły meczową równowagę wznosząc pojedynek na wyższy poziom. Dramaturgia rosła z minuty na minutę, a drużyny coraz bardziej stawiały na otwarty futbol. Emocje sięgnęły zenitu w ostatnich dziesięciu minutach, gdy Murcki postanowiły zaskoczyć gospodarzy. Mariusz Jokel wraz z Rekowskim wpisali się do sędziowskiego protokołu przybliżając kolegów do wygranej. Rolet Lux walczył do końca udowadniając determinację trafieniem Jakuba Wawrzyniaka. Jednakże w ferworze walki obronną ręką wyszli finalnie goście, dzięki Edgarowi Nazaryanowi, który rzutem na taśmę przypieczętował komplet oczek.

Pijani Powietrzem – Ajaak  0:3 (0:2)

Ostatnia potyczka 2 Ligi w odróżnieniu do pozostałych spotkań była najbardziej jednostronna. Ajaak w starciu z Pijanymi Powietrzem wykazało się rozsądną grą, konsekwencją i przede wszystkim skutecznością. Już po pierwszej połowie goście objęli skromne prowadzenie po golach Wojciecha Szczepaniuka i Filipa Olejnika. Gospodarze, mimo wielu atutów, nie potrafili przełamać szczelnej defensywy Ajaak. Kropkę nad „i” w 42. minucie postawił Szczepaniuk prowadząc w ten sposób swoją drużynę do pierwszego wiosennego zwycięstwa.