2 LIGA Grupa A B: No Name Team II powstaje z martwych. MKS Balkony II w dramatycznej końcówce ratuje punkt

Półmetek ligowych zmagań rundy jesiennej za nami. W grupie A, prócz bolesnego nokautu Wybrzeża Klatki Schodowej przez Skład Węgla i Papy Katowice, bez żadnych niespodzianek. Najwięcej emocji dostarczyły nam spotkania na szczycie grupy B. MKS Balkony II ratuje cenny remis podczas starcia z FC Internationale, również w dramatycznych okolicznościach cenne oczka wyszarpuje Nikiszowi z rąk drugi skład No Name Team. Ponadto z długo wyczekiwanego zwycięstwa może cieszyć się Victoria Katowice.  6. kolejka w niektórych przypadkach potrafiła trzymać w napięciu do ostatnich minut, a o jej szczegółach już w podsumowaniu…


2 LIGA Grupa A:

Club Ju Internationals – KS Ślepiotka Ochojec  6:2 (1:2)

Bliska sprawieniu niespodzianki Club Ju Internationals była Ślepiotka Ochojec. Bowiem debiutanci do pierwszej połowy objęli prowadzenie po golach Jonasza Kachela i Karola Rusina będące odpowiedzią na bramkę z 2. minuty Zafara Kazakova. Goście entuzjastycznie nastawieni na dalszą część spotkania zbyt pewnie do niej podeszli. Doświadczenie nauczyło gospodarzy wychodzić z takich opresji, a na efekty nie musieliśmy długo czekać. Druga połowa to całkowita ich dominacja, przejęcie inicjatywy i co najważniejsze wysoka skuteczność. Trafienie Hameda Gharrache doprowadziło do wyrównania, a bramki Abimboli Abioduna, Afeeza Olanrewaju oraz dublet Mateusza Woźniaka poprowadził Club Ju do zwycięstwa i trzeciego miejsca. Ślepiotka na przedostatniej lokacie.

Kato Galaxy – FC Astronauts  2:6 (2:3)

Podobnie jak Ślepiotka również Kato Galaxy jest debiutantem szukającym punktów na drugoligowym podwórku. Pojedynek z „Astronautami” nie należał do łatwych, ale w pierwszej połowie gospodarze dorównywali grą gościom. Tym bardziej że już po dwunastu minutach i golach Daniela Zająca oraz Karola Biely objęli dwubramkowe prowadzenie. „Astronauci” dość szybko wyciągnęli wnioski z popełnionych błędów i błyskawicznie odmienili swoją sytuację notując udany comeback w pierwszej części. Na listę strzelców wpisali się Alex Jamróz, Bartosz Stalmach i Paweł Mrukwa. Kato Galaxy pełni nadziei odrobienia strat z impetem ruszyli na rywala, lecz to ten wykazał się większą precyzją, a także skutecznością. Po raz drugi Mrukwa oraz dwa gole Stalmacha kompletujące zawodnikowi hat-tricka zniwelowały gospodarzom plany na ugranie choćby punktu. FC Astronauts wspinają się na piąte miejsce, Kato Galaxy na miejscu dziesiątym.

Skład Węgla i Papy Katowice – Wybrzeże Klatki Schodowej  15:1 (7:1)

Solidną lekcję pokory wyłożyli ekipie Wybrzeża Klatki Schodowej zawodnicy katowickiego Składu Węgla i Papy. Totalny nokaut w postaci wyniku 15:1 przed meczem nie miał prawa bytu, bowiem spotkanie miało być widowiskowe i zacięte. Rzeczywistość jednak okazała się dla gości nadzwyczaj brutalna obnażając ich każde braki. S.W.i.P. wciąż się nie zatrzymuje, a szóste zwycięstwo z rzędu stawia zespół na pozycji lidera. Bohaterami jednostronnego meczu zostali: Adam Laga – autor podwójnego hat-tricka oraz Kamil Kasprowicz, zdobywca trzech bramek i sześciu asyst. Dla WKSu honorowego gola trafił Marcin Rosicki. Szósta kolejka niestety przerywa passę WKSu, który został zrzucony na siódme miejsce.

