1 LIGA: Trzy remisy ozdobą niedzielnej kolejki. MKS Balkony przerywa passę porażek

Aż trzy remisy ozdobiły 6.kolejkę pierwszoligowych zmagań. Uwolnić Barabasza uciekli spod gilotyny Harpagana ratując cenny punkt, w podobnej sytuacji był Skrzydlaty Byk Burgery Scousers F.C. II. Zacięte starcie z Silesią Katowice stoczyli Nankatsu, którzy dzięki determinacji zanotowali comeback również w dramatycznych okolicznościach doprowadzając do podziału punktów. Spokój i opanowanie w innym spotkaniu okazał się kluczem do przerwania złej passy MKSu Balkony, natomiast PKS Gołąb Ławki po miażdżącej dewastacji Składu Węgla i Papy Katowice wykorzystując potknięcie rywali pewnym krokiem samodzielnie usiadł na fotelu lidera.

6.Kolejka:

Skład Węgla i Papy Katowice – PKS Gołąb Ławki  2:20 (1:10)

Jeszcze w 5.kolejce Skład Węgla i Papy Katowice święcił pierwsze w sezonie laury po zwycięstwie nad Nankatsu, a w ubiegłą niedzielę katowicka drużyna doznała jednej z najbardziej dotkliwych porażek z rąk mysłowickiego PKSu Gołąb Ławki. Goście już od pierwszych minut narzucili wysokie tempo gry, dominując na boisku i skutecznie wykorzystując każdą okazję do zdobycia bramki. Do przerwy prowadzili 10:1, a w drugiej połowie kontynuowali ofensywę zdobywając kolejne 10 bramek. Skład Węgla i Papy Katowice zdołał odpowiedzieć jedynie dwoma trafieniami, Przemysława Masiewicza i Łukasza Todorskiego, co nie wystarczyło, by nawiązać równorzędną walkę. Z kolei najskuteczniejszymi graczami PKSu byli: z sześcioma golami i dwoma asystami, Bartosz Jasiulek; z pięcioma bramkami, Jędrzej Krawczyk; cztery trafienia dołożył Krzysztof Józefus oraz z hat-trickiem na listę wpisał się Bartosz Pilarek. Tak sromotna klęska z pewnością odbiła się na moralach S.W.i.P.u znajdującego się na przedostatnim miejscu, tymczasem „Gołębie”, dzięki temu zwycięstwu, umacniają swoją pozycję na fotelu lidera, pokazując aspiracje do walki o najwyższe cele.

Uwolnić Barabasza – Harpagan Gliwice  3:3 (2:2)

Jeśli mowa o moralach, to te z pewnością podbudowały się zwycięstwem nad MKSem Balkony i przełożyły na kolejne starcie Harpagana Gliwice, tym razem z Uwolnić Barabasza.  W mecz z przytupem weszli „Barabasze” z Piotrem Osieckim na czele. Jego trafienie z 2. minuty otworzyło wynik spotkania. Gospodarze przewagę utrzymali przez kwadrans, by potem stracić ją na Sebastiana Szewczyka. Radość nie trwała długo, bo lada chwila Patryk Jas przywrócił prowadzenie kolegom. Harpagan jeszcze tuż przed przerwą uratował remis po bramce Jakuba Szczepanika i potyczka mogła rozpocząć się od nowa. Druga odsłona była już bardziej zacięta, a walka toczyła się w każdym sektorze boiska. W 39. minucie ciszę po raz pierwszy i jako pierwsi przerwali goście za sprawą Wojciecha Jasińskiego. Czas mijał, a Harpagan był coraz bliżej drugiego kompletu punktów. I wtedy, w 46. minucie Osiecki rzutem na taśmę uratował swojej drużynie cenne oczko. Harpagan, mimo fatalnego początku i ostatniego miejsca w tabeli, powoli stawia udane kroki, z kolei Uwolnić Barabasza na szóstej lokacie.

