1 LIGA: PKS Gołąb Ławki wraca do Ekstraligi. KS Silesia Katowice wywalczyła historyczny awans

8.Kolejka:

Góral-Trans – CJDR Katowice  2:10 (1:4)

„Górale”, jak i katowicki CJDR wciąż pozostawali w walce o pierwszoligowe podium. Faworyta tego spotkania ciężko było wyłonić, lecz po pierwszej połowie bliżsi sukcesu byli goście obejmując solidną przewagę. Trafienie kontaktowe dla Góral-Trans w 20. minucie zdobył Błażej Jas. Jednakże nie zdołało zmobilizować kolegów, bo w drugiej połowie stracili jeszcze więcej bramek. Przyjezdni nie oszczędzali gospodarzy sukcesywnie powiększając własną przewagę. Na pochwałę zasługuje Oskar Krawczyk kompletując sobie hat-tricka oraz Jan Wleciałowski, autor dubletu i trzech asyst. CJDR zdemolował wręcz defensywę przeciwnika pozwalając mu jedynie na strzelenie jeszcze jednej bramki, którą na otarcie łez zdobył Paweł Tatura. Wysoka wygrana przybliżyła CJDR do gry o podium, by z czwartego miejsca i stratą jednego punktu móc zagrozić Nankatsu. Góral-Trans na szóstej pozycji.

PKS Gołąb Ławki – Skrzydlaty Byk Burgery Scousers F.C. II  8:1 (2:0)

PKS Gołąb Ławki, by dopiąć formalności i przypieczętować powrót do Ekstraligi musiał wygrać ze Skrzydlatym Bykiem Burgery Scousers F.C. II.  I zadanie „Gołębie” zrealizowały celująco, bo nie pozostawiły na gościach suchej nitki. Skromna dwubramkowa zaliczka do przerwy napawała optymizmem, by po zmianie stron całkowicie zbombardować szeregi Żółto-czerwonych. Hat-trick z dwoma asystami Krzysztofa Józefusa oraz Jędrzeja Krawczyka poprowadził ekipę z Ławek do siódmego w rundzie wiosennej triumfu – stawiającego solidnym akcentem kropkę nad „i” w kwestii awansu do Ekstraligi. Zajmujące piąte miejsce Skrzydlate Byki Burgery Scousers F.C. II niedzielne spotkanie będą chciały jak najszybciej zapomnieć, a honorowe trafienie zdobył Nikodem Sułkowski, który wraz z zespołem ma nadzieję w ostatnim meczu powalczyć o ligowe punkty.

Uwolnić Barabasza – KS Silesia Katowice  3:4 (1:1)

Mająca za sobą remis i porażkę, ale za to bardzo udaną rundę wiosenną Silesia Katowice w niedzielny wieczór zmierzyła się z Uwolnić Barabasza. Stawka była bardzo wysoka, bo wygrana przybliżała katowiczan do awansu, a „Barabaszy” do ligowego podium. Od pierwszych minut spotkanie przybrało charakter rozważnej gry, mądrze budowanych akcji i przede wszystkim szczelnym bronieniu dostępu do własnych bramek. Na gola otwierającego starcie zawodnicy kazali nam czekać dwadzieścia minut, gdy do siatki trafił Wojciech Larski. Przetarcie szlaków wywołało lawinę kolejnych bramek, co tylko spotęgowało emocje wieczornego widowiska. W 21. minucie gola wyrównującego strzelił Tytus Szczepaniak, by mecz mógł się rozpocząć od nowa. Druga połowa była o wiele ciekawsza, pełna zwrotów akcji i wymiany ciosów. Silesia jej początku nie mogła wspominać dobrze, bowiem szybko straciła dwie bramki oddalające ją od zamierzonego wcześniej celu. Na listę strzelców kolejno wpisali się Krzysztof Bielecki i Patryk Jas. Jednakże goście już nieraz udowodnili, że nie z takich opresji potrafią wychodzić. Potrzebowali kilku minut, by powstać z martwych i odwrócić losy pojedynku o 180 stopni. Bohaterem bez wątpienia był Tomasz Golasowski, który przywrócił kolegom wiarę w zwycięstwo. Jego dwie bramki – w 36. i 38. minucie – doprowadziły do remisu podgrzewając chłodną aurę wieczoru oraz były trampoliną do kontrataku zwieńczonego w 40. minucie przez Pawła Kołodzieja. Gospodarze zszokowani przebiegiem sytuacji próbowali uratować wynik, lecz zabrakło czasu i szczęścia, by zejść z murawy w pozytywnych nastrojach. Silesia Katowice postawiła pewny krok w stronę historycznego awansu do Ekstraligi, natomiast Uwolnić Barabasza osiedlili się na siódmym stanowisku.

Skład Węgla i Papy Katowice – Harpagan Gliwice  0:5 (walkower)

MKS Balkony – Nankatsu  0:5 (walkower)