FC Załęże – Keywords Studios  7:1 (3:0)

Bez żadnych problemów z Keywords Studios poradziło sobie FC Załęże pokonując debiutanta 7:1. Spotkanie od pierwszych minut pod dyktandem gospodarzy, którzy szczelnie bronili prowadzenia i skutecznie wykańczali budowane przez siebie akcje. Cała drużyna miała swój udział przy czwartym z rzędu zwycięstwie, dającym w rezultacie szóstą lokatę. Jednakże najbardziej wyróżniającymi się graczami byli Grzegorz Morawiec i Szymon Pustelnik. Oboje zamknęli występ z dwoma bramkami na koncie. Dla Keywords Studios honorową bramkę zdobył Diego Largo.

GG RSO Team – Nam Strzelać Nie Kazano  5:2 (2:0)

Po porażce i remisie GG RSO Team znów staje na nogach, by wyrwać trzy punkty rywalowi z dolnej części tabeli, Nam Strzelać Nie Kazano. Skromne, ale bezpieczne prowadzenie do przerwy gospodarze zapewnili sobie po golu Dawida Palembasa w 3. minucie otwierającym pierwszą połowę oraz Dawida Świerca w 25., zamykającym tą część spotkania. Po zmianie stron Palembas swoim niefortunnym  zagraniem sprawił gościom niespodziankę kierując piłkę do własnej siatki. Lecz jego błąd szybko naprawia Damian Drobisz. W 31. minucie Palembas sam rehabilituje się za wcześniejszą wpadkę, a minutę później Świerc ponawia wyczyn kolegi. Szybkie rozprawienie się z defensywą NSNK pozwoliło GG RSO dowieźć trzy punkty do końca spotkania. Nagrodą jest druga lokata, którą od S.W.i.P. dzieli pięć punktów. Nam Strzelać Nie Kazano co prawda w 50. minucie przez chwilę mogło cieszyć się trafieniem Piotra Pańczyka, aczkolwiek był to jedynie strzał na otarcie łez.

KS Silesia Katowice III – Tokyo Drift  0:15 (0:6)

Piotr Stefanek pięcioma bramkami i pięcioma asystami zdemolował Silesię Katowice III, stając się tym samym bohaterem jednostronnej potyczki. Obok niego hat-trickiem i trzema asystami mógł się pochwalić Wojciech Kula, trzy gole trafiły także na konto Sebastiana Mazura. Kapitan Tokyo Drift, Damianello Jaworski, z kolei zakończył występ z dwoma bramkami i jedną asystą. Nic dodać, nic ująć. Całe zawody pod całkowitą dominacją gości, którzy w żaden sposób nie szczędzili rywala. Umiejętne budowanie akcji, szczelna defensywa, dynamika oraz wysoka skuteczność okazały się receptą na łatwy triumf. Po dwóch porażkach Tokyo Drift na miejscu czwartym, Silesia III niestety zamyka tabelę grupy A.

PozycjaKlubNastępny MeczMZRPBZBS+/-PKTSeria
1-1111001362211433
Z Z Z Z
2-1173172423024
Z Z R Z
3-1180361471424
Z Z Z Z
4-1171360411922
P Z Z P
5-1171365432222
Z Z P P
6-1162385414420
Z P R R
7-116056170-918
P P Z Z
8-113083865-279
Z P P Z
9-112183875-377
P Z P R
10-112092393-706
P P Z P
11-112092566-414
P P P P
12-1110103594-593
P P P P

Utrzymanie w 2 lidze

Spadek do 3 ligi

Terminarz 2 liga grupa A

Statystyki Indywidualne
2 liga grupa A

RangaZawodnikKlubPozycja
1polJakub SiejakZawodnik Ofensywny36
2polPiotr MakowskiZawodnik Ofensywny26
3ukrNazar KorolevychZawodnik Defensywny24
4polWojciech ZagórskiZawodnik Ofensywny24
5polMarcin PalkaZawodnik Ofensywny23
6polPatryk JasZawodnik Ofensywny22

