2 LIGA: FC Shadows zatrzymują KS Elite Furniture Ślepiotkę Ochojec w hicie kolejki. Szare Szeregi pukają w drzwi podium

5.Kolejka:

KS Elite Furniture Ślepiotka Ochojec – FC Shadows  1:1 (1:0)

Prawdziwym starciem na szczycie rozpoczęliśmy drugoligowe zmagania. W hicie kolejki udział wzięły dwie drużyny, które od początku sezonu wyznaczają tempo rozgrywek – KS Elite Furniture Ślepiotka Ochojec i FC Shadows. Od pierwszego gwizdka było widać, że obie strony doskonale zdają sobie sprawę ze stawki. Dopiero w 25. minucie gospodarze dopięli swego, a prowadzenie dał im gol Krzysztofa Germasińskiego. I mimo, iż to ochojczanie byli górą, to pełni determinacji na drugą połowę wyszli gości. W 34. minucie odpowiedzieli trafieniem Adriana Borczyka, lecz była to ostatnia w tym spotkaniu bramka, jaką ujrzeli kibice. Oba zespoły walczyły o każdy skrawek murawy, a liczne akcje były zatrzymywane  przez świetnie spisujących się tego dnia bramkarzy. Z pewnością utrzymanie remisu gospodarze zawdzięczają Łukaszowi Gajdzie, który po raz kolejny decydował o końcowym wyniku. Jednobramkowy remis odzwierciedlił przebieg bitwy godnej miana starcia drugoligowych tytanów. KS Elite Furniture Ślepiotka Ochojec pokazała siłę organizacji, zgraną defensywę i kreatywność w ataku, natomiast FC Shadows odpowiedziało charakterem i nieustępliwością, potwierdzając, że potrafi wychodzić z trudnych sytuacji. Żaden z zespołów nie zasłużył na porażkę, co nie zmienia faktu, że „Cienie” jako pierwsze tej jesieni zdołały zatrzymać Ślepiotkę.

Rental in Silesia – FC Eagles  4:1 (1:1)

Z gry o ligową stawkę nie dała się wyrzucić Rental in Silesia, choć po pierwszej połowie z FC Eagles wszystko mogło się zdarzyć. Jednobramkowy remis po szybko strzelonych golach Oleksandra Zelenskyia oraz Piotr Oracza dla „Orłów” zdołał się utrzymać do przerwy. Jednak tuż po niej pałeczkę przejęli gospodarze. Punktem zwrotnym okazał się drugi gol Zelenskyia budujący morale Ukraińców. Rental in Silesia już ze spokojem mogła kontynuować taktyczne założenia, a bramka Dmytro Nenova jeszcze bardziej utwierdziła ich w przekonaniu, że zwycięstwo jest na wyciągnięcie ręki. Kropkę nad „i” w 41. minucie postawił Oleh Zelenskyi zrzucając przeciwnika na siódmą lokatę, a swój zespół umacniając na trzecim schodku podium.

FC Astronauts – Pijani Powietrzem  5:2 (2:0)

Solidną wygraną gospodarzy zakończyło się spotkanie FC Astronauts z Pijanymi Powietrzem, a prawdziwym bohaterem meczu został Michał Flak, który czterema golami zwieńczył świetny występ. „Astronauci” już od pierwszych minut wykazali się chęciami do zwycięstwa. Błyskawicznie skompletowany dublet Flaka dał pewne prowadzenie, które gospodarze utrzymywali do przerwy. Po zmianie stron Pijani Powietrzem ruszyli odważniej do przodu, szukając kontaktowej bramki. Zanim trafienie kontaktowe w 31. minucie zdobył Tomasz Jasik, tuż po zmianie stron Flak miał już hat-tricka na koncie. Kolejne akcje to szarże zawodników w granatowo-żółtych trykotach. W 35. minucie Flak, tym razem w roli asystenta, dokładnie odegrał piłkę do Mateusza Trzopa, by ten mógł strzelić pierwszego w tym sezonie gola. Dziesięć minut potem Flak po raz ostatni wpisał się na listę strzelców i nawet celne uderzenie Artura Dubrawskiego nie zdołało przyćmić napastnika gospodarzy. FC Astronauts na piątym stanowisku, Pijani Powietrzem niezmiennie okupują dół tabeli.

Szare Szeregi – Ajaak  9:3 (6:0)

W czwartym spotkaniu faworyt nie zawiódł, Szare Szeregi nie dały najmniejszych szans ekipie Ajaak. Gospodarze rozegrali niemal perfekcyjną pierwszą połowę, po której losy meczu były już przesądzone. Sześciobramkowe prowadzenie praktycznie obnażyło braki gości. Szare Szeregi były o klasę lepsze w każdym aspekcie: szybkości, organizacji gry i przede wszystkim skuteczności. Po zmianie stron gospodarze zwolnili tempo, dając sobie chwilę wytchnienia. Ajaak wykorzystali to, by odważniej zaatakować, lecz mimo dwóch goli Wojciecha Langera oraz bramce Patryka Motylskiego losów spotkania, przy tak dużej przewadze rywala, nie dało się już odmienić. Jednostronną potyczkę zamknęli najlepsi w tym spotkaniu zawodnicy – Piotr Górski i Sebastian Kic. Górski popisał się niezawodną skutecznością schodząc z murawy z czterema golami. Kic dopisał do puli dublet z jedną asystą, identyczny bilans miał również Mateusz Langner. Szare Szeregi na chwilę obecną za burtą podium, lecz z realnymi szansami na awans. Ajaak otwierają strefę spadkową.

Dymano Katowice – FC Załęże  3:4 (0:2)

W ostatnim zaplanowanym na niedzielę spotkaniu FC Załęże szukało ważnych punktów w pojedynku z Dymano Katowice. Po pierwszej, niezwykle wyrównanej i pełnej walki, połowie wydawało się, że goście mają rywala w garści. Dwa gole Pawła Schulke wzmocniły morale jego kolegów, a trzeci, kompletujący zawodnikowi hat-tricka po przerwie utwierdził nas w przekonaniu, że ekipie z Załęża w tym meczu już nic nie powinno zagrozić. Do 40. minuty, gdy nie mające nic do stracenia Dymano po licznych próbach w końcu skutecznie zaatakowało faworyta. Bramki Krzysztofa Ligorowskiego i Jakuba Kałkusa przywróciły gospodarzom nadzieje. Te chwilę później brutalnie odebrał po asyście Schulke Grzegorz Morawiec. I choć jeszcze w 49. minucie Kamil Bielikow nastraszył przyjezdnych, to ostatecznie rezultatu zmienić mu się nie udało. FC Załęże wskakuje na szóstą pozycję, Dymano nadal bez smaku zwycięstwa na przedostatniej linii.