Góral-Trans – Skrzydlaty Byk Burgery Scousers F.C. II  2:2 (1:1)

Emocji nie zabrakło w kolejnym starciu, w którym Góral-Trans podejmował Skrzydlatego Byka Burgery Scousers F.C. II. Mecz rozpoczął się dynamicznie, lecz z pełną koncentracją w defensywie po obu stronach. Błąd gospodarzy w 8. minucie wykorzystał Nikodem Sułkowski i przyjezdni mogli cieszyć się z prowadzenia. Dość długo je utrzymali, bowiem po licznych próbach „Góralom” w końcu udało się zrzucić kamień z serca po golu Bartosza Niebisza w 25. minucie. Druga połowa niczym nie ustępowała poprzednicze, twarda walka oraz mądrze zorganizowana gra utrzymywały remis podgrzewając z minuty na minutę coraz bardziej nerwową atmosferę. Dopiero w 43. minucie zrobiło się naprawdę gorąco, gdy Beniamin Sobkiewicz przechylił szalę na korzyść „Górali”. Scousers II nie mając nic do stracenia zagrali va banque i ryzyko się opłacało. Dwie minuty potem Kacper Majewski wyrównuje bitwę i zarazem podziałem punktów zamyka spór. Góral-Trans zasiadł na trzeciej lokacie, Skrzydlaty Byk Burgery Scousers F.C. II  tuż za podium, na miejscu czwartym.

KS Silesia Katowice – Nankatsu  3:3 (2:0)

Prawdziwą dramaturgię zaserwowali kibicom w niedzielny wieczór gracze Silesii Katowice oraz Nankatsu. Katowiczanie z przytupem weszli w rundę wiosenną i swoją formę potwierdzili już w pierwszej połowie. Dwubramkowe prowadzenie po zgranych akcjach zapewnili Mateusz Pacek oraz Grzegorz Zbroja. Przy dwóch bramkach swój nieoceniony udział miał Tomasz Golasowski. Nankatsu chcąc myśleć o jakichkolwiek punktach musieli wybudzić się z letargu i dopiero w 35. minucie ich kibice mogli cieszyć się z kontaktowego trafienia Marcina Żurawskiego. Solidna defensywa gospodarzy długo i skutecznie odpierała ataki rywala, co więcej w 47. minucie Pacek po raz drugi wpisał się na listę strzelców praktycznie przybliżając Silesię do zwycięstwa. Jednakże, jak dobrze wiemy, piłka nożna jest sportem nieprzewidywalnym, o czym gospodarze mogli się niedługo przekonać. Zbytnia pewność siebie i brak koncentracji w ostatnich minutach sprawiły, że Nankatsu rzutem na taśmę odrobili straty i sensacyjnie doprowadzili do remisu. Punkty katowiczanom w 48. i 49. minucie ukradli Tymoteusz Dziwosz oraz Paweł Szklarecki. Niesamowite widowisko dowodzące temu, że warto grać do końca. Podział punktów zrzuca Silesię na drugi stopień podium, Nankatsu osiedlają się na stanowisku piątym.

MKS Balkony – CJDR Katowice  8:2 (3:0)

Po trzech porażkach z rzędu w szatni MKSu Balkony nastąpiło mocne tąpnięcie, które przełożyło się na starcie z CJDR Katowice. W pierwszej połowie MKS Balkony objął prowadzenie 3:0 już po kwadransie, po golach Kamila Bartoszka, Sławomira Benka i Grzegorza Brzyskiego, dominując na boisku i skutecznie wykorzystując swoje okazje. Nauczeni doświadczeniem gospodarze narzucili jeszcze większy pressing po zmianie stron. Na efekty nie musieliśmy długo czekać. W 34. minucie Grzesik powiększa konto. Najwięcej działo się w ostatnich dziesięciu minutach. Kontynuując ofensywę MKS zdobywał kolejne bramki – na listę strzelców wpisał się Stefan Wycisk, ponownie Grzesik oraz dwukrotnie Damian Wylotek –  pieczętujące upragnioną wygraną. CJDR Katowice, mimo szczerych chęci, zdołał jedynie odpowiedzieć dwoma trafieniami autorstwa Adriana Pietrzyka i Wojciecha Mikuli, jednak nie były one w stanie odwrócić losów spotkania. Ostatecznie triumf pomógł Balkonom wydostać się ze strefy spadkowej kosztem pokonanych CJDR.

1 Liga – Wiosna 2025

PozycjaKlubNastępny MeczMZRPBZBS+/-PKTSeria
1980172324024
Z Z Z Z
296123029119
R P Z Z
395133833516
P Z Z Z
4942346341214
R Z P Z
594233233-114
R Z Z P
6942342301214
R P P Z
793154844410
R Z P P
892162942-133
R P Z P
992164259-173
Z P P P
1091172770-431
P P P P

Awans do Ekstraligi / Fussball Cup 2025

Spadek do 2 ligi

Terminarz 1liga

Facebook
Designed by ThemeBoy