RangaZawodnikKlubPozycja
1polMateusz BarańskiZawodnik Ofensywny24
2polDominik LiburskiZawodnik Ofensywny21
3ukrOleksandr KovalenkoZawodnik Defensywny20
4polKacper StachońZawodnik Ofensywny19
5polMateusz SmolawaZawodnik Ofensywny18
6polJakub SiejakZawodnik Ofensywny16

RangaZawodnikKlubPozycja
1polMarcin ŻurawskiZawodnik Defensywny4
2polKarol GołębiewskiZawodnik Ofensywny3
3polKamil KuśZawodnik Defensywny3
4polGrzegorz RobokZawodnik Ofensywny3
5polMarcin SteciakZawodnik Ofensywny3
6ukrBohdan BundzZawodnik Ofensywny3

RangaZawodnikKlubPozycja
1polDawid PułtorakZawodnik Defensywny1
2polKamil ModzelewskiZawodnik Defensywny1
3ukrYurii YatsunZawodnik Defensywny1
4polRafał ŚciążkoZawodnik Ofensywny1
5algNassim AbdenourZawodnik Ofensywny1
6polKrystian MondryZawodnik Defensywny0

RangaZawodnikKlubPozycja
1polKrystian MondryZawodnik Defensywny
2polDariusz AntczakZawodnik Defensywny
3polKarol KotorowskiZawodnik Defensywny
4polWojciech KrólZawodnik Ofensywny
5polMarcel ArentZawodnik Ofensywny
6polWojciech MichałowyZawodnik Ofensywny

RangaZawodnikKlubPozycja
1polMateusz NowakZawodnik Defensywny2
2polKamil PisarskiBramkarz1
3ukrMustafa NurmanbetovZawodnik Ofensywny1
4polPatryk KajzerBramkarz1
5polJan SzusterZawodnik Defensywny1
6polGrzegorz RobokZawodnik Ofensywny1

RangaZawodnikKlubPozycja
1polKrystian MondryZawodnik Defensywny
2polDariusz AntczakZawodnik Defensywny
3polKarol KotorowskiZawodnik Defensywny
4polWojciech KrólZawodnik Ofensywny
5polMarcel ArentZawodnik Ofensywny
6polWojciech MichałowyZawodnik Ofensywny

RangaZawodnikKlubPozycja
1polKrystian MondryZawodnik Defensywny
2polDariusz AntczakZawodnik Defensywny
3polKarol KotorowskiZawodnik Defensywny
4polWojciech KrólZawodnik Ofensywny
5polMarcel ArentZawodnik Ofensywny
6polWojciech MichałowyZawodnik Ofensywny


2 LIGA Grupa B:

Made in Silesia – Golden Lions  3:1 (2:0)

Po rewelacyjnym comebacku w zeszłym tygodniu w wykonaniu zawodników Made in Silesia, podniesione morale przełożyły się na sobotnie spotkanie z Golden Lions. Gospodarze wraz z pierwszym gwizdkiem sędziego rozsądnie budowali swoje akcje, które wykończył w 10. minucie Patryk Tomczak, a sześć minut później Michał Męczeński. Dwubramkową przewagę do przerwy Made in Silesia powiększyła w 34. minucie strzałem Rafała Wiśniowskiego. Zwarte szyki obronne nie pozwoliły na wiele ciągle szukającym swojej okazji „Lwom”. Dopiero w 46. minucie Damian Wiatr zdobył honorowego gola. Pomimo porażki Golden Lions na czwartym miejscu, Made in Silesia z kolei zanotowała skok na szóste stanowisko.

