2 LIGA: FC Eagles pierwszym katem KS Elite Furniture Ślepiotki Ochojec. FC Shadows nowym liderem

6.Kolejka:

FC Eagles – KS Elite Furniture Ślepiotka Ochojec  6:3 (2:0)

Stało się! KS Elite Furniture Ślepiotka Ochojec po sześciu kolejkach znalazła swojego pogromcę. W niedzielne popołudnie znajdujący się w środku tabeli FC Eagles jako pierwsi w tym sezonie znaleźli sposób na dotychczasowego lidera. „Orły” pewnie rozpoczęły spotkanie, nie bacząc na to, z kim mają do czynienia. Bez żadnej presji i kompleksów po kwadransie gry dwukrotnie wypunktowali rywala po golach Daniela Kędziory oraz Gracjana Wójcika. Skromne prowadzenie gospodarze dowieźli do przerwy, a po niej bitwa weszła na jeszcze wyższy poziom. Chwilowy odpoczynek korzystnie zadziałał na gości, którzy w mgnieniu oka rzucili się do odrabiania strat. Efekty  szturmu było widoczne już w pierwszych minutach drugiej odsłony, po bramce kontaktowej Oskara Wolnego i wyrównującej Artura Spyrki. „Orły” dość szybko wyniosły z popełnionych błędów wnioski i udzieliły błyskawicznej odpowiedzi na zadany cios. Gol Wiktora Boehma w 32. oraz trafienie Andrzeja Dorsa w 35. minucie ponownie przechyliły szalę na korzyść gospodarzy. Po licznych próbach ochojczanie po raz trzeci skierowali piłkę do siatki w 44. minucie po strzale Dawida Gepferta. Pojawiły się nadzieje na korzystny wynik, lecz tego dnia to FC Eagles rządzili na murawie. W 49. minucie Damian Beczek przybił gwoździa do trumny rywala, a Dors w ostatnich minutach tego niesamowitego boju postawił już ostatecznie krzyżyk nad Ślepiotką. Zwycięstwo przełamało złą passę „Orłów” zasiadujących obecnie na szóstej lokacie, natomiast okropnie pokrzyżowało plany KS Elite Furniture Ślepiotce Ochojec, która ze stratą jednego punktu do FC Shadows została zmuszona zejść na fotel wicelidera.

FC Załęże – Szare Szeregi  2:10 (2:4)

Szare Szeregi za wszelką ceną pragną wywarzyć drzwi do podium i zająć któreś miejsce pierwszej trójki. Aby znacznie się przybliżyć muszą konsekwentnie swoje spotkania wygrywać. W niedzielę zadanie trudne do wykonania nie było, gdyż naprzeciw gości stanęło znajdujące się nad strefą spadkową FC Załęże. I choć Szare Szeregi skutecznie rozprawiły się z rywalem, to w pierwszej połowie na pogrom się nie zapowiadało. Tym bardziej że już w 2. minucie Wojciech Jaros dał prowadzenie gospodarzom. Odpowiedź faworyta padła w 7. minucie za sprawą Łukasza Sidorskiego, lecz po kilku minutach ekipa z Załęża znów wszystkich zaskoczyła śmiałym atakiem i bramką Ryszarda Domagały. Jednakże był to ostatni strzelecki akcent w wykonaniu gospodarzy, bowiem z biegiem czasu Szare Szeregi zaczęły przejmować inicjatywę, narzucać własne warunki i przede wszystkim do ostatniego gwizdka kontrolować meczowe tempo. Gol Piotra Górskiego przywrócił remis, by spotkanie mogło rozpocząć się od nowa. Po kwadransie Sidorski oraz Marcin Dróżdż stworzyli przewagę, którą ich zespół utrzymał do przerwy. Po zmianie stron byliśmy świadkami jednostronnej potyczki. Potyczki, w której Sidorski skompletował hat-tricka, Górski dwa dublety, a Szare Szeregi finalnie rozgromiły przeciwnika 10:2 i mimo czwartej lokaty zrównały się punktowo z wiceliderem oraz trzecimi Rental in Silesia.

Pijani Powietrzem – Dymano Katowice  3:7 (2:1)

W dole tabeli doszło do spotkania dwóch drużyn, które jeszcze w tym sezonie nie odniosły żadnego zwycięstwa. Mały hit kolejki między Pijanymi Powietrzem a Dymano Katowice zakończył się pewnym, i pierwszym, triumfem Dymana. Choć po pierwszej połowie to gospodarze skromnie prowadzili do przerwy po golach Sebastiana Helwiga i Artura Dubrawskiego. Katowiczanie zanotowali kontaktowe trafienie tuż przed zejściem do szatni za sprawą Jana Szustera. I ono wystarczyło, by pokrzepić kolegów i w drugiej części meczu rozegrać swój najlepszy pojedynek w sezonie. Bohaterami drugiej odsłony bez wątpienia był duet Filip Kajdan – Krzysztof Ligorowski. Kajdan w świetnym stylu uzbierał cztery bramki i jedną asystą, z kolei Ligorowski do trzech asyst dorzucił jednego gola. Dymano podskoczyło na ósmą lokatę otwierając tym samym strefę spadkową, Pijani Powietrzem nadal bez zwycięskich punktów zamykają ligową stawkę.

FC Shadows – FC Astronauts  5:3 (0:2)

FC Shadows znając wynik swojego rywala – KS Elite Furniture Ślepiotki Ochojec – aby myśleć o ligowym tronie musieli pokonać FC Astronauts. Misja nie była niewykonalna, lecz goście łatwo punktów oddawać nie zamierzali. Ku zaskoczeniu „Shadowsów” przeciwnik już po dziesięciu minutach objął dwubramkowe prowadzenie po strzałach Mateusza Trzopa oraz Patryka Jarosza. Taki stan rzeczy nie napawał gospodarzy optymizmem, tym bardziej że przewaga utrzymała się aż do przerwy. Po zmianie połów byliśmy świadkami całkowicie innego obrazy gry FC Shadows. Z przytupem rozpoczęli drugą transzę doprowadzając do wyrównania po celnych uderzeniach Adriana Borczyka i Tymoteusza Małka. I to właśnie Małek, jak przystało na najlepszego strzelca swojej drużyny, poprowadził cały zespół do ostatecznego triumfu. Jego hat-trick odmienił całkowicie los, a gol Piotra Chmielowskiego w 50. minucie postawił mocnym akcentem kropkę nad „i” zapewniającą „Cieniom” awans na fotel lidera 2 Ligi. Co prawda „Astronauci” jeszcze przed ostatnim gwizdkiem sędziego pokusili się o bramkę Dominika Liburskiego, lecz na wynik nie zdołała już wpłynąć. FC Astronauts niezmiennie obsadzają bezpieczne piąte stanowisko.

Ajaak – Rental in Silesia  0:5  (walkower)