FC Victoria Katowice – Young Boys  12:4 (6:3)

Dość! porażkom powiedzieli gracze Victorii Katowice, którzy od drugiej kolejki dostawali tęgie baty. Nadszedł najwyższy czas, by się podnieść i powstać jeszcze silniejszym. A ową demonstrację siły katowiczanie zaprezentowali w starciu z Young Boys. I choć po kwadransie gry widmo kolejnej przegranej coraz bardziej nawiedzało Victorię, gdyż goście prowadzili 3:1, to po osiemnastej minucie gospodarze wznieśli się na wyżyny sowich umiejętności prezentując godny ich futbol. Ostateczny wynik 12:4 obrazuje przejęcie całkowitej kontroli, zwłaszcza w drugiej odsłonie gry. Długo wyczekiwany triumf zapewniła trójka zawodników: Tomasz Banaszak został autorem sześciu bramek i dwóch asyst, Kamil Rasek zanotował cztery bramki i dwie asysty, natomiast Alek Kubica popisał się dwoma trafieniami i jedną asystą. W przypadku przyjezdnych Adrian Wieczorek zwieńczył swój występ hat-trickiem.

MKS Balkony II – FC Internationale  3:3 (1:2)

W pierwszym meczu na szczycie MKS Balkony II podejmował FC Internationale. Obie drużyny od początku sezonu nie poznały czym jest smak porażki, toteż ten występ dla zawodników wydzielał niesamowite pokłady motywacji, ale też i presji. Jako pierwsi odczuli ją Ukraińcy, gdy w 12. minucie Adam Mróz dał prowadzenie Balkonom. Goście próbowali i walczyli, aż w końcu udało się zmieścić piłkę w siatce. W 20. oraz 22. minucie Vasyl Dmytriv z nawiązką odpłacił się gospodarzom przechylając szalę na swoją stronę, a przy tym zapewniając skromne prowadzenie FC Internationale do przerwy. Po zmianie stron Vasyl Belzetskyi dołożył do pieca i po trzydziestu minutach przyjezdni prowadzili dwoma bramkami. Wspomniana presja nawiedziła MKS, który dwoił się i troił, by pokonać golkipera rywali. Ostra walka o każdy skrawek boiska towarzyszyła zespołom do ostatnich minut gry. I dopiero w końcówce gospodarze znaleźli sposób, by wywalczyć cenne punkty. W 48. minucie Marcel Witke strzelił gola kontaktowego, by minutę później rzutem na taśmę Damian Czechowski wręcz wyszarpał przeciwnikowi potencjalną wygraną. Niesamowity comeback Balkonów w dramatycznych okolicznościach usytuował zespół na drugim miejscu, natomiast rozgoryczeni kadrowicze FC Internationale na pozycji trzeciej.

Finimondo – Skład Węgla i Papy Katowice II  4:4 (2:2)

W dolnej części tabeli Finimondo podejmowało rezerwy Składu Węgla i Papy Katowice. Po ostatnich wynikach w lepszej sytuacji znajdowali się gospodarze, lecz na przekór statystykom to S.W.i.P. II po kwadransie gry objął dwubramkowe prowadzenie. Pierwsze koty za płoty, co sprawiło, że widmo porażki stało się motorem napędowym dla Finimondo. Nie trzeba było długo czekać na odpowiedź, bowiem w 17. i. 18. minucie niezawodny Jakub Wojciechowski błyskawicznie doprowadził do wyrównania. Druga połowa to ponowny akcent w wykonaniu przyjezdnych. Gol Aleksandra Zajdla w 29. minucie rozpoczął kontynuację strzeleckiej wymiany ciosów. Wojciechowski potrzebował trzech minut, by po raz trzeci dojść do głosu i uratować kolegów z opresji. Ostatnia seria walecznego pościgu za punktami miała miejsce w okolicach czterdziestej minuty. Najpierw Michał Pawełczyk poprowadził gości do przejęcia przewagi, by w 42. Minucie Paweł Kukla swoim uderzeniem przywrócił remis, który finalnie podzielił obie ekipy punktami. Finimondo na miejscu siódmym, S.W.i.P. II obsadził stanowisko dziesiąte.

Nikisz Thunders – No Name Team II  6:7 (5:4)

Drugi, po starciu MKSu Balkony II z FC Internationale, pojedynek górnej części tabeli. Faworytem bez wątpienia był drugi skład No Name Team, lecz Nikisz Thunders jest drużyną nieprzewidywalną, a jej zlekceważenie mogło być katastrofalne w skutkach. O czym zresztą goście przekonali się po pierwszej połowie. Dynamiczna wymiana ciosów była efektem ofensywnego nastawienia, konsekwencją czego były luki w obronie prowadzące do wielu bramek. Nikisz obejmując minimalne 5:4 prowadzenie do przerwy czuł, że jest w stanie sprawić tego dnia niespodziankę. Lecz No Name Team postanowił zwolnić nieco tempo skupiając się na każdym sektorze boiska, w szczególności na defensywie. Mądre rozpracowywanie rywala zaczęło przynosić efekty w końcówce jakże dramatycznego boju. Właściwie ostatnie siedem minut okazały się największym ciosem dla gospodarzy. No Name Team w pięknym stylu zawalczył o swoje i z wielkim hukiem wyszarpał Nikiszowi z rąk pewny triumf. Druga bramka Szymona Lampy z 43. minuty oraz Jakuba Fitrzyka w 48. sensacyjnie doprowadziły do remisu. Natomiast strzał kapitana NNT, Marcela Posta, w 49. minucie wprawił w euforię cały skład gości. Post notując swoje drugie trafienie i dwie meczowe asysty po raz kolejny niczym prawdziwy przywódca prowadzi swoją drużynę do szóstego z rzędu czempionatu. Nikisz Thunders z trzecią porażką z rzędu musi jak najszybciej wyciągnąć wnioski, bowiem piąte miejsce powoli staje się zagrożone.

KS Silesia Katowice II – Ligota Phoenix  5:5 (1:1)

Wieczorne zmagania niedzielnego kalendarza grupy B zakończyliśmy małym hitem tabeli, podczas którego Silesia Katowice II stanęła w szranki z Ligotą Phoenix. Pojedynek niezwykle wyrównany, choć trzeba przyznać, że to goście mieli większe posiadanie piłki i to im bliższe było sięgnięcie po pierwszy w sezonie triumf. Prowadzenie w 9. minucie po golu Dawida Kuchlera objęła Ligota i utrzymała je aż do ostatnich minut tej części gry. Wówczas bramkę do szatni rywalom wpakował Wojciech Kaziród. Drugą transzę „Feniksy” rozpoczęły z przytupem. Dwie akcje Kordiana Kozaka, po których młody zawodnik najpierw mocnym uderzeniem pokonuje golkipera katowiczan, a następnie asystuje przy bramce Roberta Kubata. W 30. minucie gola kontaktowego po raz drugi notuje Kaziród. Druga połowa ewidentnie była czasem Kozaka. W 35. minucie młody zawodnik znów staje na wysokości zadania i oddala zagrożenie. W 41. minucie tym razem Kamil Bielawski zmniejsza dystans pomiędzy rywalem, ale chwilę później Kubat przywraca utraconą równowagę. Wydawałoby się, że Ligota jest coraz bliżej pierwszego zwycięstwa w sezonie, jednakże Silesia walczyła do końca. Niezłomny charakter oraz wola walki sprawiły, że w końcówce po golach Kamila Brudkowskiego i trzecim trafieniu Kaziroda katowiczanie cudem ratują jakże cenne oczko.

PozycjaKlubNastępny MeczMZRPBZBS+/-PKTSeria
1-11101088266231
Z Z Z Z
2-1192084255929
Z R Z Z
3-1180390504024
P Z Z P
4-1170482532921
Z Z Z P
5-116053942-318
P Z P Z
6-116055044618
Z P P P
7-114074279-3712
P Z Z P
8-113173970-3110
Z P P P
9-113085483-299
P P P Z
10-112182162-417
P P Z Z
11-112183772-357
Z P P P
12-112274363-207
P R P Z

Utrzymanie w 2 lidze

Spadek do 3 ligi

Terminarz 2 liga grupa B

Statystyki Indywidualne
2 liga grupa B

Facebook
Designed by ThemeBoy